game.of.thrones.s04e09.720p.hdtv.x264-killers(1).txt

(17 KB) Pobierz
[861][900]www.NapiProjekt.pl - nowa jakosc napisów.|Napisy zostaly specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
[901][946].:: GrupaHatak.pl ::.|>> Release24.pl <<
[946][990]facebook.pl/GrupaHatak
[1019][1065]{y:u}{c:$aaeeff}GRA O TRON [4x09]|Strażnicy na Murze
[1066][1144]{y:u}{c:$aaeeff}Tłumaczenie:|kat & Igloo666
[1446][1471]Jaka ona była?
[1494][1517]Była...
[1536][1567]Miała rude włosy.
[1594][1617]- Jak duże miała stopy?|- Co mam ci odpowiedzieć?
[1618][1669]Jak to było kogoś mieć.|Być z kimś.
[1669][1706]Kochać kogoś,|kto to odwzajemniał.
[1730][1776]Wszyscy zginiemy szybciej,|niż się tego spodziewałem.
[1776][1815]Nikt już mi lepiej|tego nie wytłumaczy.
[1837][1888]- A ty i Goździk nigdy...?|- Nie. Dopiero co urodziła dziecko.
[1914][1973]- I nigdy tego nie proponowała.|- A gdyby to zrobiła, zgodziłbyś się?
[1988][2022]Złamałbyś złożone przysięgi?
[2052][2118]Ciekawym jest, że nasze przysięgi|nie zabraniają obcowania z kobietami.
[2124][2138]Co?
[2138][2169]"Nie wezmę sobie żony".|Tutaj wszystko jest jasne.
[2169][2203]"Nie będę miał dzieci".|Tu też dokładnie ujęte.
[2204][2258]Ale pozostałe... czynności|są otwarte na interpretację.
[2279][2318]Ser Allisera|nie obchodzą interpretacje.
[2366][2415]Zresztą nie ma czego interpretować.|Do niczego nie doszło.
[2442][2492]- Więc jakie to uczucie?|- To...
[2506][2578]Jesteś obok zupełnie innej osoby.|Poświęcacie się sobie.
[2589][2617]A ty... przez...
[2625][2679]Przez jakiś czas nie jesteś tylko ty sam.|Ach, nie jestem cholernym poetą.
[2679][2718]- No, niezbyt.|- I co mi z tego przyszło?
[2719][2750]Strzała tuż obok serca.
[2762][2789]Zdaje się, że niebawem|strzał wystarczy na każdego.
[2790][2836]- Owszem.|- I tak bardziej mnie już nie skrzywdzą.
[2867][2908]Idź się przespać, Sam.|Będę trzymał wartę.
[3340][3381]Opowiadałem wam kiedyś|o mojej Sheili?
[3388][3424]- Tak.|- Noc nie do zapomnienia.
[3431][3464]Oczywiście trochę popiłem.
[3468][3512]Jej kły były ostre,|ale wiedziała, jak ich używać.
[3512][3590]A na dole była mięciutka.|Nie była zwykłą bestyjką i...
[3590][3642]Wiem, że nie rżnąłeś nigdy niedźwiedzia|i ty też dobrze o tym wiesz.
[3642][3680]I niezbyt chce mi się słuchać|o niedźwiedziu, którego nie rżnąłeś.
[3681][3734]Skupiam się tylko na tym,|by każda strzała trafiła we wronie serce.
[3753][3806]- Możemy tu jeszcze trochę czekać.|- I dobrze. Zrobię więcej strzał.
[3852][3906]Niegdyś przybyli tu, postawili Mur|i przywłaszczyli sobie nasze ziemie,
[3910][3984]a potem zaczęli na nas polować|A teraz to my polujemy na nich.
[4000][4030]Sporo mówisz o zabijaniu.
[4030][4063]Wypowiadasz więcej słów,|niż wyrabiasz strzał.
[4063][4099]W wioskach zabiłam|tyle samo ludzi co ty.
[4100][4132]- A nawet więcej.|- Owszem.
[4132][4177]- Ale nie swojego wroniego kochasia.|- Pewnie już go zabiłam.
[4177][4215]- Tak twierdzisz.|- Cóż, jeśli tak się nie stało,
[4215][4251]to jedyne, co z niego zostanie,|to jego kutas zawieszony na mojej szyi.
[4251][4269]I jeszcze więcej słów.
[4270][4296]Wiesz, co według mnie zrobisz,|gdy znów go zobaczysz?
[4296][4336]Dasz mu posmakować|swej rudej cipki.
[4370][4429]A co, myślałeś o niej|i zastanawiałeś się, jak smakuje?
[4457][4482]Być może.
[4487][4516]Jon Snow jest mój.
[4525][4574]Jeśli ktoś inny spróbuje go zabić,|wpakuję w niego strzałę.
[4604][4661]I żaden z twoich łysych przyjaciół|nie jest na tyle szybki, by temu zapobiec.
[4854][4899]Cóż takiego nie mogło|zaczekać do rana, Tarly?
[4899][4925]Maesterze Aemonie.
[4926][4947]- Skąd wiedziałeś...|- Że to ty?
[4947][5015]Kto oprócz Samwella Tarly'ego|marnowałby świece na nocną lekturę?
[5058][5091]- Pomogę ci.|- Nie trzeba.
[5093][5146]Znam tę bibliotekę najlepiej|ze wszystkich miejsc na Czarnym Zamku.
[5146][5190]Tysiące książek i brak oczu,|które mogłyby je przeczytać.
[5191][5246]Człowiek na stare lata|znajduje w sobie pokłady ironii.
[5254][5294]Ale nie odpowiedziałeś mi.|Co czytasz?
[5301][5345]- Maestera Faulla.|- O Dzikich.
[5347][5418]Ów maester czerpał swą wiedzę o Dzikich|właśnie z tej biblioteki.
[5418][5463]Ale to, co pisze|o ich zwyczajach, jest prawdą.
[5472][5513]- To samo opowiadali ocalali.|- Owszem.
[5513][5559]Wyobraź sobie, jakie historie|Dzicy opowiadają o nas.
[5563][5598]Miłość oznacza kres obowiązku.
[5601][5633]Powiedziałem to niegdyś|twemu przyjacielowi, Jonowi Snowowi.
[5633][5670]I nie posłuchał.|Podobnie jak ty.
[5676][5735]Dlatego porzuciłeś wartę na Murze,|by przyjść tutaj i czytać
[5736][5797]o straszliwych rzeczach, które mogły|spotkać dziewczynę, którą kochasz.
[5797][5832]- Nie kocham jej.|- Owszem, kochasz.
[5832][5863]- Nie.|- Oczywiście, że tak.
[5863][5901]Usłyszałem to w twoim głosie,|gdy pierwszy raz ją przyprowadziłeś.
[5902][5946]Pamiętam, co to za uczucie.|Też niegdyś byłem zakochany.
[5947][5968]Naprawdę?
[5968][6026]Potrafisz wyobrazić sobie okropności,|które mogły spotkać ją i jej dziecko,
[6029][6097]a trudno ci wyobrazić sobie,|że byłem dawniej mniej więcej taki jak ty?
[6101][6143]Wybacz, maesterze.|Nie miałem tego na myśli.
[6146][6185]Wiesz, kim byłem,|zanim tutaj przybyłem?
[6186][6230]Kim mogłem być,|gdybym tylko zechciał?
[6236][6255]Oczywiście, że wiesz.
[6255][6302]Poznałem wiele dziewcząt,|gdy byłem Aemonem Targaryenem.
[6302][6341]To normalne|dla przyszłego króla.
[6341][6395]Niektóre próbowały zdobyć moje względy|w dość bezpośredni sposób.
[6409][6456]Jednej się udało.|Byłem wtedy bardzo młody.
[6472][6529]- Kim była?|- Mógłbym opowiedzieć ci o niej wszystko.
[6537][6613]Kim była, jak się poznaliśmy.|Kolor jej oczu i kształt nosa.
[6636][6723]Mam ją w tej chwili przed oczami.|Jest bardziej prawdziwa niż ty.
[6771][6816]Moglibyśmy spędzić całą noc|na opowieściach o utraconych miłościach.
[6816][6876]Nic nie pobudza pamięci bardziej|niż wizja nieuchronnej śmierci.
[6885][6916]Wracaj do łóżka, Tarly.
[6956][7010]- Wybacz, ale nie mogę otwierać bramy.|- Nie rozumiesz. Zabili wszystkich.
[7010][7056]Ocalałam tylko ja i moje dziecko.|Widziałam ich po drodze.
[7057][7086]- Mogli mnie zobaczyć i śledzić.|- Wybacz, ale nie mogę.
[7086][7124]- Jeśli nas tu znajdą...|- Pyp! Otwieraj bramę!
[7124][7151]- Nie mogę!|- To ty, Sam?!
[7151][7192]- Tak!|- Thorne zakazał otwierania bramy!
[7199][7232]Otwieraj pierdoloną bramę!
[7238][7292]- Nigdy nie słyszałem, jak przeklinasz.|- To lepiej się przyzwyczaj.
[7333][7361]Nic ci nie jest?
[7381][7433]Oczywiście, że nic ci nie jest,|mój dzielny kolego.
[7434][7466]- To było coś straszliwego.|- Tak bardzo cię przepraszam.
[7466][7497]- Dowiedziałem się po powrocie.|- Nie pozwól, by mnie odesłali.
[7497][7515]- Nigdy.|- Wiem, że nie przyjmują tu kobiet.
[7516][7550]Każdy, kto spróbuje cię wyrzucić,|będzie miał ze mną do czynienia.
[7551][7599]Od tej chwili|już nigdy cię nie opuszczę.
[7707][7744]/- Gotować się!|/- Obsadzić bramę!
[7769][7805]/- Gotować się!|/- Na Mur!
[7806][7845]/Ilu ich jest?
[7861][7890]Za drzewami!
[7918][7943]Już czas.
[8409][8443]Zapalić wszystkie pochodnie!
[8532][8555]Ruchy!
[8575][8590]Szybciej!
[8675][8703]Gotowe, chłopaki.
[8725][8756]Druga załadowana.
[8761][8798]Chodźmy po kolejne.
[8815][8853]Zużyliśmy cały olej,|ser Alliserze.
[8854][8895]- Mówiłeś, że jest ich sto tysięcy?|- Tak.
[8904][8934]Możesz to powiedzieć głośno.
[8934][8984]Powinniśmy byli cię posłuchać|i zamknąć zawczasu tunel.
[9001][9039]Tak czy siak|była to trudna decyzja.
[9061][9091]Wiesz, na czym polega|bycie dowódcą, lordzie Snow?
[9091][9142]Twoje decyzje kwestionuje|każda przemądrzała pizda.
[9149][9191]Lecz gdy kwestionujesz je sam,|oznacza to koniec.
[9191][9239]Dla ciebie, dla rzeczonych pizd|i dla wszystkich innych.
[9243][9273]To nie jest nasz koniec.
[9273][9319]Nie jeśli spełnicie swój obowiązek|i ich odeprzecie.
[9335][9382]Wtedy możesz znów mnie nienawidzić,|a ja mogę dalej żałować,
[9382][9425]że twoja dzika kurwa|nie dokończyła roboty.
[9640][9687]Będziecie tutaj bezpieczni.|Wrócę, gdy tylko będę mógł.
[9687][9733]- Znowu mnie opuszczasz?|- Nie opuszczam.
[9734][9761]Idziesz na górę, a my tu zostajemy.|Czyli nas opuszczasz.
[9762][9813]- Mówiłeś, że będziemy cały czas razem.|- Ale niekoniecznie w jednej izbie.
[9814][9834]- Co będziesz tam robił?|- Pomagał braciom.
[9835][9878]Jak?|Będziesz walczył z wolnymi ludźmi?
[9879][9909]Zabiją cię.|Wyrżnęli całe Mole's Town.
[9909][9945]Nie mogę się z tobą kryć,|gdy oni będą walczyć.
[9946][9992]I tak niczego nie zmienisz na górze.|A tutaj możesz.
[10001][10054]Jestem mężczyzną z Nocnej Straży.|Przysięgałem bronić Muru
[10055][10098]i muszę to zrobić,|bo tak postępują mężczyźni.
[10223][10256]Obiecaj mi,|że nie zginiesz.
[10277][10309]Obiecuję, że nie zginę.
[10651][10684]Po drugiej stronie Muru|jest znacznie więcej Dzikich.
[10684][10735]Mamy pełno broni i sprzętu.|Trafił nam się idealny posterunek.
[10735][10786]Nigdy nie rzucałem włócznią|i nie trzymałem prawdziwego miecza.
[10787][10822]To na pewno|nie miejsce dla mnie.
[10832][10872]- A ty się nie boisz?|- Pewnie, że się boję.
[10873][10895]Nadciąga banda Dzikich,|którzy pragną nas wykończyć.
[10896][10949]Skoro obawiasz się bandy Dzikich,|to jak zabiłeś Białego Wędrowca?
[11000][11051]Nie wiedziałem, że mogę go zabić.|Ale musiałem coś zrobić.
[11051][11093]Zamierzał zabić Goździk|i zabrać jej dziecko.
[11094][11141]Nie potrafiłbym wtedy|nawet wymówić własnego imienia.
[11162][11241]Nie byłem już Samwellem Tarlym,|zarządcą ani synem Randylla Tarly'ego.
[11260][11290]Byłem nikim.
[11298][11341]A kiedy tak się czujesz,|nie ma powodów do strachu.
[11363][11404]- Ale teraz się lękasz?|- Tak, ale cóż...
[11427][11459]Znów jestem kimś.
[11641][11688]Większość udała się na Mur.|Na dole zostało może ze dwudziestu.
[11689][11723]- Grubas i chudzielec pilnują bra...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin