Lada W. - Polscy terroryści.pdf
(
6106 KB
)
Pobierz
G
ieorgij Skałon był twardym facetem. W przeszłości błyszczał brawurą
podczas wojny rosyjsko-tureckiej, kolejne awanse zawdzięczał nie
dworskim intrygom, lecz autentycznym talentom wojskowym, a w ostatnich
latach pełnił funkcję zaufanego generał-adiutanta świty cara Mikołaja II. To
właśnie twarde rysy charakteru zapewniły mu w końcu nominację na gene-
rała-gubernatora warszawskiego. Jego poprzednik, Konstantin Maksymo-
wicz, został ze stanowiska odwołany z powodu tchórzostwa, gdy po kilku
zamachach uciekł do twierdzy Zegrze i nie ruszał się z niej na krok. A jednak
po niespełna roku spędzonym w Warszawie nawet Skałon był już na skraju
załamania i jak Maksymowicz z Zegrza, tak on nie wyściubiał nosa z Belwe-
deru. Tam właśnie, 14 lipca 1906 roku skreślił list do ministra spraw zagra-
nicznych Piotra Stołypina:
Szanowny Piotrze Arkadiewiczu. Doświadczenia ostatnich kilku lat
przekonują mnie o tym, że coraz częstsze w ostatnim czasie wyko-
nywanie wyroków śmierci warszawskiego wojennego sądu okręgo-
wego wywołało ze strony organizacji rewolucyjnych usilne dążenie
do mszczenia każdego straconego, przy pomocy zabójstw policjan-
tów i żandarmów. Za każdym razem, jak tylko w mieście znany staje
się fakt wykonania wyroku śmierci, zaraz zaczynają się zamachy na
życie, przeważnie stójkowych i rewirowych. Ostatnim razem, po po-
wieszeniu Papaja (zabójcy komisarza do spraw włościańskich Bor-
ka) ofiarami podobnej krwawej zemsty padło w Warszawie w ciągu
czterech dni siedemnaście osób. Terror, wykonywany już drugi rok
przez oddziały bojowe komitetów rewolucyjnych, osiągnął teraz
najwyższy stopień natężenia, co w sposób najzgubniejszy odbija się
na składzie personalnym policji, której szeregi szybko rzedną i pra-
wie nie są uzupełniane. W ostatnim czasie, w samej tylko warszaw-
skiej policji brakuje 16 oficerów, 40 rewirowych i ponad 450 stójko-
wych, co stanowi 40% ogólnego etatu. Pragnących zająć opróżnione
miejsca prawie nie ma.
Dokładnie miesiąc później na Skałona, gdy przejeżdżał z obstawą ulicą
Natolińską w Warszawie, spadło kilka bomb, które tylko zupełnym przypad-
kiem nie wyrządziły mu większej krzywdy. Pokiereszowały za to solidnie to-
warzyszących mu żołnierzy i poważnie zraniły przypadkowego świadka,
małą dziewczynkę mieszkającą w suterenie naprzeciwko.
Ale była to połowa 1906 roku – najgorętszy moment chaotycznego pa-
sma przemocy, które chyba tylko dla historycznej formalności nazywa się
rewolucją 1905–1907 – i takie wydarzenia jak spadające z okien bomby na-
leżały raczej do rutyny dnia codziennego niż do poważniejszych osobliwo-
ści. Tylko w tym roku Polacy dokonali 1245 zamachów terrorystycznych, z
czego połowę na instytucje rządowe, pozostałe zaś na wybranych przedsta-
wicieli carskiego aparatu władzy. Znaczy to tyle, że statystycznie każdego
dnia tego roku miały miejsce co najmniej trzy zamachy. W następnym roku
terrorystyczny impet nieco opadł – dokonywano zaledwie 2,5 zamachu
dziennie. Ale nawet po kilku latach, w roku 1911, kiedy formalnie sytuacja
uznawana była za stabilną, miały miejsce 134 podobne akty, co oznacza, że
odbywały się one mniej więcej co trzeci dzień.
W momencie kiedy Skałon składał raport Stołypinowi, swoje bojówki
posiadały wszystkie nielegalne partie polityczne, a te, których siły były za
słabe, nierzadko wynajmowały konkurencję do wykonania tego czy innego
zamachu. Tylko najbardziej rozbudowana bojówka Fraków – jak nazywano
PPS Frakcję Rewolucyjną – liczyła wówczas ponad 5 tysięcy członków. Doli-
czając siły pozostałych partii, można szacować, że terrorystyczne siły Polski
podziemnej liczyły około 8 tysięcy dobrze już uzbrojonych, coraz lepiej
przeszkolonych, a przede wszystkim zaprawionych w walkach bojowców.
Oczywiście przy 240-tysięcznej armii rosyjskiej stacjonującej w Królestwie,
nie wspominając o rozbudowanych do karykaturalnych rozmiarów siłach
Plik z chomika:
chesschempion
Inne pliki z tego folderu:
Michalski G., Obniska E., Swolkień H., Waldorff J. - Dzieje muzyki polskiej w zarysie.JPG
(24 KB)
Lisicki P. - Krew na naszych rękach.JPG
(72 KB)
Kumaniecki K.W. - Ustrój władz samorządowych na ziemiach polskich w zarysie.pdf
(28194 KB)
Kumaniecki K.W. - Ustrój władz samorządowych na ziemiach polskich w zarysie.JPG
(28 KB)
Korek J. - Paradoksy paryskiej Kultury.JPG
(65 KB)
Inne foldery tego chomika:
- mecze - ▉ MUNDIAL 2018 CHOMIKUJ [ MECZE ] PL
--- filmy ▉ NOWOSCI FILMOWE LEKTOR NAPISY PL
--- filmy WARTO OBEJZEC ▉ NOWOSCI FILMOWE LEKTOR NAPISY PL
-- ---- ---- Young Fatties
- 💦 𝐅𝐈𝐋𝐌𝐘- 𝐋𝐄𝐊𝐓𝐎𝐑 II 𝐏𝐋
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin