Hałas Agnieszka - Teatr Węży 03 - W mocy wichru 01.pdf

(1450 KB) Pobierz
AGNIESZKA HAŁAS
TEATR WĘŻY
tom 3
W MOCY WICHRU
część pierwsza
Prolog
Dawno
temu światem rządziło dziewięciu
bogów. Gdy w końcu trudy istnienia i gorycz
nieśmiertelności przytłoczyły ich, odeszli,
w pożegnalnym darze zostawiając ludziom
magię.
Lecz ich moc była zbyt wielka, aby mogli
zniknąć z materialnego wymiaru ot tak, bez
śladu.
Odchodząc, pozostawili po sobie echo –
czarodziejską wibrację, która co jakiś czas
odzywa się w żarnach Czasu i Losu. Wśród
śmiertelników wciąż na nowo pojawiają się
jednostki obdarzone
błogosławieństwem któregoś z bóstw. [...]
W kronikach sztuki magicznej szczególne
miejsce zajmują ci, których naznaczył Eresh,
Władca Much, Król Węży – pan chorób i
trucizn. Oprócz siły daru nieodmiennie
wyróżniała ich
fascynacja alchemią i sztuką uzdrawiania.
Trzeba tu przypomnieć, że chociaż teraz, po
Skażeniu, czarni magowie nie potrafią już
uzdrawiać, w dawnych czasach wielu
posiadało tę umiejętność,
a obdarzeni błogosławieństwem Eresha
wykazywali do niej nadzwyczajny talent.
Łaskę boga
mieli symbolicznie wypisaną na twarzach
– zawsze byli zeszpeceni jak ich okaleczony
patron,
czasem przez blizny, czasem przez białe
plamy na skórze. Bóstwo czasem naznacza
przy
urodzeniu, czasem dopiero później,
rękami losu. [...]
Wśród magów cieszących się łaską Eresha
najszerzej zasłynęła uzdrowicielka Arauke.
Przyszła na świat w Alkarze, w Górach
Pajęczych, w szlacheckiej rodzinie de Vere.
Wypada
wspomnieć, że ród ten od wieków uważa
Władcę Much za swego patrona i pieczętuje
się jego
herbem.
Dar przebudził się w Arauke, gdy miała
zaledwie czternaście lat. Swój talent rozwijała
pod kierunkiem wielkich mistrzów w
świątyni Eresha w Anarai oraz w Latającym
Mieście w
drugim dominium astralnym. Potrafiła
leczyć trędowatych i przywracać ślepym
wzrok. Ocaliła
królestwo Alkary, gdy wyspę pustoszyła
zgniła gorączka; wyleczyła samego króla,
choć
znajdował się na progu śmierci. Po dziś
dzień niektórzy Alkaryjczycy, ci nadal
wyznający starą wiarę, wymieniają imię
Arauke w litaniach na równi z herosami,
którzy dokonywali wielkich
czynów tysiąclecia temu, gdy bogowie
jeszcze chodzili po ziemi. [...]
Może najbardziej tragiczną postacią w
kronikach magii jest Araine, córka Arauke.
Odziedziczyła po matce zarówno czarny
dar, jak i błogosławieństwo Władcy Much.
Nie umiała
się jednak pogodzić z białymi plamami na
ciele, smuciło ją, że jej twarz budzi w
ludziach
przesądny strach. Gdy dorosła, a
wykwitów na jej skórze przybyło,
zamieszkała w odosobnieniu, twierdząc, że
woli księgi od zalęknionych spojrzeń.
Widząc samotność i smutek Araine, jej
stryjeczny brat, Adrien de Vere, który także
był
czarnym magiem, zaofiarował swej
krewniaczce pomoc. Niektórzy powiadają, że
skrycie ją
kochał; inni, że zazdrościł jej łaski
Zgłoś jeśli naruszono regulamin