DOBRY PASTERZ CZ 022 - KORONKA DO SIEDMIU BOLEŚCI MATKI BOŻEJ.docx

(1485 KB) Pobierz

KORONKA DO SIEDMIU BOLEŚCI

MATKI BOŻEJ

 

Koronkę do Siedmiu Boleści Maryi zatwierdził papież Benedykt XIII w 1724 r. Rozpowszechniona jest ona w całym Kościele.

Koronka do Siedmiu Boleści Maryi  otrzymała specjalne odpusty nadane przez  papieży: Benedykta XII, Klemensa XII i Klemensa XIII. Obietnice odnośnie nabożeństwa do boleści Matki Bożej:

1.Kto będzie wzywał Matkę Bożą przez jej cierpienia, ten przed śmiercią zasłuży na to, że odprawi prawdziwą pokutę za wszystkie swoje grzechy.

2.Będę strzegł tych czcicieli w utrapieniach, które nawiedzać ich będą, a zwłaszcza w chwili śmierci.

3.Wyryję w nich pamięć o Mojej męce, a w niebie dam im za to nagrodę.

4.Czcicieli takich umieszczę w rękach Mojej Matki Maryi, żeby Ona nimi dysponowała według swej woli i żeby im wyprosiła wszystkie łaski, których pragnie dla nich.

 

Koronka do Siedmiu Boleści Matki Bożej składa się z siedmiu tajemnic w których rozważamy najboleśniejsze momenty z życia Maryi. Rozważając te tajemnice w szczególny sposób czcimy Matkę Bożą i upraszamy dla siebie i bliźnich potrzebne łaski w życiu, a zwłaszcza w godzinę śmierci.

 

Matka Boża sama przypomniała o tym nabożeństwie podczas (1981-83) podczas objawień Matki Bożej Bolesnej trzem dziewczynkom w Kibeho w Rwandzie (w 2001 r. biskup diecezji Gikongoro, Augustina Misago objawienia te uznał za autentyczne; są to pierwsze Maryjne objawienia uznane przez Kościół w XXI wieku.

Według biskupa Jana Chrzciciela Gahamanyi, z diecezji Butare w Rwandzie, Najświętsza Panna zwróciła się do jednej z widzących z Kibeho: To o co was proszę, to pokuta. Chcę jedynie skruchy – powiedziała 31 maja 1982 roku. Jeżeli będziecie odmawiać Koronkę do Siedmiu Boleści, rozważając ją, otrzymacie moc, by naprawdę żałować. Dziś wielu ludzi w ogóle nie umie prosić o przebaczenie. Nadal krzyżują mego Syna. Dlatego chciałam was przestrzec. Proszę cię powiedz o tym całemu światu dodała kiedy indziej (13.08.1982).

 

KORONKA DO SIEDMIU BOLEŚCI MATKI BOŻEJ  W KIBEHO

Pośród aspektów, jakie naznaczają specyfikę objawień w Kibeho, charakterystyczna jest koronka do do Siedmiu Boleści Najświętszej Dziewicy Maryi. Tą koronkę nauczyła nas sama Dziewica Maryja, za pośrednictwem Marie Claire Mukangango, kiedy się jej objawiła 6 marca 1982r. Tamtego dnia Najświętsza Dziewica wyznaczyła jej misję upowszednienia go na całym świecie.

W pierwszych dniach Dziewica Maryja poprosiła Marie Claire, aby ta sama odmawiała koronkę, przynajmniej dwa razy w tygodniu, zwłaszcza we wtorki i w piątki. We wtorki, ponieważ w tym dniu Ona jej się ukazała, a w piątki, ponieważ tego dnia wszyscy chrześcijanie są zaproszeni do szczególnego rozważania Męki naszego Pana. Potem Dziewica Maryja wielokrotnie prosiła ją, aby odmawiała koronkę do Siedmiu Boleści na głos, aby ci, którzy ją słyszą, mogli się go nauczyć.

O tej modlitwie, którą warto przypomnieć w okresie Wielkiego Postu mówiła w Kibeho (Rwanda, objawienia 1981-1983, zatwierdzone przez Kościół) Matka Boża, przedstawiając się widzącym Ją dzieciom jako Matka Słowa.

„Gdy objawiam się komuś i rozmawiam z nim, zwracam się do całego świata...”

”Możesz rozpowszechnić to nabożeństwo po całym świecie, nawet nie ruszając się z tego miejsca. Łaska jest wszechmogąca...”

Maryja wielokrotnie powtarzała:

„Obudźcie się. Wstańcie. Obmyjcie się i rozejrzyjcie uważnie. Musicie oddać się modlitwie. Musicie rozwinąć w sobie cnoty miłości, oddania i pokory. [..] Okażcie skruchę, żałujcie, żałujcie!  Nawróćcie się, kiedy jeszcze jest czas”.

W ostatnim posłaniu 28 listopada 1989 r. Maryja powiedziała, że wszyscy chrześcijanie są wezwani do modlitwy, pokuty i posłuszeństwa Kościołowi, do wierności Ewangelii i do trwania przy hierarchii. Odchodząc dodała:

„Kocham was bardzo, kocham was, bardzo was kocham! Nigdy nie zapomnijcie o miłości, jaką mam do was”.

Matka Najświętsza poleciła w Kibeho:

– rozważać Mękę Pańską

– odmawiać Różaniec

– odmawiać Koronkę do Siedmiu Boleści Matki Bożej.

Koronka do Siedmiu Boleści w Kibeho

Koronka ta  została wydobyta na światło dzienne 3 marca 1982 r., w Kibeho, w czasie objawień, kiedy Dziewica Maryja obiecała Marie Claire Mukangango, że nauczy ją go odmawiać. Dziewica nauczyła tej modlitwy swoje dzieci po tym, jak wielokrotnie je prosiła (w czasie objawień Alphonsine i Nathalie), aby przyjęły cierpienie i niezwłocznie się nawróciły. Koronka do Siedmiu Boleści została nam przypomniana, abyśmy pomogli sercu poczuć pragnienie zmiany i bezzwłocznego nawrócenia. Marie Claire wyjaśniła, że koronka ma nam pomóc rozważać mękę Jezusa i wielkie cierpienia Jego Matki. Kiedy jest dobrze odmawiana, może sprawić, że w naszych sercach pojawi się siła lęku przed grzechem i oddalimy się od niego, ponieważ to grzech zawiesza Chrystusa na krzyżu. Kto odpowiednio to rozważa, czuje, że ma już w sobie siłę do czynów, które świadczą o jego wewnętrznej przemianie; ma już w sobie pragnienie codziennego rozważania tajemnic krzyża Jezusa, Wyzwoliciela ludzi, i zjednoczenia się z Nim w Jego cierpieniach i w cierpieniach Jego Matki. Biorąc pod uwagę znaczenie tej koronki, Dziewica Maryja osobiście nauczyła Marie Claire, jak ją odmawiać. W czasie każdego objawienia Marie Claire miało miejsce odmówienie i rozważenie Koronki do Siedmiu Boleści. Czasami Dziewica Maryja prosiła ją o głośne relacjonowanie tego, co rozważała, żeby ludzie słyszeli i mogli nauczyć się z jej modlitwy. „31 maja 1982 r. Dziewica Maryja przypomniała jej autentyczne orędzie: „Proszę was, żebyście prosili o przebaczenie. Jeśli będziecie odmawiać tą koronkę, rozważając ją, znajdziecie w sobie siłę, by wrócić do Boga. Teraz ludzie nie potrafią już prosić o przebaczenie. Wciąż krzyżują Syna Bożego”.

 

Marie Claire Mukangango też otrzymała misję nauczenia całego świata Różańca do Siedmiu Boleści. Czy miała takie możliwości, żeby odbyć podróż dookoła świata i nauczać tego różańca? Oczywiście, że nie! Dziewica Maryja powiedziała jej, że łaska Boża wszystko może, a ona będzie musiała zrobić wszystko, co możliwe, aby ta koronka  wszędzie była znana, nie opuszczając jednak kraju jako misjonarka. A więc tam, gdzie jest, musi robić wszystko, co możliwe, aby nauczać innych tej koronki. Zaś Marie Claire ujawniła, że ta koronka nie jest po to, żeby zastąpić zwykły różaniec, ale raczej uzupełnić go, ponieważ skupia się ona przede wszystkim na tajemnicach bolesnych Jezusa i Jego Matki.

 

Objawienia publiczne Dziewicy Maryi dla Marie Claire zakończyły się 15 września 1982 r., w dniu, w którym Kościół czci Matkę Bożą Bolesną. Ta zbieżność jest wymowna! Jasne jest, że zastrzeżona dla niej zasadnicza misja już się skończyła. „Biorąc pod uwagę fakt, że wielu ludzi zna już Koronke do Siedmiu Boleści, a w każdym razie, jeśli chcieli, mogą już go znać, nie spotkamy się już w obecności licznej publiczności. Oczywiście odwiedzę cię od czasu do czasu i przypomnę to czy tamto, ale odtąd będą to prywatne spotkania”. Nie ma wątpliwości, że Koronka do Siedmiu Boleści jest zasadniczym elementem objawień w Kibeho. Dziewica Maryja pożegnała się z Marie Claire, ale ta dalej nauczała różne osoby tej koronki. Dla wielu z nich  misja widzącej była zbawienna. Przyniosła im duże korzyści duchowe, przede wszystkim nawrócenie do Boga i zmiany w życiu.

 

 

Jak odmawiać Koronkę do Siedmiu Boleści Matki Bożej?

                                                Początek

Zaczynając Różaniec do Siedmiu Boleści, po znaku krzyża, nie należy odmawiać „Credo”, ale od razu następującą modlitwę:

                                       Modlitwa wstępna

Mój Boże, ofiarowuję Ci tą koronkę na cześć siedmiu głównych boleści Maryi, na Twoją większą chwałę, moje nawrócenie i nawrócenie wszystkich ludzi na wiarę w Twego umiłowanego Syna, Jezusa Chrystusa- nasze zbawienie i naszą jedyną drogę do Ciebie, w jedności z Duchem Świętym, na wieki wieków.

                                                                                         Amen!

                                                 Akt żalu

Mój Boże, bardzo żałuję, że Cię obraziłem, podczas gdy Ty jesteś nieskończenie dobry, nieskończenie łaskawy, a grzech jest Ci przykry. Podejmuję stanowcze postanowienie, z pomocą Twojej świętej łaski, że nie będę Cię już obrażał i okażę żal za grzechy. W tym żalu chcę żyć i umrzeć. Amen!

Następnie rozpoczyna się rozważanie Siedmiu Boleści Dziewicy Maryi…

 

1° Boleść Pierwsza

 

Starzec Symeon zapowiada Maryi,że miecz przeniknie Jej duszę

 

Słowo Boże: Ewangelia według św. Łukasza 2, 25-28a; 33-35

 

A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia i błogosławił Boga. (…) A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu”.

                                          Rozważanie

Proroctwo Symeona dotyczące Maryi było z pewnością wielkim cierpieniem. Maryja przestrzegała przepisów Prawa oczyszczenia (Księga Wyjścia 13, 2-13), chociaż to Prawo nie dotyczyło Jej bezpośrednio; biorąc pod uwagę fakt, że poczęła bez grzechu, przyszła do świątyni nie po to, żeby się oczyścić, ale żeby ofiarować Bogu Syna, którego otrzymała od Boga. Ofiarowała Bogu z wielką miłością i publicznie tego, którego nigdy nie przestała Mu ofiarowywać w świątyni swojego serca. Wiedziała, że to Dziecko bardziej należy do Boga niż do Niej. To skłoniło Ją do ofiarowania go z pokorą i wdzięcznością, na wzór świętej ofiary bez skazy. Kiedy już ofiarowała Bogu swojego Syna Jezusa, starzec Symeon przepowiedział, że miecz przeniknie Jej duszę, co oznacza, że ujrzy cierpienia swego Syna; zostanie On odepchnięty, opuszczony, żeby w końcu umrzeć jak złoczyńca na krzyżu.

                                               Modlitwa

Boże, który tak bardzo nas kochasz, prosimy Cię, chroń nas przed zwątpieniem. Twoje dzieci często tracą nadzieję; niektóre widzą schyłek dnia, nie mając nadziei na nowy; inne widzą, jak dzień wstaje, a nie wierzą w jego schyłek! Wszystkie one boją się jutra, ponieważ nie uznają faktu, że przed nimi jest dobro. Daj nam, Panie, serce odważne jak serce Dziewicy, abyśmy poświęcili Ci nasze życie, a w ten sposób ujrzymy, że wszystko staje się nowe w Tobie. Pozwól nam przyłączyć się do Jezusa, aby nasze utrapienia stały się drabiną, po której dojdziemy do Ciebie, Królu królów.

Odmówić „Ojcze nasz”

i siedem razy „Zdrowaś Maryjo”.

 

2° Boleść Druga

 

Ucieczka do Egiptu

 

Słowo Boże: Ewangelia według św. Mateusza 2, 13-15

 

Gdy oni odjechali, oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: „Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić”. On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu; tam pozostał aż do śmierci Heroda. Tak miało się spełnić słowo, które Pan powiedział przez Proroka: Z Egiptu wezwałem Syna mego.

                                               Rozważanie

Widzicie, ile Najświętsza Dziewica Maryja wycierpiała, kiedy Józef powiedział Jej, że musi natychmiast wziąć Dziecię i uchodzić do Egiptu. Anioł wyjawił mu to we śnie, aby Herod Go nie zgładził. Spójrzcie na Maryję, jak patrzy, co zabrać, a co zostawić, jak bierze bez wahania Dzieciątko Jezus i zostawia wszystko, żeby uciekać z Józefem.

 

Ponieważ Maryja przewyższa wszystkie matki w swojej macierzyńskiej miłości, bardzo cierpiała uciekając; tamtej nocy Dziecię miało dreszcze, umierało z zimna, a rodzice byli zmęczeni, przytłoczeni przez głód i ucieczkę, zaniepokojeni podróżą do nieznanego kraju, gdzie nikogo nie znali. Uciekając, myśleli tylko o ratowaniu Dzieciątka Jezus. Jakiegoż bólu doświadczali, widząc swoje Dziecko, Dziecko Boga, które tak bardzo kochali, ścigane przez okrutnych wrogów. Czyją ofiarą był ten nowo Narodzony? Czego był ofiarą?

 

                                              Modlitwa

Dziewico Maryjo, Matko, którą kochamy, Ty, która cierpiałaś niewysłowionym cierpieniem, zabierając Dzieciątko Jezus na wygnanie, naucz nas przyjmować nasze codzienne cierpienia. Naucz nas odwagi, byśmy się nigdy nie zrażali, kiedy świat nas odrzuca albo prześladuje. Pomóż nam chronić życie Jezusa, który mieszka w naszych sercach, ponieważ diabeł z zawiści zrobi wszystko, aby nas oderwać od życia z Jezusem. Najlepsza Matko, która tak bardzo wycierpiałaś z powodu ucieczki, ofiarowujemy Ci wszystkich dzisiejszych uchodźców; zachowaj ich od rozpaczy, aby zrozumieli, że Wszechmogący jest z nimi wszędzie, gdzie pozostają. Matko, której odmówiono prawa posiadania i radości bycia we własnym kraju, ofiarowujemy Ci wszystkich, których prawa do życia w wolności są wyszydzane.

 

Odmówić „Ojcze nasz”

i siedem razy „Zdrowaś Maryjo”.

 

3° Boleść Trzecia

 

Zniknięcie Jezusa w Jerozolimie

 

Słowo Boże: Ewangelia według św. Łukasza 2, 43-50

 

Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy, szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: „Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie”. Lecz On im odpowiedział: „Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?” Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział.

                                                    Rozważanie

Jezus jest jedynym Synem Boga, a także jedynym Synem Maryi. Maryja miała Niepokalane Serce i kochała swojego Syna niezrównaną miłością, a Jej Dzieciątko Jezus było Bogiem. Nie mogła bez Niego żyć. Kiedy nie znalazła Jezusa w drodze powrotnej do domu, szukała Go wszędzie w Jerozolimie, przez trzy dni, a smutek coraz bardziej wypełniał Jej serce. Dziewica Maryja bardzo wtedy cierpiała; wyrzucała sobie, że bardziej nie zatroszczyła się o swojego Syna.

                                                      Modlitwa

Najczulsza Matko, która wiele wycierpiałaś, szukając swojego Syna zgubionego w Jerozolimie, ofiarowuję Ci moją duszę, która zagubiła się w ciemności grzechu. Ofiarowuję Ci moje serce, które oddaliło się od Stworzyciela nieba i ziemi. Ofiarowuję Ci moich braci i siostry, którzy oddalili się od Boga, abyś ich szukała i aby wrócili do Ciebie, a Szatan nie wyrządził im żadnego zła, ponieważ oni także są Twoimi ukochanymi dziećmi.

 

Odmówić „Ojcze nasz”

i siedem razy „Zdrowaś Maryjo”.

 

4° Boleść Czwarta

 

Maryja spotyka Jezusa niosącego krzyż

 

Słowo Boże: Ewangelia według św. Łukasza 23, 26-31

 

Gdy Go wyprowadzili, zatrzymali niejakiego Szymona z Cyreny, który wracał z pola, i włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem. A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: „Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: „Szczęśliwe niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły”. Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas; a do pagórków: Przykryjcie nas! Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?

                                                Rozważanie

Dziewica Maryja bardzo kochała swojego Syna Jezusa, najpierw jako swojego jedynego Syna, a potem jako Syna Najwyższego. Miłość, którą tak bardzo Go kochała, sprawiła, że poczuła ogromny ból, kiedy Go spotkała niosącego krzyż. Jak nam mówi Ewangelia według św. Łukasza, były też inne kobiety, które szły za Nim i płakały nad Nim.

- Jeśli te, które nie znają tajemnicy Syna Maryi, płaczą, to jak cierpi w swoim sercu Ta, której ten sekret został wyjawiony?

- Jeśli te, które nie wydały Go na świat, nigdy nie zabrały Go, żeby uciekać

i żyć wraz z Nim zagranicą, płaczą, to jak bardzo wstrząsnęło to serem Tej, która z Nim to przeżyła?

- Jeśli kobiety, które płaczą, nie wychowywały Go, nie widziały Jego słodkiego uśmiechu, nie słyszały Jego szczerego słowa, nie widziały Jego prawdziwej miłości do swojej Matki, nie były nazywane „Mamo”, to co czuje w swoim sercu Ta, którą przepełnia dobroć dla swojego tak dobrze wychowanego Syna, Ta, która tego wszystkiego doświadczyła?

                                                 

 

                                               Modlitwa

Matko, która tak bardzo wycierpiałaś, pozwól, że Cię o coś poproszę. Ty, która robisz wszystko, aby ci, którzy przyszli do Ciebie znaleźć schronienie, nie byli rozczarowani, pociesz matki, które zostały poważnie zranione, widząc swoje dzieci zasztyletowane jak bydło przeznaczone na rzeź, przeszyte włócznią jak ci, którzy znieważyli Króla. Pociesz matki przygniecione ogromnym bólem, bo straciły swoje dzieci, które się do nich czule uśmiechały i które napełniały je radością. Pociesz dzieci, które padły ofiarą sądu na wzór sądu Piłata, które nie zdążyły nawet dowiedzieć się, co to jest grzech. Pociesz dzieci, które będąc jeszcze bardzo małe, niosły ciężki krzyż życia. Pociesz tych, których oskarżono niesprawiedliwie i których spotyka wiele nieszczęść.

 

Odmówić „Ojcze nasz”

i siedem razy „Zdrowaś Maryjo”.

 

5° Boleść Piąta

 

Maryja pod krzyżem

 

Słowo Boże: Ewangelia według św. Jana 19, 25-27

 

A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego,  Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: „Niewiasto, oto Syn Twój”. Następnie rzekł do ucznia: „Oto Matka twoja”. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

 

                                                     Rozważanie

 

 

Dziewica Maryja wspięła się z Jezusem na Golgotę, niosąc w swoim sercu krzyż, który Jej Syn niósł na swoich ramionach. Idąc obserwowała, jak słaniał się pod krzyżem; bito Go, aby przyspieszył kroku, a kiedy upadał pod ciężarem, podnoszono Go, ciągnąc za włosy. Kiedy weszli na szczyt Golgoty, zmuszono Go do rozebrania się na oczach swoich oszczerców, szczęśliwych, że mogą z Niego drwić. Jego Matka odczuwała to do żywego, czuła silny ból, widząc ludzi do tego stopnia złych, że czerpali przyjemność z poniżania Jej Syna, a następnie ukrzyżowania Go na oczach tłumu. Kiedy Jezus został przybity do krzyża, Dziewica Maryja ogromnie cierpiała w swoim sercu, tak jakby sama była przybita do krzyża. Jezus spędził sześć godzin w niewysłowionym cierpieniu, tym bardziej, że widział swoją strapioną Matkę, która stała pod krzyżem.

 

                                             Modlitwa

 

Nasza Matko, która tak bardzo nas kochasz, Królowo Męczenników, daj nam odwagę, jaką miałaś w tych ciężkich chwilach, abyśmy mogli dziękować Bogu za pośrednictwem wszystkiego, co nam sprawia ból, a w ten sposób będziemy współpracować w dziele przebaczenia otrzymanego przez Jezusa dla wszystkich ludzi.

 

Odmówić „Ojcze nasz”

i siedem razy „Zdrowaś Maryjo”.

 

6° Boleść Szósta

 

Maryja otrzymuje martwe ciało swojego Syna

 

Słowo Boże: Ewangelia według św. Jana 19, 38-40

 

Potem Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. A Piłat zezwolił. Poszedł więc i zabrał Jego ciało. Przybył również i Nikodem, ten, który po raz pierwszy przyszedł do Jezusa w nocy i przyniósł około stu funtów mieszaniny mirry i aloesu. Zabrali więc ciało Jezusa i obwiązali je w płótna razem z wonnościami, stosownie do żydowskiego sposobu grzebania.

 

                                           Medytacja

Popatrzcie na Jezusa przybitego do krzyża, aż umrze. Popatrzcie również na Matkę, która wzięła Jego ciało w ramiona. Któż mógłby pojąć smutek, jaki wypełnił Jej serce! Jezus, jedyny Syn, skonał jak przestępca. Ten Syn, który niedawno wykonywał ze swoją Matką prace w domu; razem się modlili, razem się śmiali. A tu nagle… Wszystko się skończyło. Ale Matka zachowała to w swoim sercu, dobrze wiedząc, że wszystko, co się dzieje, jest na chwałę Boga. Nawet jeśli bardzo cierpi, dobrze rozumie, że jeśli tracimy drogą osobę na chwałę Bożą, tak naprawdę nie ma straty.

 

                                                Modlitwa

 

Maryjo, Matko Słowa wcielonego, uzyskaj dla mnie u Twojego Syna łaskę wiary!

Maryjo, Matko Bolesna, uzyskaj dla mnie u Twojego Syna łaskę wytrwałości!

Maryjo, Matko Bolesna, spraw, abym zgadzał się na krzyż w swoim życiu, jak na dar od Boga!

 

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin