NOWENNA KU CZCI ŚW. MAKSYMILIANA KOLBE.pdf

(678 KB) Pobierz
NOWENNA
ku czci
Św. Maksymiliana Kolbe
2
1340352588.004.png 1340352588.005.png
© Copyright by Klasztor Franciszkanów Bł. J. D. Szkota
w Lublinie
Na okładce:
fragment krzyża z kaplicy WSD Franciszkanów w Krakowie
mal. Mariusz Lipiński
Fot. Jacek Michno OFMConv
Redakcja:
Marek Fiałkowski OFMConv, Piotr Cuber OFMConv
Korekta:
dr Danuta Bilińska
Za pozwoleniem przełożonych zakonnych
Skład komputerowy:
Jakub Czajka OFMConv
Zamówienie można składać na adres:
Klasztor Franciszkanów
ul. Parysa 40, 20-712 Lublin
tel. 81 526 75 60
3
1340352588.006.png
 
SPIS TREŚCI
Wstęp ..............................................................................................................................
5
Pierwszy Dzień Nowenny ........................................................................................... 6
Drugi Dzień Nowenny ................................................................................................
10
Trzeci Dzień Nowenny ...............................................................................................
12
Czwarty Dzień Nowenny ...........................................................................................
15
Piąty Dzień Nowenny .................................................................................................
17
Szósty Dzień Nowenny ...............................................................................................
20
Siódmy Dzień Nowenny .............................................................................................
22
Ósmy Dzień Nowenny ................................................................................................
24
Dziewiąty Dzień Nowenny ........................................................................................
27
List z okazji 70-lecia śmierci św. Maksymiliana Marii Kolbego .........................
29
4
1340352588.001.png
WSTĘP
Siedemdziesiąta rocznica oddania życia przez o. Maksymiliana Marii Kolbego za współwięźnia w obozie
Auschwitz w 1941 r. stała się okazją do ogłoszenia przez prowincjałów franciszkańskich w Polsce Roku
Kolbiańskiego, który rozpoczął się 14 sierpnia 2010 r. i trwał do połowy października 2011 r. Z kolei Senat
Rzeczypospolitej Polskiej ustanowił rok 2011 Rokiem św. Maksymiliana Kolbego dla uczczenia życia i moralnej
postawy tego wybitnego Polaka i kapłana. Dało to impuls wielu przedsięwzięciom, które miały na celu odkrycie na
nowo postaci ojca Kolbego oraz odczytania jego idei i świętości, w myśl hasła, które przyświecało tym obchodom:
„Nie gaście ducha św. Maksymiliana”.
Od listopada 2010 r. do lipca 2011 r. – czyli przez dziewięć miesięcy – każdego czternastego dnia miesiąca,
w ramach przygotowań do 70. rocznicy śmierci św. Maksymiliana w bunkrze głodowym, w franciszkańskich
klasztorach odprawiana była nowenna ku czci Świętego z Niepokalanowa. Oddajemy do rąk czytelników materiały,
które służyły pomocą w przygotowaniu wspomnianej nowenny i miały przybliżyć postać Założyciela Niepokalanowa
i Męczennika z Auschwitz. Teksty te wykorzystywane były także przez liczne para - e i wspólnoty Rycerstwa
Niepokalanej w Polsce i za granicą. Serdecznie dziękuję Autorom rozważań oraz wszystkim, którzy korzystali z
przygotowanych materiałów poświęconych życiu i działalności św. Maksymiliana Kolbe, a także tym, którzy
troszczyli się, aby dotarły one na czas do czcicieli Szaleńca Niepokalanej.
o. Marek Fiałkowski OFMCon
5
1340352588.002.png
Pierwszy Dzień Nowenny
Konferencja - o. Piotr Hreciński OFMCon
Posiew świętości – środowisko rodzinne, wychowanie religijne i patriotyczne
Poznali się w kościele para - alnym w Zduńskiej Woli. On, Juliusz Kolbe, był wysoki, dobrze zbudowany,
pogodny i wesoły, stroniący od alkoholu i papierosów. Zaangażowany w prace społeczne, brał czynny udział w życiu
para - alnym, pełniąc wiele odpowiedzialnych funkcji. Ona, Marianna Dąbrowska, była niskiego wzrostu, starannie
ubrana, pogodna, pełna energii i pracowita. Choć raczej nieśmiała i małomówna, niejeden młodzieniec ubiegał się o
jej rękę, lecz ona nie chciała wyjść za mąż. Myślała o życiu zakonnym, ale w zaborze rosyjskim nie było zakonów.
Przyjęła oświadczyny Juliusza, mając nadzieję, że w założonej z nim rodzinie Bóg będzie zajmował pierwsze miejsce.
