Lynn Sandi - Na zawsze 02 Ona.pdf

(1871 KB) Pobierz
Mojej Mamie
Prolog
A
mandę poznałem przez kumpla. Miałem osiem-
naście lat, a ona właśnie skończyła siedemnaście.
Była ładną dziewczyną z długimi brązowymi
włosami, ładnym kształtnym ciałem, a cycki miała
takie, że można było się dać za nie pokroić. Od
samego początku widziałem, że jej się podobam.
Poznaliśmy się pewnego wieczoru na imprezie,
siedzieliśmy przy ognisku. Związaliśmy się ze
sobą tamtej nocy, dowiedziałem się też, że ma sio-
strę bliźniaczkę, Ashlyn. Miałem wrażenie, że
rozmawialiśmy długie godziny o naszych rodzin-
ach, o planach i marzeniach. Odwiozłem ją do
domu, wymieniliśmy się numerami telefonów. Nie
8/564
miałem pojęcia, że ten związek odmieni moje
życie na zawsze.
Umawialiśmy się co najmniej trzy razy w tygod-
niu, najczęściej w piątki, soboty i niedziele. Kiedy
nie byłem zajęty pracą dla mojego ojca w Black
Enterprises, czasem wpadałem do Amandy w ty-
godniu i spędzałem z nią parę godzin. Początek
naszego związku był wspaniały. Naprawdę lubiłem
Amandę. Seks był cudowny, i było go dużo.
Wszystko było dobrze, do czasu kiedy zacząłem
mówić o wyjeździe na studia. Szalała, kazała mi
przyrzec, że będę codziennie do niej dzwonił i nie
będę się oglądał za innymi dziewczynami. Za
każdym razem, kiedy
próbowałem
umówić się z
kumplami, denerwowała się i zaczynała płakać.
Oskarżała mnie o to, że nie chcę z nią spędzać
czasu i że inni są dla mnie ważniejsi. Usiłowałem
jej wytłumaczyć, że od czasu do czasu chcę się
zobaczyć z kumplami i że to niezdrowo spędzać ze
sobą każdą chwilę. Amanda się ze mną nie
Zgłoś jeśli naruszono regulamin