Arkadij Wajner - Wizyta u Minotaura.pdf
(
1293 KB
)
Pobierz
Tytuł oryginału rosyjskiego
ВИЗИТ К’ МИНОТАВРУ
Okładkę i kartę tytułową projektował
ZBIGNIEW CZARNECKI
@ Copyright for the Polish edition
by Spółdzielnia “Wydawnicza „Czytelnik”, Warszawa 1983
„Czytelnik”. Warszawa 1983. Wydanie I.
Nakład 100 320 egz. Ark. wyd. 17,8; ark. druk. 25.
Papier offset. W. VII, 60 g, 93 on.
Oddano do składania 20 X1981 r.
Podpisano do druku 5 VII1982 r.
Druk ukończono w lutym 1983 r.
Zakl. Graf. „Dom Słowa Polskiego” w W-wie.
Zam. wyd. 317; druk. 202/K. Z-103. Cena zł 100.
Printed in Poland
ISBN 83-07-00700-3
Księga pierwsza
Wejście do labiryntu
Rozdział pierwszy
Uśmiech królowej
Czasami to nie wychodziło. Powinno być wysokie, wręcz krzyczące pizzicato, a
zamiast tego był tępy, ciężki, nieruchomy dźwięk. Z tyłu, tam gdzie jarzyły się
lampiony, rozległ się śmiech. Trwała duszna i gorąca wenecka noc. Damy
wachlowały się, a kawalerowie szeptali im do ucha najwidoczniej coś miłego i
frywolnego, gdyż uśmiechały się miło i coś im odpowiadały… Antonio wciąż słyszał
szmer rozmów dobiegający z sali i dlatego przeklęte skrzypce brzmiały jeszcze
gorzej. Wreszcie ktoś głośno i wyraźnie powiedział: „A taki był z niego przyzwoity
snycerz!” Wówczas Antonio zrzucił smyczek ze strun, a skrzypce wstrętnie
zaskrzypiały, widzowie zaś leniwie i obojętnie zaklaskali, sądząc, że utwór na
szczęście się już skończył…
Stradivari dowlókł się na sztywnych nogach do swojej izdebki i tam długo pił
wodę z dzbana, dopóki nie wysączył go do ostatniej kropli. Woda była ciepła, jakby
lepka i nie gasiła pragnienia. Antonio ściągnął z głowy perukę i wytarł nią
rozgorączkowaną, spoconą twarz. Potem długo siedział całkowicie bezmyślny i
opustoszały, zmęczony i jakby nieżywy. Ktoś zapukał do drzwi, ale on się nawet me
odezwał, gdyż kolacja u hrabiego Monziego byłaby dla niego teraz nieznośną
torturą, a zresztą teraz nie miało już najmniejszego znaczenia, czy hrabia zechce
mu nadal okazywać łaskawą pomoc — wszak życie się już skończyło.
Ciemność i samotność nieco go uspokoiły, a jednocześnie sprawiły, że Antonio
poczuł się jeszcze bardziej samotny i nieszczęśliwy. Zapalił łojówkę, po czym wyjął
z torby podróżnej szczypce i długie cienkie dłuto. Wziął skrzypce do rąk i ten gest
wyzwolił w nim nowy przypływ nienawiści. Pękaty, krótki instrument z zadartym
do gory gryfem przypominał zażywnego genueńskiego kupca. Antonio oparł
skrzypce o stół i wbił metalowe żądło dłuta pod dekę. Skrzypce zaskrzypiały i ten
trzask, przerażony i ochrypły, też wzbudził w nim obrzydzenie. Zwolnił kołki, zdjął
sflaczałe, miękkie struny i uniósł dekę. Zajrzał do środka.
Ze zdumieniem, jakby widział to po raz pierwszy, przyglądał się Antonio grubym
Plik z chomika:
teaw123
Inne pliki z tego folderu:
Arkadij & Gieorgij Wajner - Beczka śmierci.MOBI
(778 KB)
Arkadij Wajner - Wizyta u Minotaura.mobi
(465 KB)
Arkadij Wajner - Wizyta u Minotaura.pdf
(1293 KB)
Arkadij Wajner - Beczka smierci.pdf
(1194 KB)
Inne foldery tego chomika:
Abbott Jeff
Abigail Gordon
Adam Bahdaj
Adam Bochiński
Adam Huert
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin