Wentworth.S05E11.WEBRip.x264-KCRT.txt

(27 KB) Pobierz
{1}{10}25.000
{12}{64}Poprzednio
{65}{158}Skšd masz pewnoć,|że ten gliniarz się nie pojawi?
{159}{215}Stšd, że go zabiłam.
{246}{341}Nie ciemniaj.|Co kręcicie z Allie.
{349}{459}Przekaż mu od Turka,|że albo buli, albo już jest sztywny.
{489}{532}Naprawię to.
{532}{579}Naprawdę mi na tobie zależy.
{585}{642}Zabieraj swojš forsę.|Wycofuję się.
{642}{704}Wycofasz się,|gdy ja tak powiem.
{704}{750}Złożę ci propozycję.
{754}{814}Możesz nadal prowadzić interes.
{814}{919}Gdy Stewart jest wicenaczelnikiem,|a Ferguson tu rzšdzi,
{919}{1007}będziemy cię potrzebować|bardziej niż kiedykolwiek.
{1007}{1064}Mogłaby zawiadczyć,|że to nie ty.
{1065}{1109}Ale niczego nie powie.
{1150}{1253}{y:i}Oficjalnie oskarżam cię|o zabójstwo Iman Farah.
{1253}{1365}Muszę cię odsunšć|i sam zostanę p.o. naczelnika.
{1365}{1441}Wszystko dzieje się|zgodnie z planem.
{1519}{1603}::PROJECT HAVEN::|::PREZENTUJE::
{2534}{2653}{y:b}WENTWORTH 5|odcinek 11: Cios łaski
{2654}{2735}tłumaczenie: titiŽ|korekta: loodka
{3327}{3358}Vera?!
{3525}{3558}Co?!
{3626}{3667}Nie było cię w łóżku.
{3667}{3751}Wstałam o czwartej.|Praca nie daje mi spać.
{3751}{3830}- Chcesz kawy?|- No.
{3889}{4019}Pomylałam, żebymy dzi|przyjechali razem do pracy.
{4059}{4104}Jednym autem.
{4592}{4692}- Wreszcie! - Od tygodnia|proszę Channinga o widzenie z tobš.
{4693}{4755}- To ile ja tu siedzę?|- Szeć dni.
{4756}{4830}- A dostawa z warsztatu?|- Tym się przejmujesz?!
{4831}{4930}- Kiedy ma być? - Pojutrze,|ale to twój najmniejszy problem.
{4930}{4993}Ja nie zabiłam Iman.|To Ferguson.
{4997}{5078}Szlag! Allie też tak twierdzi.
{5078}{5138}- Wycišgniesz mnie?|- Czemu Ferguson to zrobiła?
{5138}{5226}- Żeby mnie załatwić, ale to nieważne.|- Ależ ważne!
{5226}{5288}Muszę powstrzymać przemoc|i jš też.
{5289}{5391}Musisz tylko natychmiast|mnie stšd wycišgnšć!
{5404}{5506}Siedziałam bezczynnie zbyt długo,|gdy ona zastraszała więzienie.
{5529}{5574}Aż posunęła się do morderstwa.
{5575}{5657}- Kolejnego.|- Tak, kochanie.
{5674}{5724}Nie zapomniałam Bei.
{5735}{5855}Nie możemy na to pozwolić.|Mamy obowišzek unieszkodliwić sukę.
{5876}{5960}- Jak?|- Mam pomysł.
{5960}{6056}Jest z niš załoga Tiny,|chłopaki, czarne i ćpunki.
{6056}{6114}Reszta robi w gacie ze strachu.
{6163}{6220}A jeli bymy się nie bały?
{6435}{6477}Wycofuję się.
{6583}{6630}Nie można się wycofać.
{6630}{6676}Można tylko w to wejć,
{6685}{6730}i to wejć
{6742}{6783}aż po uszy.
{6783}{6843}Zapomnij. Mam doć.
{6848}{6940}Niemożliwe.|Jestemy do siebie podobni.
{6940}{7003}W dupie to mam.
{7023}{7112}- Po prostu nie mogę|- Czego?
{7160}{7228}Tylko mi nie mów,|że się zakochałe!
{7230}{7303}- Skšd!|- Boże, Jake
{7303}{7363}Ale ona nie zasługuje|na takie piekło.
{7363}{7456}Skšd ta pewnoć? Wszystko straciłam,|gdy mnie zdradziła.
{7456}{7493}Wszyscy cię zdradzili.
{7493}{7584}Prócz ciebie. Bo wiesz,|że beze mnie by nie żył.
{7585}{7632}Lepiej nie żyć niż żyć tak.
{7690}{7760}Jeli mylisz o samobójstwie,|zrób to dobrze.
{7772}{7850}W sypialni Very,|odpowiednio krwawo.
{7950}{8038}Brak ci odwagi, co?
{8074}{8112}Pierdol się.
{8122}{8220}Wygrała, Joan.|Vera nie jest już naczelniczkš.
{8221}{8266}Czego jeszcze chcesz?!
{8277}{8379}Gdy tylko Channing skończy|tę farsę z audytem,
{8379}{8428}zostaniesz naczelnikiem.
{8453}{8510}Skończmy, comy zaczęli.
{8533}{8576}Zerwij z niš.
{8610}{8650}Okrutnie.
{8685}{8730}Niech cierpi.
{9139}{9215}Tym ja się zajmę,|ty sprawd jadalnię.
{9218}{9248}Tak, naczelniczko.
{9252}{9298}Patrolujesz? Czemu?
{9314}{9362}Żeby czym się zajšć.
{9409}{9444}Co się dzieje?
{9560}{9613}My dwoje
{9645}{9675}Co?
{9708}{9744}O co chodzi, Jake?
{9825}{9886}Zabierajmy się stšd.
{9897}{9935}Moglibymy podróżować.
{9960}{10038}Do Europy, do Stanów,|dokšd tylko chcesz.
{10038}{10087}Chodzi ci o urlop?
{10095}{10143}O zwolnienie mi chodzi.
{10187}{10307}Po tych ostatnich smrodach|dotarło do mnie, że lepiej wyjechać.
{10317}{10353}We dwójkę.
{10357}{10453}Chcę stšd odejć.|Na zawsze.
{10583}{10639}Kocham cię, Vero.
{10806}{10934}Nie mogę się zebrać i odejć,|gdy pojawiły się problemy.
{10937}{10997}Po prostu tak nie potrafię.
{11049}{11087}Jasne.
{11612}{11642}Proszę.
{11686}{11775}- Naczelniczko|- Już nie, za co ci dziękuję.
{11813}{11881}- Chodzi o Franky Doyle.|- Co z niš?
{11881}{11968}Tydzień siedzi w izolatce.|Czas jš wypucić.
{11968}{12038}Nie jestem już upoważniona|do jej zwolnienia,
{12038}{12095}nawet gdybym chciała,|a nie chcę.
{12095}{12140}Nie wierzysz w jej wersję?
{12141}{12213}To nie ma znaczenia.|Policja to ustali.
{12213}{12308}- To wypucisz jš?|- Mówię, że to zależy od Channinga!
{12308}{12366}Kto wzywa imię me nadaremno?
{12382}{12476}Rozmawiamy o długoci pobytu|Doyle w izolatce.
{12476}{12575}Tłumaczyłam,|że to pańska decyzja, nie moja.
{12621}{12662}Przepraszam.
{12684}{12744}A co ty sšdzisz o Doyle?
{12746}{12834}Jako że oskarża Ferguson,|lepiej je od siebie izolować.
{12834}{12913}Kto wie, co zrobi Doyle|po wypuszczeniu.
{12953}{13092}Szkoda, że takiej przenikliwoci|brakowało innym twoim decyzjom.
{13122}{13254}- Włanie kończę raport.|- Wreszcie wszystko wróci do normy.
{13287}{13398}Niestety zalecam|odebranie ci stanowiska na stałe.
{13402}{13503}Uprzedzam cię o tym|w ramach uprzejmoci zawodowej.
{13753}{13843}- Wzywał pan Ferguson?|- Dziękuję.
{13857}{13900}Usišd, Joan.
{13904}{13986}Zwyczajowo personel|zwraca się do was po nazwisku,
{13987}{14057}ale dla mnie|zawsze będziesz Joan.
{14057}{14181}A dla mnie zawsze będziesz alfonsem|przebranym za dyrektora, Derek.
{14229}{14342}Musisz być duszš towarzystwa.|Pewnie zawsze pierwsza przy piłce.
{14372}{14414}Doć tych grzecznoci.
{14425}{14498}Adwokatka Doyle|żšda jej wypuszczenia.
{14500}{14634}Wiesz, jak prawnicy potrafiš|truć dupę o prawach człowieka,
{14634}{14742}więc nie mam wyjcia,|muszę wypucić Doyle na ogólny.
{14752}{14844}Na pewno po swych oskarżeniach|uwemie się na ciebie,
{14845}{14952}więc dla własnego bezpieczeństwa|powinna ić na oddział chroniony.
{14953}{15052}- Czyżby?|- Nie chcę, żeby co ci się stało.
{15118}{15178}Chcesz mnie usunšć,
{15178}{15276}żeby łatwiej ci było|odegrać rolę zbawiciela więzienia?
{15277}{15321}Rozumiem, że odmawiasz?
{15446}{15517}Pamiętasz to?|Twoje owiadczenie,
{15518}{15594}zwalniajšce nas z odpowiedzialnoci,|gdyby co ci się stało.
{15594}{15743}Jeli więc się stanie,|nie moim pogrzebem to się skończy.
