Żydzi i Kahały.pdf

(643 KB) Pobierz
Icek Brafmann
( ˝yd przechrzczony )
˚ y d z i
i K a h a ∏ y
W i l n o 1 8 7 0 r .
wydane przez
Powrót do Natury
Katolickie publikacje
80-345 Gdaƒsk-Oliwa ul. Pomorska 86/d
tel/fax. (058) 556-33-32
1
1513038893.001.png
Spis tematów:
Rozdzia∏ I
˚ydzi stanowià narody w narodach
s. 3
Rozdzia∏ II
O dà˝noÊci plemiennej
s. 5
Rozdzia∏ III
O Kahale jako instytucji …
s. 8
Rozdzia∏ IV
O kahalnych agentach i faktorach
s. 13
Rozdzia∏ V
O rzezi byd∏a koszernym i trefie w ogólnoÊci
O wp∏ywie koszernego na ˝ycie ˝ydów
O pude∏kowym zbiorze mi´sa koszernego
O rzeczywistym celu tego podatku
s. 20
Rozdzia∏ VI
O ˝ydowskich bractwach
O stosunku ich do kaha∏u
O wp∏ywie bractw na ˝ydów
s. 25
Rozdzia∏ VII
O obrzàdku Alja (czytaniu pi´ciu Ksiàg podczas zbiorowej modlitwy),
przy którym ˝ydzi dzielà si´ na Patrycjuszów i na Plebejuszów
s. 27
Rozdzia∏ VIII
O w∏adzy Kaha∏u i prawid∏ach wzgl´dem udzielenia ˝ydom pozwoleƒ
do zamieszkania w obr´bie dzia∏alnoÊci tego˝
O sprzeda˝y Hazaka i Merapije (praw eksploatacji majàtków
nieruchomych, nale˝àcych do ChrzeÊcijan, równie˝ jak eksploatowania
samych˝e osób nie posiadajàcych majàtków)
O Harem (przysi´dze i przekleƒstwie)
s. 28
Rozdzia∏ IX
Âwi´to Rosz-haszna, czyli Nowego roku
O obrzàdku tràbienia w róg
s. 39
Rozdzia∏ X
O synagogalnym szkolnym dziedziƒcu
O publicznych budynkach i instytucjach na tym˝e dziedziƒcu
s. 41
Rozdzia∏ XI
O Bet-Din (Sàdzie Talmudowym)
s. 42
Rozdzia∏ XII
O Kabolat-Kinion, czyli Suder
s. 47
Rozdzia∏ XIII
O weselu ˝ydów
s. 47
Rozdzia∏ XIV
O obrzàdku obrzezania
s. 51
Rozdzia∏ XV
O godnoÊciach kahalnych
s. 52
Rozdzia∏ XVI
O Melamedach, nauczycielach ˝ydowskich
i o sprawie wychowania ˝ydów w ogólnoÊci
s. 66
Rozdzia∏ XVII
O Jom-Kipur (odpuszczaniu grzechów) i Gatorat Nedorym
(rozgrzeszaniu Êlubów, przysiàg, worum)
s. 70
Rozdzia∏ XVIII
O kaporet
(Obrzàdek oczyszczania za pomocà ofiary)
s. 71
Rozdzia∏ XIX
O Mikwie
(obrzàdek oczyszania kobiet po periodach miesi´cznych i po po∏ogach)
s. 71
Rozdzia∏ XX
O Kidesz i Gabdala (modlitwa nad czaszà w synagodze i w domu)
s. 73
Zakoƒczenie
s. 73
Dodatki
s. 74
2
 
Rozdzia∏ I
˚ydzi stanowià narody w narodach
Nie przedstawiamy czytelnikowi ˝adnej kwestii nowej i dotàd nieznanej. Bo jaka˝ kwestia od najdawnie
szych czasów nie by∏a badanà, rozbieranà i roztrzàsanà w najdrobniejszych szczegó∏ach wed∏ug rozmaite
go zapatrywania si´ na nià. Pomi´dzy tylu a tylu rozmaitymi, jednà z najwa˝niejszych jest u nas kwestia ˝y
dowska. Zdolne i przebieg∏e pióra rozstrzyga∏y jà ju˝ kilkakrotnie, nigdy jednak wyczerpujàco. Ogromna sto
sunkowo liczba ˝ydów w naszym kraju… zupe∏na ich odr´bnoÊç, pomimo tyluwiekowego pobytu… niech´ç
nienawiÊç ku ludnoÊci chrzeÊcijaƒskiej pokryte p∏aszczykiem nienawiÊci i ob∏udy… z∏àczone w ostatnic
czasach z Centralistami Wiedeƒskimi, a przez to wzrost w zuchwa∏oÊç i ch´ç posi∏kowania pot´˝nym na
szym wrogom… wszystko to powinno zwróciç uwag´ ludnoÊci chrzeÊcijaƒskiej na ten olbrzymi zast´p, gro
˝àcy nam zubo˝eniem, wyw∏aszczeniem i zupe∏nà zag∏adà. Je˝eli widzimy, ˝e w innych krajach, pomim
równie s∏abego stosunku liczebnego, ˝ydzi dà˝à do opanowania i ow∏adni´cia wszystkiego; tym groêniej
sà oni dla nas, nie posiadajàcych bytu politycznego, a ˝ywiàcych tak licznà ludnoÊç pró˝niaczà utrzymujàc
si´ jedynie z eksploatowania ChrzeÊcijan i wysysajàcà, ˝e tak powiemy – naj˝ywotniejszà krew naszà.
Kwestia ˝ydowska dlatego u nas na jasne drogi wyprowadzonà nie zosta∏a, ˝e niebezpieczny ten ˝ywio
kry∏ si´ zr´cznie przed poszukiwaniami badaczy i ˝e ˝aden z nich nie zdo∏a∏ dostatecznie dotychczas zba
daç tego tak groênego ˝ywio∏u. Uwa˝amy wi´c za konieczne i niezb´dne korzystaç ze sposobnoÊci, jak
nam nastr´cza posiadanie na krótki czas Ksià˝ki o Kahale, dzie∏a wydanego w j´zyku rosyjskim (Wiln
1870 r.) przez Brafmanna (˝yda przechrzczonego), w którym to dziele w∏aÊnie zosta∏y wyjawione: pot´˝n
organizacja korporacyj ˝ydowskich, egzystujàca we wszystkich krajach… dà˝noÊç wspólnotowa i jednako
wa tych˝e koporacji… sposoby jakich ˝ydzi u˝ywali i u˝ywajà do osiàgni´cia po˝àdanego, a od wielu wie
ków wytkni´tego celu… a nareszcie Êlepe pos∏uszeƒstwo z jakim ka˝dy ˝yd wykonuje rozkazy dyktowan
przez Kaha∏. Gdziekolwiek bowiem ˝ydzi osiedli, stanowià oni zupe∏nie oddzielny naród w narodzie, a pod
legajàcy niby, lecz tylko pozornie, prawom krajowym, s∏uchajà jedynie rzàdu utworzonego przez siebie, któ
ry w ka˝dej gromadzie ˝ydowskiej reprezentowany jest przez Kaha∏ (zarzàd spo∏eczny ˝ydów) i przez Be
Din (trybuna∏ sàdowy ustanowiony na podstawie praw Talmudu).
Dzie∏o, o jakim wzmianka, wydane przez Brafmanna pod tytu∏em Ksià˝ka oKahaletak wielkie zamiesza
nie i obaw´ wywo∏a∏o pomi´dzy ˝ydami na Litwie, ˝e wszystkie egzemplarze pierwszej edycji zosta∏y w ki
ku dnich wykupione i zniszczone przez samych ˝ydów. Pomimo zaÊ, ˝e ca∏a ta pierwsza edycja wyczerpa
nà zosta∏a – drugiej do dnia dziesiejszego nie ma. Zanim jednak wszystkie egzemplarze wykupionymi zo
sta∏y przez samych ˝ydów, kilka z nich – wprawdzie nadzwyczaj ma∏a liczba – jak ju˝ wy˝ej wspomnieliÊmy
znalaz∏o si´ w naszym posiadaniu na krótki czas, a jeden z tych rzadkich egzemplarzy przet∏umaczyliÊmy
najciekawsze oraz najbardziej uderzajàce ust´py, akta i dokumenty Kahalne cytujemy w tym naszym dzie
ku, którego celem jest wydaç z ca∏ych si∏ okrzyk:
ChrzeÊcijanie, jakiegokolwiek bàdê koÊcio∏a, strze˝cie si´!
Naród bowiem ˝ydowski w bardzo krótkim czasie stanie si´ prawdziwym panem Êwiata
de jure, jak jest ju˝ nim de facto, posiadajàc w swych r´kach najwi´kszà cz´Êç kapita∏ów.
A zatem strze˝cie si´ ludy chrzeÊcijaƒskie! Zawiàzujcie stowarzyszenia dla wykonywania wi´kszyc
prac publicznych, jako to: budowli dróg, kolei, kana∏ów, fabryk itd. na których czele, w teraêniejszych cza
sach prawie we wszystkich krajach, po wi´kszej cz´Êci sà ˝ydzi w∏aÊcicielami, a które to przedsi´biorstw
przynoszà im nies∏ychane zyski. Oszcz´dzajcie zarobiony grosz, aby si´ nie znaleêç w koniecznoÊci po˝y
czania od ˝ydów, tych lichwiarzy, na ogromne procenta, za jakie oni stawiajà domy, zakupujà dobra, lasy
wznoszà fabryki etc. Oszcz´dzajcie, bo oszcz´dnoÊç zapewnia najwy˝sze dobro na tej ziemi, to jest nie
3
 
podleg∏oÊç! Nie kupujcie wcale albo nadzwyczaj ma∏o w sklepach ˝ydowskich, bo nigdy sta∏ej i rzetelnej ce
ny tam nie znajdziecie i zawsze pokrzywdzeni b´dziecie albo na gatunku towaru, albo na jego wadze, lu
mierze, albo te˝ w samej cenie.
Strze˝cie si´ rzàdy narodów chrzeÊcijaƒskich!
Kraje Europejskie sà lennikami panowania ˝ydowskiego. ˚ydzi zahipotekowali je wszystkie; hipotek
które w ˝aden sposób nie mogà byç sp∏acone z dochodów paƒstwowych i podatków tych˝e krajów. Pano
wanie uniwersalne, o jakim marzy∏o tylu mocarzów i geniuszów, wodzów… ˝ydzi otrzymali.
Bóg Judaizmu dotrzyma∏ s∏owa danego prorokom i odda∏ zwyci´stwo w r´ce Synów Machabeuszów. Je
ruzalem na∏o˝y∏o haracz na wszystkie paƒstwa. Najczystsze dochody wszystkich krajów europejskich – na
korzystniejsze zyski pochodzàce z pracy wszystkich chrzeÊcijan, idà do kieszeni ˝ydów pod nazwà procen
tów od d∏ugów narodowych, a zatem powtarzamy, strze˝cie si´! Ograniczcie (je˝eli ju˝ nadali) prawo pol
tyczne wszystkim tym ˝ydom, którzy wy∏àcznie trudnià si´ lichwà, fa∏szerstwem handlowym, faktorstwem
i pró˝niactwem, a przymuÊcie ich do uprawy roli, bo doÊwiadczenie datujàce od najdawniejszych czasów
naucza, ˝e ten, który skrapia potem swego czo∏a ziemi´, co go ˝ywi, staje si´ prawdziwym jej obywatelem
awpotrzebie i jej obroƒcà i nie oddziela si´ od innych mieszkaƒców kraju, nie formuje osobnego narod
w narodzie rzàdzàcego si´ innymi prawami i s∏uchajàcego swych w∏adz bezwzgl´dnie na rzàdy tego kraju
w którym si´ jego synowie urodzili.
Pozbawcie tak˝e ˝ydów prawa sprzedawania wódki i wszelkich trunków po szynkach ma∏ych mias
a szczególniej po karczmach wiejskich, gdzie niegodziwie rozpijajà i oszukujà wieÊniaków chrzeÊcijan
gdzie narzucajàc si´ koniecznie jako poÊrednicy w ka˝dej sprzeda˝y, odbywajàcej si´ mi´dzy producentem
a konsumentem, wyciàgajà z tego˝ poÊrednictwa, bez ˝adnej pracy, najwi´kszy zysk ze stratà i sprzedajà
cego i kupujàcego – zysk, którego u˝ywajà na lichw´. Stajà si´ w krótkim czasie przy ich wytrwa∏oÊc
i wstrzemi´êliwoÊci posiadaczami wszystkich funduszów, jakie si´ znajdujà w okolicy, a posiadajàc takowe
biorà w przedsi´biorstwa przeró˝ne roboty i wzbogacajà si´ kosztem kraju, na niekorzyÊç tego˝ za pomoc
tak charakterystycznego u nich i tak tradycyjnie zorganizowanego szachrajstwa i przekupstwa. A na koniec
opanowawszy w ten lub inny sposób ca∏à okolic´, po˝yczajàc wi´kszym w∏aÊcicielom na ogromnà lichw´
wyw∏aszczajàc tych˝e w krótkim czasie, wycinajàc lasy dla otrzymania natychmiastowego zysku, niszcz
na przysz∏oÊç rolnictwo, to wielkie bogactwo naszego kraju, stajà si´ prawdziwà plagà, pijawkà wysysajàc
spo∏eczeƒstwo chrzeÊcijaƒskie, szaraƒczà poch∏aniajàcà naoko∏o wszystkie zasoby i ca∏à przysz∏oÊç kra
ju… A zauwa˝yç wypada, ˝e od czasu osiedlenia ˝ydów w naszym kraju, niewielu ich oddawa∏o si´ u˝y
tecznej pracy lub s∏u˝bie dla kraju, pomimo tego, ˝e naród ˝ydowski – trzeba mu to przyznaç – posiad
zdolnoÊci twórcze i organizacyjne. Im wi´ksze atoli posiada zdolnoÊci, tym wi´kszà na siebie Êciàga odpo
wiedzialnoÊç, ˝e u˝ywa tych˝e zdolnoÊci na fa∏szywej zupe∏nie drodze. S´py i inne ptaki drapie˝ne sà tak
˝e wspania∏e, gdy wysoko wznoszà si´ w powietrzu i sprawiajà podziwianie przez majestatyczny swój lo
co jednak˝e nie przeszkadza nam mieç wstr´t do tych potworów, które si´ ˝ywià cia∏ami trupów i po˝eraj
Êcierwa zwierzàt…
Odbierajàc ˝ydom prawo sprzedawania wódki i wszelkich trunków po szynkach miast i karczmach wie
skich i ograniczajàc w u˝ywaniu politycznego prawa tych, którzy si´ trudnià lichwà i krzywdà spo∏eczeƒ
stwa, do jakiego oni sami nie chcà szczerze nale˝eç, zmusi si´ ich dopiero do wykonywania prac u˝ytecz
nych dla ca∏ej spo∏ecznoÊci, jako to: do robót ziemnych przy kolejach, drogach, kana∏ach, itd., do jakic
z wielkim kosztem bywajà tysiàcami sprowadzani wyrobnicy chrzeÊcijaƒscy, a gdzie ani jednego ˝yda zo
baczyç nie mo˝na ze szpadlem w r´ku; zmusi si´ do uprawy roli, na której ani jeden ˝yd nie chodzi za p∏u
giem, ani jeden nie weêmie sierpa lub kosy do r´ki, pomimo ˝e cz´ste obfite plony ginà z przyczyny brak
ràk roboczych, a tysiàce pró˝niaków ˝ydowskich trudni si´ faktorstwem i tym podobnym oszukaƒstwem
Wówczas dopiero stanà si´ ˝ydzi prawdziwymi obywatelemi kraju, w jakim oni i ich pradziadowie si´ poro
dzili i wówczas nie b´dà stanowiç osobnego narodu w narodzie, jak si´ to dotychczas dzieje, narodu, któr
omijajàc zgrabnie i podst´pnie prawa krajowe, Êlepo wykonuje rozkazy swej w∏adzy, reprezentowane
w ka˝dej gromadzie ˝ydowskiej przez instytucj´ Kaha∏u.
4
 
Rozdzia∏ II
O dà˝noÊci plemiennej
Akta i dokumenta przytoczone przez Brafmanna w jego Ksià˝ce o Kahale poprà dobitnie zdania, jaki
w pierwszym rozdziale wypowiedzieliÊmy, jak równie˝ poprà je zdania w rozmaitych epokach i w ró˝nyc
j´zykach wypowiedziane przez g∏´bokich myÊlicieli. I tak:
Tacyt – najÊwietniejszy i najs∏awniejszy ze wszystkich historyków staro˝ytnoÊci – powsta∏ ju˝ na niepo
hamowanà dum´ i instynkt szachrajski, jakie cechowa∏y ˝ydów.
Bosiuct (Bossuet) nie móg∏ wstrzymaç si´ od napisania „˚ydzi nie sà niczym dla religii i dla Boga… spra
wiedliwoÊcià bàdzie je˝eli ich upadek – rozszerzy si´ po ca∏ym Êwiecie jako kara za zatwardzia∏oÊç w ic
przesàdach i za post´pki majàce na celu krzywdziç inne narodowoÊci.
Wolter (Voltaire) wyda∏ wojn´ ˝ydom sarkastycznymi ˝artami.
Furie (Fourier) gani przypuszczanie ˝ydów do u˝ywania praw obywatelskich, mówiàc: „Ka˝dy rzàd, któr
dba, aby krajem rzàdzi∏ byt moralny, powinien zmusiç ˝ydów do pracy po˝ytecznej i wydajàcej owoce; b
naród ten (˝ydowski) nie zatrudnia∏ si´ nigdy i nie zatrudnia dotychczas niczym innym jak tylko lichwà, nie
rzetelnym handlem i szachrajstwem wszelkiego rodzaju”. Dalej zaÊ powiada: „Gdy wkrótce przekona si
spo∏eczeƒstwo, ˝e w handlu potrzeba usunàç wielkà liczb´ poÊredników, którzy, stawiajàc si´ pomi´dz
producentem a konsumentem, utrudniajà ten˝e handel, podwy˝szajàc ceny produktów, nie b´dzie mo˝n
sobie wyt∏umaczyç niedo∏´˝noÊci takiej ekonomii politycznej, która powo∏ywa∏a do wykonywania poÊrednic
twa, o jakim mowa, ras´ ˝ydowskà nic nie produkujàcà, a która to rasa subtelnoÊcià swych wymys∏ów
wprowadza wi´cej szablerstwa i oszukaƒstwa do tego˝ handlu i tak ju˝ nierozsàdnie prowadzonego”.
By∏o to zadanie g∏´bokiego badacza, nacechowane zdrowym rozsàdkiem, którego niezaprzeczona log
ka zapowiedzia∏a przed pi´çdziesi´ciu laty wzrost feudalizmu kupieckiego, skupionego w r´ku ˝ydów i na
dejÊcia panowania Izraela.
Sir John Readelef w swoim dziele wydanym w j´zyku angielskim pod tytu∏em Historyczno-polityczn
opowiadanie oostatnim dziesi´cioleciuprzytacza mow´, w której wykazanà jest wytrwa∏oÊç, z jakà ˝ydzi o
niepami´tnych czasów dà˝yli zawsze i nie przestajà dà˝yç i dzia∏aç w celu osiàgni´cia wszechw∏adztwa n
ca∏ym Êwiecie.
Mowa ta brzmi jak nast´puje: „Bracia! powiedzia∏ pewien Lewita, nasi Ojcowie zawarli zwiàzek wymaga
jàcy od wszystkich wybraƒców pokolenia Izraelskiego, aby si´ zbierali przynajmniej w ka˝dym stuleciu prz
mogile wielkiego mistrza Kaba∏y, Êwi´tego Rabbi Symeona-ben-Jhuda, którego nauka nadaje wybranym
pot´g´ na ziemi i w∏adz´ nad wszystkimi rodzajami potomstwa”.
„Tysiàc osiemset lat ju˝ ciàgnie si´ walka Izraela o wszechw∏adz´, która by∏a obiecanà Abrahamow
a która wydartà mu zosta∏a przez Krzy˝”, zamiast wywy˝szonego na pustyni w´˝a.
„Deptany i poniewierany przez wrogów, l´kajàc si´ Êmierci, upokorzeƒ i gwa∏tów wszelkiego rodzaju, lu
Izraela nie uleg∏ wszak˝e zniszczeniu, a poniewa˝ rozproszonym jest po ca∏ej ziemi, ca∏a wi´c ziemia mu
do niego nale˝eç!”.
„Nasi uczeni przez ca∏e setki lat z niezra˝ajàcà si´ z niczym wytrwa∏oÊcià, prowadzà Êwi´ty bój; lud nas
stopniowo podnosi si´ z upadku. Pot´ga jego wzmaga si´ i rozszerza. Do nas nale˝y ten Bóg ziemski, któ
rego z takà niech´cià i smutkiem ukaza∏ nam Aaron na puszczy… ów z∏oty cielec, któremu si´ teraz wszy
scy k∏aniajà si´ i którego wszyscy ubóstwiajà”.
„Gdy raz wi´c z∏oto ziemskie stanie si´ wy∏àcznie naszà w∏asnoÊcià, w∏adza przejdzie w nasze r´ce
wtedy spe∏ni si´ obietnica zapowiedziana Abrachamowi…
Z∏oto! to wszechw∏adztwo na ziemi; ono jest si∏à, rozkoszà i wynagrodzeniem; tym wszystkim, czego si
cz∏owiek l´ka, a czego pragnie! Oto jest tajemnica kaba∏y… oto najg∏´bsza nauka o duchu, który rzàdz
Êwiatem… oto jest ca∏a przysz∏oÊç!”.
5
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin