Spis treści:
Aleksandra Zielińska KOMPLEKS KASANDRY
F. Paul Wilson ROZPRUWACZ
Łukasz Radecki A CZERWIEC BYŁ PIĘKNY TEGO ROKU
Ramsey Campbell Z PERSPEKTYWY CZASU
Robert Ziębiński KAROLINA
Kazimierz Kyrcz Jr SKORODOWANY
Carlton Mellick III CZERWONY ŚWIAT
Krzysztof Maciejewski BIEL ŁABĘDZIA, BIEL ŁABĘDZIA
Graham Masterton W OBRONIE ROGERA HERRINGSA
Jacek M. Rostocki EMPATRON
Dawid Kain CIAŁO/KREW
Mort Castle PORADA
Paweł Waśkiewicz 18+
Michał Gacek PRZEJŚCIA
Joseph Nassise SYRENI ŚPIEW
Robert Cichowlas OUIJA
Washington Irving LEGENDA O SLEEPY HOLLOW
Aleksandra Zielińska
(ur. 1989) – pisarka młodego pokolenia, swego czasu uczennica Szkoły Malarstwa i Rysunku w Krakowie, studentka Uniwersytetu Jagiellońskiego. Publikowała między innymi w antologiach: Nawiedziny, Trupojad, Pokój do wynajęcia, City 1, 13 ran i 15 blizn oraz w pismach m. in. Fahrenheit, Magazyn Fantastyczny. Miłośniczka kotów, w wolnych chwilach rysuje i grywa na gitarze.
KOMPLEKS KASANDRY
W środku siedzi Kaśka.
Zsyp zbudowano w tym samym czasie, co osiedle, a sądząc po odrapanych blokach, było to dawno, w czasach, gdy architekci stawiali na funkcjonalność, w dupie mając estetykę. Szczególnie rzuca się to w oczy nocą. Szare, przykurczone na skraju ulicy bloki są jak bryły o ostrych kształtach; nic nie wnoszą do krajobrazu, a wręcz wynoszą: nie da się zobaczyć gwiazd. Zresztą w Krakowie od dawna już nie widać prawdziwego nieba.
Ściany zsypu jęczą, z każdym powiewem wiosennego wiatru blacha faluje i wygina z pierwotnego położenia. Jakim cudem to truchło trzyma się kupy, nie wiem.
– Jak pieprzone przemienienie w Kanie – mówię do siebie, szukając papierosów po kieszeniach kurtki.
Oparty o murek, odpalam marlboro. Na szczęście dym maskuje fetor, jaki roztacza się ze zsypu, bo wywożenie śmieci raz w tygodniu jest może i tańsze, ale to stanowczo za rzadko. Wystarczy parę dni, by zepsute żarcie zaczęło żyć własnym życiem i ewoluować do bardziej skomplikowanych form.
Murek też śmierdzi, mój przewrażliwiony nabłonek węchowy reaguje na najmniejsze gołębie gówno. Otacza trawnik tuż przy wejściach do klatek, pod oknami parteru. Jeśli ktoś w tym bloku posiada psa, to wystarczy go wystawić na parapet i niech użyźnia ziemię bez wyprowadzania na spacer.
Gołębie i jamniki, wytłuc wszystkie w ramach akcji Czysty Kraków.
Ręce nawet już tak bardzo mi się nie trzęsą. Żar na końcu drugiego papierosa uspokaja, wbrew pozorom lubię ogień. Ogień oczyszcza, nie, Kaśka?
Siedzi w zsypie, za blaszanymi drzwiami, które...
chomaroma