{15879}{15965}Można na słówko, panie Stewart?
{16280}{16323}Zróbmy to.
{16343}{16432}Masz rację.|Pieprzyć to więzienie.
{16436}{16471}I Channinga.
{16471}{16558}Potrzebuję dożywotnich wakacji.
{16586}{16654}- Poważnie mówisz?|- Zupełnie.
{16780}{16829}Ja też cię kocham.
{17187}{17238}To kiedy?
{17260}{17323}Dzisiaj? Nawet zaraz.
{17328}{17454}Wyjdę stšd,|pójdę prosto do Channinga
{17470}{17536}i powiem,|gdzie ma sobie wsadzić tę pracę.
{18037}{18092}Czeć, Vero.
{18101}{18186}Miałam powiedzieć naczelniczko,|ale już niš nie jeste.
{18241}{18347}Nie zmęczyło cię|to niepotrzebne drażnienie się?
{18348}{18390}Zacznij żyć.
{18421}{18478}Wcišż wieczorem|zaglšdasz pod łóżko?
{18620}{18650}Co ty powiedziała?
{18651}{18756}Rany, ty promieniejesz!|Co się dzieje?
{18782}{18882}Czekaj zakochała się!|To urocze.
{18895}{18983}To znaczy, byłoby,|gdyby nie opierało się na kłamstwie.
{19032}{19172}Nie chcę ci tego psuć,|ale ty i twój Jakey
{19194}{19253}nie ma w tym krzty prawdy.
{19258}{19301}Pełna fikcja.
{19313}{19431}Wszystko, co Jake mówił i robił,|było na moje polecenie.
{19476}{19525}Nie wierzę ci.
{19528}{19572}Ależ wierzysz.
{19591}{19630}Bo wiesz w głębi ducha,
{19630}{19725}że kto taki jak Jake|nie mógłby cię pokochać.
{19746}{19799}Wszystko mi opowiada.
{19844}{19916}miejemy się|z twojej żałosnoci,
{19929}{19982}zwłaszcza w sypialni.
{20024}{20067}I to twoje
{20093}{20166}małe dziwactwo
{20218}{20282}z zaglšdaniem co wieczór|pod łóżko.
{20303}{20383}Kto by pomylał,|że cały ten czas
{20383}{20474}prawdziwy potwór|był w łóżku obok ciebie.
{22080}{22118}Nie mówię, że będzie łatwo.
{22118}{22219}To ryzykowne, oczywicie,|ale czas ten koszmar zakończyć.
{22220}{22288}- Franky!|- Wreszcie jest!
{22289}{22333}Co się stało?
{22333}{22410}Kaz mówi, że Korba|złamała kark Iman jak patyk.
{22411}{22482}- Tak było. - Kurna!|- Ale dlaczego?
{22482}{22532}Bo to psycholka.
{22532}{22610}Dlatego trzeba jš|raz na zawsze unieszkodliwić.
{22620}{22701}Jackson cię wypucił na mojš probę,|żeby mogła wzišć w tym udział.
{22702}{22756}- W czym?|- W sšdzie wewnętrznym.
{22756}{22881}W końcu Ferguson za wszystko odpowie,|a kobiety przemówiš bez strachu.
{22881}{22959}Te kobiety, którym jeszcze|nie ucięto języka?
{22961}{23053}Jeli poprze nas doć kobiet,|zwyciężymy z niš.
{23068}{23164}Czemu jej nie zabić?|Nie macie na to jaj?
{23168}{23234}Wtedy będziemy takie jak ona.
{23250}{23312}Chcesz zwykłej|plemiennej narady?
{23312}{23400}Zrób to, a gwarantuję,|że zostaniesz z chujem w garci.
{23401}{23470}Nadal możesz|porwać dziewczyny za sobš.
{23494}{23537}Nic nie rozumiecie.
{23539}{23621}Obalicie jš i znów powstanie,|a to dlatego,
{23621}{23676}że zrobi to,|czego wy się boicie.
{23676}{23723}Bez ciebie się nam nie uda.
{24255}{24298}Zorganizowała kleszcze?
{24340}{24443}Jak leci, Allie?|Nie uwierzysz, co mi się przytrafiło!.
{24443}{24508}- Zorganizowała kleszcze?|- Skšd?
{24510}{24571}Co cały tydzień robiła?
{24572}{24675}Zabrałam ciuchy z celi Iman,|nim jš wyprzštnęli, i
{24675}{24749}- A jak wyjdziemy ze skrzyń?!|- Moment!
{24749}{24817}Powiedz, co zaszło z Iman!
{24817}{24883}- Mówiłam, Ferguson jš zabiła.|- Ale czemu?
{24883}{24961}Tylko bez tekstów:|bo jest psycholkš.
{25013}{25067}Iman zabiła Pennisiego.
{25110}{25141}Co?...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin