Halo, Wikta! - Katarzyna Pisarzewska.pdf

(872 KB) Pobierz
Projekt okładki i stron tytułowych
Małgorzata Szyszkowska
Zdjęcie na okładce
BE & W
Ilustracje
Wiktor Gajda
Redaktor prowadzący
Ewa Niepokólczycka
Redakcja
Janina Borowicz
Redakcja techniczna
Lidia Lamparska
Korekta
Urszula Przasnek Irena Kulczycka
Postacie występujące w tej książce są fikcyjne. Wszelkie podobieństwo
do rzeczywistych osób i zdarzeń jest zupełnie przypadkowe.
Copyright © for the Polish edition by Bertelsmann Media Sp. z o.o.
( 2002
Grupa Wydawnicza Bertelsmann Media
Świat Książki
Warszawa 2002
Skład i łamanie
Joanna Duchnowska
ISBN 83-7311-434-3 Nr 3549
opracowanie wersji elektronicznej
lesiojot
Ukochanej Babci Mariannie,
której mrożące krew w żyłach opowieści
ciągle pobudzają moją wyobraźnię
Lena zbiegła ze schodów w ślad za mężem.
- Przecież mogę iść z tobą! - zawołała.
- Tłumaczyłem ci tyle razy, że to spotkanie w interesach.
Tylko byś nam przeszkadzała.
- Akurat! Odkąd to spotkania w interesach kończą się nad
ranem?
Fabian zignorował pytanie i otworzył drzwi.
- Nie kochasz mnie, nigdy mnie nie kochałeś! Ożeniłeś się
ze mną tylko ze względu na mojego ojca i jego pieniądze. Już
nawet nie zaprzeczasz! Fabiaś! -
zawołała płaczliwie,
wieszając się u jego ramienia.
- Przestań skomleć - wysyczał przez zęby, odepchnął ją
gwałtownie i wyszedł.
Lena zacisnęła dłoń na zimnej klamce i oparła głowę o
drzwi. Poczuła, że zaczyna brakować jej tchu, i osunęła się w
ciemność.
Otworzyłam oczy i uniosłam głowę. Omal nie zemdlałam.
Co za ból! Chyba ktoś przyłożył mi w czaszkę. Delikatnie
obmacałam głowę i rzeczywiście, z tyłu wyczułam niewielką
ranę. Trzeba będzie poczekać z gwałtownymi ruchami. Na
razie rozejrzę się w koło i spróbuję sobie przypomnieć, co
doprowadziło mnie do tak rozpaczliwego stanu.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin