Elsker dig for evigt.txt

(44 KB) Pobierz
00:00:02:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:06:OTWARTE SERCA
00:00:15:Dopasowane od wersji 1 cd
00:00:17:przez grubego 
00:00:25:<Milego ogladania...>
00:01:09:Chcesz jakiś deser?
00:01:11:- Nie.|- Nie? Nic?
00:01:16:- Co się dzieje?|- Nic.
00:01:19:Myślałem, że zjesz deser.
00:01:22:Nie chcę.
00:01:32:Co to jest?
00:01:34:To jest pierścionek.
00:01:37:Ale dam ci go pod warunkiem,|że za mnie wyjdziesz.
00:01:45:Nie wypiłeś przypadkiem|za dużo?
00:01:48:Właściwie masz rację.|Jestem totalnie nawalony.
00:01:52:Możesz mi oddać?|Masz rację. Przepraszam.
00:01:55:- Oddasz?|- Nie.
00:02:01:- Chcesz go?|- No. Kurczę!
00:02:06:"No, kurczę"?|Powiedz jak należy: "Tak".
00:02:15:Kocham cię.
00:02:17:"Ale..."
00:02:20:Kocham cię i chcę mieć|ten paskudny pierścionek.
00:02:28:Chcesz?
00:02:34:Kocham cię.
00:02:38:Pięć osób zginęło|w lawinie we Francji.
00:02:41:Wszyscy z ekipy|ćwiczyli to tysiąc razy.
00:02:45:Nie wiem, co to za atrakcja|zwisać ze skały.
00:02:49:Jasne. Nie ma to jak zostać|dwudziestopięcioletnią wdową.
00:02:55:Zawód kucharza|też nie jest bezpieczny.
00:02:58:Jest bardzo niebezpieczny.
00:02:59:Masz wiecznie|poparzone palce.
00:03:02:A te wielkie noże?
00:03:04:Myślę o nich zawsze,|kiedy wychodzisz do pracy.
00:03:06:"Wróci cała?"
00:03:09:Cille, nic się nie stanie.|Obiecuję.
00:03:15:Nic się nie stanie.
00:03:18:Będę ostrożny, Cille.|Przyrzekam.
00:03:29:Niesamowite.
00:03:31:Co?
00:03:36:Zobacz!
00:03:42:No, wychodź!
00:03:44:Cześć!
00:03:51:To jest specjalny prezencik.|Żebyś była piękna, kiedy mnie nie będzie.
00:03:59:To pudełko się otwiera.
00:04:02:Rany!
00:04:05:- Podoba ci się?|- Jasne, że nie.
00:04:11:Tylko wiesz co?|Chciałbym to zobaczyć na tobie.
00:04:18:Możesz wymienić,|jeśli jest za duży.
00:04:23:W sklepie obsługiwał facet.|Nie mogłem powiedzieć:
00:04:26:"Ona ma ten sam rozmiar co pani".|Zresztą ciekawe.
00:04:30:Facet w dziale|z damską bielizną.
00:04:32:Co on, u diabła,|mówi dzieciom?
00:04:46:Cille.|Pokaż!
00:04:50:No nie!
00:04:53:Wiesz co?
00:04:57:Coś mi się zdaje,|że nie wygląda najlepiej.
00:05:01:Musimy to zdjąć.
00:05:07:Dzięki, że mi kupiłaś samochód.|Tylko ciągle go pożyczasz.
00:05:10:- Możesz go wziąć jutro.|- Ile razy nim jeździłem?
00:05:13:- Ze dwa?|- Weź go jutro.
00:05:16:Wysiadka!
00:05:17:- Do widzenia.|- Baw się dobrze.
00:05:20:- Trochę sobie posiedzę.|- Do zobaczenia!
00:05:25:Cześć.
00:05:41:Jasna cholera!
00:05:46:Rany boskie, nie!
00:05:51:Czujesz tętno?
00:05:55:Boję się go dotknąć.|Czekaj.
00:05:57:Masz telefon?|Stine, daj mi torebkę!
00:06:01:Czy ktoś ma telefon?|Niech ktoś zadzwoni po pogotowie.
00:06:07:Nie wzięłaś?
00:06:12:Muszę się pozbierać.|Sprowadzę lekarza.
00:06:17:Czy ktoś ma telefon?
00:06:27:Mógłbym dostać konia|na urodziny?
00:06:30:Nie.|Konie są dla dziewczyn.
00:06:33:Ty jesteś chłopakiem.|Raczej jakiś pojazd mechaniczny.
00:06:36:- Może ja jestem gejem?|- Nie, nie jesteś.
00:06:39:- To niemożliwe u ośmolatka.|- A jak jestem?
00:06:43:Musisz poczekać.|Ujawnisz się, gdy będziesz miał 12 lat.
00:06:49:- Dobra?|- Dobra.
00:06:51:- W porządku.|- Wtedy dostanę konia?
00:06:54:Dostaniesz.|Gdzie masz okulary?
00:06:57:- W dużym pokoju.|- Gdzie dokładnie?
00:06:59:- Na fotelu.|- Na fotelu? Znowu?
00:07:01:Idź i zabierz,|zanim ktoś na nich siądzie.
00:07:05:Chcesz konia?
00:07:06:- Nie.|- Na pewno? Połaskotamy się?
00:07:12:Daj rękę.|Potrzebna mi dłoń.
00:07:15:Idzie lekarz,|utnie ci rękę.
00:07:26:Cześć. Właśnie dostałem wiadomość.|Jak się czujesz?
00:07:30:- Jest w szoku.|- Zgadza się.
00:07:32:- Niels, zrobiłam prześwietlenie.|- Dzięki. Gdzie jest Stine?
00:07:35:Nic jej nie jest.
00:07:38:Nie wiedziała,|czy powinna dziś świętować.
00:07:40:Nie przejmuj się.|Spróbuję coś zrobić.
00:07:43:Marie, co się stało?
00:07:52:Nic nie widziałam.|Usłyszałam tylko uderzenie.
00:08:05:To nie twoja wina, Marie.|Przecież wiesz, że nie twoja.
00:08:10:Tak.|Policja też tak mówi.
00:08:14:Ale nie powiedziałam,|że przekroczyłam prędkość,
00:08:17:bo ja i Stine|pokłóciłyśmy się.
00:08:23:- To nie był powód.|- Tylko usłyszałam. Nie widziałam go.
00:08:28:Nic nie mogłaś zrobić.
00:08:32:- Sprawdzisz, jak on się czuje?|- Najpierw zawiozę cię do domu.
00:08:36:Nie. Muszę wiedzieć, co z nim.|Boję się, że to poważne.
00:08:40:Naprawdę poważne.
00:08:43:Nie jesteśmy pewni,|ale wygląda na poważny przypadek.
00:08:47:Jego dziewczyna|jest w poczekalni.
00:08:50:Aha.|No tak...
00:09:01:- Dobry wieczór.|- Dobry wieczór.
00:09:06:Możemy porozmawiać?|Tylko parę minut.
00:09:10:- Nie żyje?|- Chciałem tylko... Przepraszam.
00:09:14:- Mam dyżur.|- OK.
00:09:18:Nie wiem, co powiedzieć.|Przepraszam.
00:09:22:Moja żona|była za kierownicą.
00:09:26:- Pana żona?|- Tak.
00:09:29:Więc w samochodzie|była pana córka?
00:09:34:Tak. Jej też|nic się nie stało.
00:09:39:- Dziś ma urodziny.|- Mamy wziąć ślub.
00:09:47:- Weźmiecie.|- Naprawdę?
00:09:49:Tak.|Jestem pewien.
00:09:54:Bardzo nam przykro,|że to się stało.
00:09:58:Jeśli tylko możemy|w czymś pomóc...
00:10:02:Mieszkasz z kimś?
00:10:04:Nie mam rodziców,|a rodzice Joachima mieszkają w USA.
00:10:14:Wiesz co?
00:10:16:To moje nazwisko|i domowy numer telefonu.
00:10:20:- Dzwoń, kiedy chcesz.|- Może pan spytać, czy to poważne?
00:10:24:Nic mi nie mówią.|Nic nie wiem.
00:10:26:Bo sami jeszcze|nic nie wiedzą.
00:10:30:Ale powiedzieliby mi, prawda?|Gdyby się spodziewali, że...
00:10:34:- Powiedzieliby?|- Tak. Na pewno.
00:10:42:Tak.
00:10:49:Wszystkiego najlepszego!
00:10:52:Słyszeliście, że Torben rzucił Birthe|razem z tymi koszmarnymi dzieciakami?
00:10:56:- Kiedy?|- Jak on tyle czasu wytrzymał?
00:11:00:Wyglądała jak Henryk VIII.
00:11:03:- Nawet podobnie się ubierała.|- Mówisz o naszych znajomych.
00:11:06:Mogłaby się postarać.
00:11:09:Manicure, od czasu do czasu|trochę sportu. Nie ma już sosu?
00:11:12:- Przyniosę.|- Dobrze się czujesz?
00:11:16:- Było tyle krwi.|- Samochód w porządku?
00:11:21:- Finn!|- To normalne pytanie. Nowy samochód.
00:11:25:- Na pewno?|- Tak. Co ci powiedziała?
00:11:29:Nic.|Była przerażona i załamana.
00:11:33:Pytała, co z tobą i z mamą.
00:11:37:Bardzo typowa reakcja.|Kwestia psychiki.
00:11:41:W takich momentach myślimy o innych.|To znaczy my, kobiety.
00:11:45:- Daj spokój!|- Finn, to mogłoby cię czegoś nauczyć.
00:11:49:Może sobie zrobisz tatuaż?
00:11:52:Nie wygłupiaj się, Finn!|Ona ma rację.
00:11:55:Ojciec Nielsa całe życie|pracował po 16 godzin.
00:11:58:Tylko na swoim pogrzebie|był z całą rodziną.
00:12:02:Niels taki nie jest.|Ma siedmioro dzieci
00:12:05:czy coś koło tego, które dosłownie|wiszą na nim przez cały dzień.
00:12:08:Mamy trójkę.|Miło było się o nie starać.
00:12:12:Trójkę.|To przesada.
00:12:15:Chętnie postarałabym się|o następne.
00:12:18:Nie dziwię się.|Powodzenia!
00:12:22:- Jest jeszcze sos?|- Nie. Dla ciebie już nie ma.
00:12:28:- Tu jeszcze trochę zostało.|- Dzięki.
00:12:30:- Zadzwonisz zapytać, co z nim?|- Teraz? Jasne.
00:12:47:- Co mówią?|- Nic nie wiadomo.
00:12:49:- Na pewno?|- Tak.
00:12:51:- Jak długo będzie na stole?|- Cztery albo pięć godzin.
00:12:55:- Kiedy zadzwonią?|- Jak tylko coś będą wiedzieć.
00:13:00:- Wzniesiemy toast za Stine?|- Oczywiście!
00:13:03:- Naprawdę nie musicie.|- Jasne, że musimy.
00:15:21:- Tu się nie pali.|- Przepraszam.
00:15:34:Dzień dobry, Cecilie.|Spałaś tej nocy?
00:15:37:- Nie. Właściwie nie.|- Usiądź.
00:15:39:- Kawy?|- Chętnie.
00:15:45:- Mógłbym długo rozprawiać...|- Proszę po prostu powiedzieć prawdę.
00:15:50:Nie jest dobrze. Joachim|ma uszkodzony kark i kręgosłup.
00:15:55:Kręgosłup jest w dużej części|po prostu zdruzgotany.
00:16:01:- Co to znaczy?|- To znaczy...
00:16:05:Będzie mógł myśleć i mówić.|Nic więcej.
00:16:13:Wie o tym?
00:16:16:Jeszcze nie.
00:16:26:Cześć.
00:16:31:Cześć.
00:16:32:Witaj, kochanie.
00:16:37:Nici z podróży do Pelagonii.
00:16:39:- Do Patagonii.|- Tak.
00:16:44:Nie czuję rąk ani nóg.|Głupie uczucie.
00:16:52:To chyba nie jest|dobry znak?
00:16:56:Nie będzie pan już nic czuł.|Od karku w dół.
00:17:01:No ale...
00:17:19:To zabrzmi okrutnie,|ale nie będzie pan mógł chodzić.
00:17:41:Muszę zostać na chwilę sam.
00:17:44:- Mamy wielu psychologów...|- Proszę już wyjść.
00:17:50:Zostawiam państwa.|Przykro mi.
00:17:56:- Cecilie, wyjdź.|- Joachim.
00:18:00:Naprawdę.|Wyjdź już.
00:18:03:- Joachim.|- Nie. Daruj sobie.
00:18:09:Nie męcz mnie, dobrze?
00:18:12:Cholera, dobrze?|Cześć.
00:18:19:- Joachim.|- Cecilie, przestań. Idź, do cholery.
00:18:24:Kocham cię. Wyjdź.|Przestań. Przestań!
00:18:29:Wynoś się!
00:18:45:To też moglibyśmy zrobić.|Albo wysłać mu kwiaty, czekoladki.
00:18:50:To mu przecież nie pomoże.
00:18:52:- Czy będzie mógł się kochać?|- Stine!
00:18:56:To bardzo ważne.|Przynajmniej dla niektórych.
00:18:59:- Nie, nie będzie mógł.|- Może do niego napiszę?
00:19:02:Dobrze. Ale teraz mu to nie pomoże|ani niczego nie ułatwi.
00:19:13:Marie, wpadł|prosto pod twój samochód.
00:19:15:- Nic nie mogłaś zrobić.|- To prawda.
00:19:17:To nie twoja wina, Marie.|Nie twoja!
00:19:21:To się zdarza. Codziennie.|A życie toczy się dalej.
00:19:25:Tak, dla nas. Ale nie dla niego.|Pomyśl o jego dziewczynie!
00:19:29:To nie twoja wina.
00:19:34:Przecież wiesz o tym.
00:19:46:Chcesz, żebym ci przyniosła|coś z domu?
00:19:55:Ludzie dzwonią i pytają,|czy mogą cię odwiedzić.
00:20:04:Chce ci się pić?
00:20:09:Pozwól mi dzielić to z tobą.
00:20:18:Pozwól mi sobie pomóc.
00:20:26:Kocham cię.
00:20:30:Na zawsze.
00:21:59:- Dzień dobry.|- Cześć.
00:22:02:To bardzo miło, że znajduje pan|dla mnie czas.
00:22:05:To oczywiste.
00:22:10:- Jak się czuje?|- Wie pan...
00:22:15:Nie chce ze mną rozma...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin