Wywiad z rabinem Baruchem Kaplanem
INTERVIEW WITH RABBI BARUCH KAPLAN
Poniżej swobodny przekład z jidysz wywiadu nagranego około 20 lat temu z nieżyjącym już rabinem Baruchem Kaplanem, kierownikiem żeńskiej szkoły Beis Yaakov w Brooklynie, i który był jej uczniem Hebron yeshiva (szkoła religijna) w 1929, w czasie mordu wielu Żydów przez jakichś Arabów. Rabin Kaplan wyjaśnia jak doszło do tych wydarzeń, i jakie to było aroganckie i tchórzliwe, że syjonistyczni maniacy doprowadzili do tych wydarzeń poprzez prowokację Palestyńczyków.
Rabin Kaplan
"Kiedy byłem w Hebronie w 1929, miała miejsce tragiczna rzeź ponad 20 uczniów yeshiva, wielkich badaczy, plus kolejnych 40 członków wspólnoty żydowskiej. Chciałbym opisać błąd jaki krążył w społecznościach żydowskich – straszny błąd, który oskarża Arabów w Hebronie o to iż byli mordercami którzy zaatakowali Żydów tylko dlatego, że Arabowie byli "złymi ludźmi". W celu skorygowania tej narracji, błąd należy poprawić. Arabowie byli bardzo przyjaznymi ludźmi, i naród żydowski żył razem z nimi w Hebronie, i miał z nimi bardzo przyjazne relacje. Oni pracowali z Żydami, i wszyscy się dogadywali.
Weźmy tylko jeden przykład, miałem zwyczaj spacerowania milę czy dwie poza miasto, sam, by zobaczyć drzewo które, jak uważano, było drzewem gdzie nasz patriarcha, Abraham, spotkał trzy anioły, jak opisuje Księga Rodzaju. Szczególnie lubiłem tam chodzić latem. Po drodze rozmawiałem z Arabami, mimo że było to przy pomocy rąk, bo nie znałem arabs-kiego. Co ciekawe, nikt z yeshiva nigdy nie powiedział mi, że niebezpieczne było cho-dzenie w pojedynkę między Arabami. Żyliśmy z nimi, i bardzo dobrze dogadywaliśmy się.
Widziałem też list wielkiego rabina Gerrer Hassidim z tamtych czasów, rabina Avrahama Mordechai Alter z Polski, dotyczącego jego podróży do Ziemi Świętej w dniach kiedy ludzie mówili o emigracji do Palestyny. Chciał dowiedzieć się co to za ludzi ci Palestyńczycy, żeby móc doradzić ludziom czy przenieść się czy nie. Napisał w liście, że Arabowie byli bardzo przyjaznymi i dobrymi ludźmi.
Dlatego konieczne jest powiedzieć prawdę o oskarżeniach, że Palestyńczycy byli strasznymi zabójcami, którzy lubili atakować Żydów. Takiej sytuacji nigdy nie było!
Współcześni źli syjoniści są jak ich poprzednicy, którzy odpowiadali za wywołanie strasznych cierpień w Palestynie swoimi wojnami z Arabami, niech B-g się zlituje. Wtedy, w 1929, syjo-niści mieli slogan twierdzący, że Ściana Zachodnia w Jerozolimie była żydowskim "symbo-lem narodowym". Oczywiście Arabowie się nie zgadzali z tym pomysłem, uważając, że oni mieli kontrolę nad tym miejscem od ponad 1.100 lat. Ale syjonistyczne tłumy wrzeszczały, że "Ściana jest nasza!" Trudno jest zrozumieć skąd tak to czuli, biorąc pod uwagę to, że nie mają żadnego związku z żydowskimi świętymi miejscami w ogóle. Spór wybuchł w żydows-kich dziennikach o ustanowienie stałego miejsca modłów dla Żydów przy Ścianie. To spro-wokowało Arabów, i ówczesny rabin Jerozolimy, Yosef Chaim Zonnenfeld, błagał ich by się powstrzymali i byli wdzięczni wobec Arabów za pozwolenie Żydom modlić się przy Ścianie przez tak wiele stuleci bez zakłóceń. Ale syjoniści chcieli stałego ustanowienia jej pod ich kontrolą.
Syjoniści nie posłuchali rabina Zonnenfelda, i zwołali duże spotkanie Żydów w Jerozolimie – rzekomo pokazało się około 10.000 ludzi. Jednym z mówców był ich "główny rabin" (Avraham Isaac Kook), który zadeklarował: "Słuchaj Izraelu, Ściana jest naszą Ścianą, Ściana jest jedna" (co jest śmiesznym żartem z błogosławieństwa "Słuchaj Izraelu, Panem jest nasz B-g, Pan jest jeden"). To zapoczątkowało konflikt między syjonistami i Arabami.
Po tym, byliśmy w yeshiva w Hebronie, i zobaczyliśmy grupę chłopaków w krótkich spod-niach z bronią na rowerach i motocyklach goniących po ulicach Hebronu. To bardzo nas zmartwiło. Co chcieli zrobić?
Mówiąc krótko, nasz rabin, kierownik naszej akademii religijnej, rabin Moshe Mordechai Epstein, zawołał ich na spotkanie, ale odmówili. Musiał podejść do nich, i zapytał ich co chcieli zrobić. Oskarżył ich o prowokację Arabów. Odpowiedzieli, że przybyli by nas chronić! Krzyczeliśmy: "Bieda nam! Niech B-g się zlituje!" Nie chcieli opuścić miasta aż było za późno!
Ci aroganccy tchórze uciekli dopiero kiedy lokalni liderzy Arabów zwołali masowe spotkanie ludzi z otaczających arabskich wiosek. Ale było za późno: Arabowie się zorganizowali, i mufti wezwał swoich ludzi by przygotowali się na piątkowy wieczór, kiedy w yeshiva będą się modlić. W tym momencie yeshiva była sama przeciwko syjonistom, ale Arabowie nie wie-dzieli jak rozróżnić nas od syjonistów. Niestety, zaatakowali i zabili niektórych z naszych ludzi, łącznie z wielkim badaczem, rabinem Shmuelem Rosenhaltzem.
Następnego ranka słyszeliśmy o podnieceniu w mieście, i jeszcze gorzej, słyszeliśmy płacze i krzyki. Wraz z przyjacielem, Avrahamem Ushpenerem, mieszkaliśmy w apartamencie który był częścią 3-piętrowego budynku wydzierżawionego przez Żyda od Araba. Słyszeliśmy te wszystkie hałasy z apartamentu na III piętrze. Byliśmy przerażeni pozwoleniem wtargnięcia Arabom, bo wiedzieliśmy jak byli rozgniewani, ale chwilę później sytuacja się uspokoiła. W sumie zabito 65 osób. Ale po drugiej stronie miasta Żydów oszczędzono.
Dlaczego opowiadam tę historię? Bo chciałem opisać jak źli syjoniści, zarówno teraz jak i wtedy, byli przyczyną naszego cierpienia! Oni współpracowali z nazistami, a nasza religia uczy, że człowiek który prowadzi kogoś do grzechu jest gorsza od tego kto go zabije.
To przypomina mi wydarzenie o którym mówił rabin Moshe Schonfeld, który kiedyś odwiedził rabina Avrahama Yeshayahu Karelitza (Chazon Ish) kiedy ustanowiono syjonistyczne pańs-two, i kiedy trwały walki między syjonistami i Arabami. Rabin Schonfeld opowiedział rabinowi Karelitz o tym co się działo. Rabin Karelitz powiedział mu, że zbrodnie syjonistów były dużo gorsze, bo oni byli złymi heretykami, którzy wykorzenili setki tysięcy Żydów z ich wiary, a to jest dużo większy ból, bo nasi mędrcy stwierdzili, że człowiek prowadzący kogoś do grzechu jest dużo gorszy od tego który go zabije.
Teraz jest syjonistyczny lider (Begin), którego arogancja i egoizm jest ważniejszy dla niego od wszystkiego, i temu gotów jest poświęcić setki i tysiące Żydów. Ci heretycy są złoczyń-cami, ten syjonistyczny lider państwa które zabiło judaizm jemeńskich i marokańskich Żydów, i wielu innych sefardyjskich Żydów! To jest dzieło tych zbirów i gangsterów. I tam są żydowskie partie religijne, które mają odwagę twierdzić, że oni kochają tego człowie-ka?! Każdy musi wiedzieć, że gniew Arabów wobec nas wywołują tylko syjoniści!
Arabowie byli wobec nas przyjaznym ludem, i jestem tego świadkiem. Bardzo dobrze mieszkało się nam z nimi w Hebronie. Rabin Allter też to potwierdził, i to przeklęci syjoniści wywołali ich nienawiść do nas. Syjoniści ośmielają się wykorzystywać swoją władzę by wypędzać Arabów, i nawet dzisiaj w Libanie zabijają i wyrzynają Arabów, wymazują całe wioski z samolotów jakie dostają od Ameryki.
Każdy powinien wiedzieć kim są mordercy – syjoniści są największymi mordercami na świecie, którzy odmawiają narodowi żydowskiemu żyć w spokoju fizycznie czy duchowo!"
http://www.nkusa.org/Historical_Documents/KaplanInterview.cfm
dragonball11