KAWIARENKI – Irena Jarocka
A kiedy już przyjdzie czas, pełne po brzegi są kawiarenki
Pod okna ich, pełne gwiazd, gdzieś w zakamarki wielkich miast ciągnie nas
Kawiarenki, na, na, na 2x
Małe tak, że zaledwieś wszedł,
zniżasz głos aż po szept
Mimochodem, kamień w wodę,
wpadnie coś z bardzo wielkich spraw
w czarną toń małych kaw
Kawiarenki na na na 2x
Z cienia w pół i ze światła w pół,
ty i ja, i nasz stół
Za witrażem szklanych marzeń
ledwo świat poznajemy już, choć jest tuż
(PRZYGRYWKA)
Miejsc wkoło nas coraz mniej, już dymi z okien złotym obłokiem
I barman już woła: Hej! Już kawiarenka rusza w rejs,
wielki rejs
Stolik nasz w nieważkości lamp,
krąży tu, krąży tam
Filiżanki – białe ptaki
lecą wprost w kolorowy dym,
płoną w nim, giną w nim
Pan i pani, zaszeptani,
któż to wie, gdzie naprawdę są,
ona z nim i on z nią
Kawiarenki, kawiarenki
porwą gdzieś w siódme niebo aż stolik nasz
Kawiarenki na na na 2x Małe tak… choć jest tuż 1x
GrupaMuzycznaSonic