Filatelista Polski 1922_06.pdf

(7377 KB) Pobierz
CENA 150 MAREK.
L A T E L IS T A
PO L Sł
M IE S IĘ C Z N IK
P O Ś W IĘ C O N Y
W IA D O M O Ś C IO M
FILATELISTY CZNY M
H f I
i i
I m i_ft
kłui
_
łorza
"
kuakow
.
Nr 6.
KAZIM IERZ
G R Y Ż E W S K I.
Kraków, 1 czerwca 1922.
Przedruk wszelkich artykułów nie ci ozwolony!
Rok IV.
Poczta lotnicza w Polsce. ®^sxse^®^!^s^®^®sa)®ss®fi9asas
związku z coraz większem rozpowsze­
chnieniem się poczty lotniczej na ca-
Iłym świecie, wytworzył się osobny typ
zbieracza-specjalisty znaczków, t. zw. l o t n i ­
c z y c h , oraz listów, które przebyły drogę
napowietrzną. Tacy zbieracze specjaliści po­
szukują nietylko znaczków pocztowych lotni­
czych, lecz także i stempli, świadczących, że
dany list przebył drogę w obłokach!
Polska miała linje tymczasowe lotnicze we­
wnętrzne, a w obecnej chwili ma stałe połą­
czenie napowietrzne z Zachodem, a więc są­
dzę, że można już zebrać i opisać to wszystko,
co zbieraczom polskie poczty lotnicze do zbio­
rów przysporzyły.
W
W niniejszej pracy nie chodzi mi specjalnie
o opracowanie historji poczty lotniczej na zie­
miach polskich, lecz o skatalogowanie spec­
jalnych znaków, że tak się wyrażę „lotniczych",
to jest stempli i znaczków pocztowych.
Podobno była poczta lotnicza pomiędzy
Warszawą a Lwowem podczas oblężenia tego
ostatniego przez Rusinów w r. 1918, ale tylko
jednorazowo. Również przez kilka dni przyj­
mowano listy drogą lotniczą Warszawa-Kijów,
podczas okupacji Kijowa przez nasze wojska
w roku 1920. Napewno twierdzić nie mogę,
ale zdaje się, że na listy temi linjami wysy­
łane nie stawiano żadnych odrębnych pie­
częci.
Pierwszą normalną linją lotniczą była linja
Warszawa - Poznań podczas Targów Poznań­
skich w końcu maja i początku czerwca 1921
roku.
Dodatkowa opłata za przewóz listów samo­
lotami wynosiła: za listy do 20 gr. 25'— Mk;
za listy do 250 gr. 100*— Mk; za kartki pocz­
towe 25'— Mk; za druki do 500 gr. 100'—
Mk; za druki do 1.000 gr. 200’— Mk; za pa­
piery handlowe do 1000 gr. 50’— Mk; za
próbki towarów do 500 gr. 100’— Mk; za
paczki do 1 klg. 200’— Mk; za każdy na­
stępny klg. 100’— Mk. — Paczki dopuszczono
do wagi 10 klg. i do wymiarów 70 X 50 X 50
lub 60 X 60 X 60.
Za każdą przesyłkę poleconą pobierano
400'— Mk, za każde 1.000’— Mk zadeklaro­
wanej wartości po 200’— Mk. Dla opłaty za
przewóz samolotami były wyda­
ne specjalne znaczki (przez To­
warzystwo prywatne zajmujące
się przewozem korespondencji)
za 25 Mk i 100 Mk. List nie­
opłacony specjalnym znaczkiem
nie mógł przejść drogą napo­
wietrzną, a zatem uważam, że
j a k k o l w i e k z n a c z k i te n i e
b y ł y o f i c j a l n e , jednak od­
powiadały potrzebom chwili, miały praktyczne
zastosowanie, a więc przez każdego zbieracza
powinny być zbierane.
W Warszawie znaczki doklejała do listu
urzędniczka przyjmująca listy, w innych wy­
padkach znaczki zupełnie nie były sprzeda­
wane. W Poznaniu, zdaje się, znaczki te mo­
żna było nabywać w dowolnej ilości.
Znaczki takie istnieją d w a :
l5
cio Mk bron-
zowa z czarnym, oraz 100 Mk niebieska z czar­
nym ; oba znaczki istnieją w ciemnym i jasnym
odcieniach koloru. 25-cio markówka egzystuje
nieząbkowana, znaczek ten należy zaliczyć do
rzadkich.
Znaczki te zdarzają się źle perforowane,
np. przez środek znaczku i t. p.
25-cio markówki iak również 100 Mk istnieją
bez perforacji u dołu tak, że napis reklamowy
„T. A. B. R. O. M. I. K“ istniejący
między każdym znaczkiem jest
włączony w obręb znaczka. —
I s t n i e j ą próby obu znaczków
czarne — bez tła (b. rzadkie).
Do stemplowania tych znacz­
ków używano specjalnych ka­
sowników. W Warszawie z go­
dłem tego miasta, w Poznaniu
z godłem miasta Poznania. (Patrz
rysunek). Ponieważ miała być
również wprowadzona komuni­
kacja pocztowa z Krakowem
i Łodzią (patrz mapkę), więc
i dla tych miast były przygoto­
wane odrębne kasowniki. Jak­
kolwiek linje te nie doszły do
skutku, znaczki lotnicze istnieją
kasowane grzecznościowo temi
stemplami. Jakim sposobem się
to stało, jest tajemnicą (?!).
Z międzynarodowych linji ko­
Par avion
P e r c u
f r e s . . . „ ....................................................
munikacyjnych pocztowych Polska posiada
linją Praga-Czeska - Strassburg - Paryż, zorga­
nizowaną przez Francusko-Rumuńskie Towa­
rzystwo żeglugi napowietrznej.
Linją tą uruchomiono 20 września 1920 r.
Po kilku dniach przeloty wstrzymano z po­
wodu trudności technicznych. Taryfa wtedy
wynosiła do Pragi 5'— franków, do Strass-
burga 8'— fr., do Paryża 10‘— frank. Opłatą
uiszczano gotówką w walucie polskiej według
przeciątnego kursu franka franc. Na miesiąc
wrzesień 1920 r. ustalono kurs franka na 16
Mk. Na listy nie nakładano żadnych specjal­
nych stempli, jedynie w biurze Tow. Żeglugi
list otrzymywał numer kolejny zapomocą nu-
meratora. Pomimo głosów w prasie codzien­
nej, aby za przykładem innych państw wy­
dać specjalne znaczki dla poczty lotniczej,
Min. Poczt i Tel. na wydanie takowych nie
zdecydowało sią x
).
„Kurjer Warszawski" z dnia 10 października
1921 r. pisze: „Prawie wszystkie poczty świata
wprowadziły znaczki dla poczty lotniczej, dla-
czegożby wiąc Polska miała stanowić wyją­
tek?"
Regularną komunikacją na wyżej wymie­
nionej linji zaprowadzono ostatecznie dnia
12 kwietnia 1921 roku. Opłata składała sią
z należności pocztowej według taryfy zagra­
nicznej, uiszczonej znaczkami pocztowemi
i z należności za przewóz lotniczy, płatnej
gotówką, wynoszącej do Pragi 30'— Mk, do
Strassburga 60’— Mk, do Paryża 105'— Mk.
W miarą zwrotu kursu franka, opłatą w mar­
kach polskich podwyższano odpowiednio. Dla
odróżnienia od innych listów przykładano na
koperty stempelek gumowy tuszem fioleto­
wym „par avion“ (patrz rysunek). Listy są
przyjmowane pocztą lotniczą do wszystkich
miejscowości zachodniej Europy i na cały
świat, jednak jest wymagane wskazanie ostat­
niej stacji lotniczej, tak np. list adresowany
l)
P o m ię d z y p ra c a m i k o n k u rs o w e m i n a z n ac zk i p o c z ­
t o w e , n a d e s ła n e m i n a k o n k u r s , o g ło sz o n y 2-g o m a r c a
1921 r. p rz e z Min. P o c z t i T ele g r., z n ala zł się t e ż p r o ­
j e k t n a sp e c ja ln e znaczki d la p o c z ty lotniczej.
do Nowego Yorku, może być wysłany drogą
napowietrzną do Paryża, a dalej pójdzie drogą
normalną.
Komunikacja była przerwana na miesiące
zimowe z powodu złych warunków atmosfe­
rycznych, obecnie znów istnieje.
P -
.K P.
POZNAŃ
P. K. P
WARS Z AWĄ
Obecna taryfa wynosi:
z a lis t
d o 2 0 g r.
pow yżej
2 0 g r.
f r a n k
p o w y ż e j 100 g r.,
z a k a ż d e 100 g r.
lu b c z ę ś ć ty c h ż e .
o w
1'75
3*—
075
Warszawa- Paryż
1'—
1'50
0 50
Warszawa-Słrassburg
0-50
W arsza wa-Praga
075
0'25
Kurs franka ustanowiono na 360'— Mp.
Listy obecnie, prócz stempelka „par avion‘
A L F R E D G Ó R E C K I.
otrzymują stempel oznaczający opłatą gotów­
kową (patrz rysunek). Tak więc mamy stałą
komunikację pocztową lotniczą z Zachodem.
Czy jednak nasze Min. Poczt i Telegr. nie
myśli o wprowadzeniu komunikacji lotniczej
wewnątrz kraju? to jak dotąd, pomimo licz­
nych projektów ze strony prywatnej, znak
zapytania....
Warszawa, Kwiecień 1922 r.
oooooooooooo oooooooo oooooooo oooooooo oooooooo oooooooo oooooooo oooooooo oooooooo oooooooo oooooooo oooooooo oooooooo oooooooo oooooooo oooooooo oooooooo
Fałszowanie znaczków II. Levantu.
bawy nasze co do wydania przez Dep.
IV. Min. Poczt i Tel. spekulacyjnie ma-
łej ilości II. Levantu spełniły się aż nadto
prędko 1 Wprawdzie sułtan turecki szalenie
się ucieszył wiadomością, że to zrobiono tylko
dla tego, aby mu nie robić za wielkiej przy­
krości, jakąby miał niewątpliwie, gdyby Min.
Poczt i
T .
wydało miljon serji zamiast
2 0
ty­
sięcy — nie mniej spekulacyjne kalkulacje
Dep. IV. zemściły się bardzo boleśnie i na
Skarbie państwa i na kieszeniach filatelistów 1
P opyt na Levant II. jest bardzo wielki —
najmniej 1 miljon serji rozszedłby się szybko,
Skarb zgarnąłby przeszło 4 miljony marek.
Wydrukowano
2 0 . 0 0 0
serji — a więc braku­
jących ilości dostarczyli momentalnie usłużni
fałszerze, którzy — podobno przez Wiedeń —
O
rzucili na targ duże iiości fałszywego Ii-go
Levantu I Cena tych fałszów en gross 500
Mk za serję!
Nadruk, wykonany na oryginalnych znacz­
kach, jest jednak łatwy do stwierdzenia fał­
szerstwa.
Dla uchronienia Czytelników, podajemy
tu oba nadruki: prawdziwy i sfałszowany,
w trzykrotnem powiększeniu. Różnice pod
szkłem powiększającem rzucają się bardzo
dobrze w oczy.
Ponieważ wielu zbieraczy „wpadło" już nie­
wątpliwie, przeto sprawdzenie autentyczności
nadruków Levantu przyjął na siebie łaskawie
nasz Szanowny stały współpracownik p. W ło-
dzimierz Rachmanow, Warszawa,
ul. P i ę k n a 2, bezpłatnie, wyłącznie za zwro-
I. n a d r u k p ra w d z iw y .
II. n a d r u k sfa łsz o w an y .
tem kosztów przesyłki poleconej w znaczkach
pocztowych. Oryginalne znaczki po spraw­
dzeniu ich autentyczności, zaopatrzone będą
pieczątką gwarancyjną p. Rachmanowa.
Zbieracze powinni bezwarunkowo niesu­
miennych handlarzy, u których znaczki sfał­
szowane nabyli, oddawać w ręce policji, po­
dając ich nazwiska do wiadomości Min. Poczt
i Tel., oraz pism filatelistycznych. Może w ten
W IL H E L M B E R N S T E IN .
sposób uda się wykryć bandę fałszerską, która
znów kompromituje niepotrzebnie dobre imię
Polski!
Oto są skutki dyletanckiej, krótkowzrocznej
gospodarki znaczkami, jaką prowadzi Dep. IV.
Min. Poczt i Telegr.!
Dokądże to trwać będzie?
O O O O C >000000O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O OOOOOO^OOOOOOOC O O O O O O O O O O O O O O
O O O O X
O O O O O O O O O O O O CO O CO O O O O O O O O O O O O O O O O O O O O
OOOOOOOO
O O O O O O O O O O O O O O
Z teki filatelisty: II. Dział frankatur gotówkowych.
(C iąg dalszy).
b)
stempel gumowy: „Opłacon. got. Nr"
ajdawniejszym sposobem opłaty za prze­
wóz listów pocztą, jest frankatura go- długi 55, szeroki 18.
2. st. p.
Bielsk,
stempel metalowy
F R A N C O
tówkowa, która od wielu wieków znana
długi 26, szeroki 4.
jest zagranicą i u nas. Np. posiadamy: 1. do­
3. st. p.
Bochnia,
stempel gumowy:
O P Ł A ­
kument z 1820 r. ze stacji pocztowej Izbica,
na którym znaczy się porto opłacone gr. 60;
T A G O T Ó W K Ą
. . . h, długi 76, szeroki 4.
4. st. p.
Cieszyn,
stempel metalowy „Ban-
2. dokument z 1830 r. ze stacji pocztowej
/
Ozorków z napisem „franco za rewersem"; franco", długi 25, szeroki 3 1
2
.
5. st. p.
Dąbrowa Górnicza,
stempel gumo­
3. dokument z 1839 roku ze stacji pocztowej
wy „Franko - opłacono", długi 61, szeroki 4.
Lublin, wysłany na koszt strony i t. d.
6. st. p.
Dobromil,
stemp. gum.
O P Ł A C O N O
Do dawnego systemu, czyli do frankatury
Nr, długi 45, szeroki 5.
gotówkowej wracają urzędy pocztowe w na­
7 .
st. p.
Gorlice,
stempel metal.
F R A N C O ,
szych czasach na przypadek braku znaczków
pocztowych, oraz w przypadku, jeżeli opłata długi 24, szeroki 5.
8. st. p.
Gręboszów,
stemp. gum.
G O T Ó W K Ą /
wynosi więcej niż kwota, na jaką opiewa zna­
/Nr, długi 24 szeroki 10.
czek pocztowy najwyższej wartości.
9 .
st. p.
Grybów,
stemp. gum.
O P Ł A C O N O
Współczesne frankatury gotówkowe bywają
G O T O W K Ą
K H, długi 55, szeroki 3.
oznaczane na listach odręcznie lub za pomocą
10. st. p.
Iwonicz,
stemp. gum.
O P Ł A C O N E
różnych stempelków. Ponieważ odręczne po­ /Nr, długi 38, szeroki 12.
świadczenia pobrania opłaty gotówką nie dają
11. st. p.
Jasio,
stempel gumowy „Opłacono
się ująć w kontrolę, opis takowych ograni­ /Gotówką", długi 25, szeroki 13.
czamy krótką wzmianką, że spotykają się na­
12. st. p.
Jordanów,
stemp. gum. w skrzynce
stępujące: opł. got. 50 f, Nr 116 (m. p ); go­
z perełek... „Opłacono Nr rej.", długi 50,
tówką opł. L. 40; opłacono 50 h/233; dopła­
cono 20 h, Nr 466 i t. d., opłaty zaś gotów ­ szeroki 10.
13. st. p.
Kańczuga,
stempel drewniany —
kowe uwidocznione za pomocą stempli opi­
szemy dokładnie w alfabetycznym porządku,
O P Ł A C O N G O T Ó W K A ,
długi 64, szeroki 5.
14. st. p.
Kielce,
stemp. gum. „Opłacone go­
jako specjalnie ciekawe frankatury.
1.
st. p.
Biecz,
a) stempel gumowy 90mm, tówką", długi 45, szeroki 4.
15. st. p.
Kocmierzów,
stemp. gum., „Opła­
szeroki 20
mm
z napisem: „Opłata w gotów.
cone K h 1. p d ł u g i 58, szeroki 4.
K... h... Nr Rej".
N
Zgłoś jeśli naruszono regulamin