Pobrali się w Zduńskiej Woli w 1891 r. Wkrótce potem wstąpili do Franciszkańskiego Zakonu Świeckich.
Pierwsze ich dziecko otrzymało na imię Franciszek, drugiemu, ur. 8 stycznia 1894 r., nadano na imię
Rajmund (późniejszy św. Maksymilian). Początkowo podstawą ich utrzymania była praca w wynajętym mieszkaniu
przy warsztatach tkackich. Wkrótce rzemiosło to stało się jednak nieopłacalne i Kolbowie przeprowadzili się do
Łodzi. Juliuszowi udało się nawet znaleźć dość dobrą pracę, ale niedługo po narodzinach kolejnego syna, Józefa,
przeprowadzili się do Jutrzkowic pod Pabianicami. Ich zdaniem, Łódź nie sprzyjała dobremu wychowaniu dzieci. W
nowym miejscu w rodzinie Kolbów przyszło na świat dwóch kolejnych synów: Antoni i Walenty, którzy jednak
zmarli w pierwszych latach życia. Aby zdobyć środki na utrzymanie rodziny, Kolbowie otworzyli sklep z artykułami
pierwszej potrzeby, który jednak upadł, ponieważ – ze względu na ludzką nędzę – zbyt często wydawali swoim
klientom towar na tzw. kredyt . Wydarzenia te były dużym ciosem dla Kolbów, nie zabrakło im jednak energii, by
sobie z nimi poradzić. Po raz kolejny zmienili miejsce zamieszkania, przeprowadzając się tym razem do Pabianic,
gdzie oboje znaleźli zatrudnienie w fabryce i spędzali w niej po 11-12 godzin dziennie. Prócz tego poświęcali swój
czas także innym zajęciom. Juliusz był introligatorem, fryzjerem oraz kolporterem tajnej prasy patriotycznej. Ze
względu na jego pogodne i życzliwe usposobienie w domu chętnie gromadzili się robotnicy, by prowadzić rozmowy o
treści patriotycznej i religijnej. Marianna zaś, w porozumieniu z miejscowym lekarzem, zajmowała się akuszerstwem
oraz leczeniem lżejszych chorób i obrażeń ciała.
Stawiając sobie wymagania, Kolbowie byli również wymagający wobec swoich dzieci. Pewnego razu, gdy
Rajmund (późniejszy św. Maksymilian), wybrawszy zabawę zaniedbał powierzone mu obowiązki, matka upomniała
go, dodając na koniec: Mundek, co z ciebie wyrośnie ?. Od tego czasu Rajmund usilnie szukał odpowiedzi na to
pytanie, często modląc się przed domowym ołtarzykiem Matki Bożej.
Troska o życie religijne dzieci była jednym z zasadniczych elementów wychowania w rodzinie Kolbów.
Każdy z małżonków rozwijał żywą, osobistą relację z Bogiem, co owocowało ich zgodą w domu, otwarciem na
potrzeby tych, którym się wiodło gorzej, umiejętnością poprzestawania na małym. Nikomu nie wyrządzali krzywdy,
w niepamięć puścili nawet długi należne im za towar, które doprowadziły ich do bankructwa. Codziennie, całą
rodziną, gromadzili się na modlitwie przy utworzonym w domu ołtarzyku Matki Bożej. Sercem niedzieli było
wspólne z dziećmi uczestnictwo we Mszy św., ale również w dni powszednie Kolbowie często uczestniczyli w
porannej Eucharystii przed rozpoczęciem pracy w zakładzie. Oboje należeli do Żywego Różańca i chętnie włączali się
do różnych prac para - alnych, szczególnie przy budowie nowego kościoła. Przykład życia i życzliwość rodziców
pomagała zapewne w rozwoju religijności synów. Każdy z nich był ministrantem i należał do kościelnego chóru. U
każdego z nich pojawiały się myśli o kapłaństwie. Rodzice pragnęli, by najstarszy z synów został księdzem, ale to
właśnie on, mimo podjętej próby, do kapłaństwa nie doszedł, gdy tymczasem Rajmund i Józef złożyli śluby wieczyste
w Zakonie Franciszkanów i przyjęli święcenia kapłańskie.
Chłopcom były również bliskie losy znajdującej się wciąż pod zaborami Polski. Umiłowanie ojczyzny
zawdzięczali przede wszystkim postawie ojca, który – sam zaangażowany w konspiracyjną działalność
narodowowyzwoleńczą – przekazywał synom treści patriotyczne i uczył narodowych pieśni. Swoją służbę ojczyźnie
przypieczętował śmiercią w czasie I wojny światowej jako żołnierz Legionów Józefa Piłsudskiego.
6
1340352588.003.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin