DOBRY PASTERZ CZ 063 - Scjentologia - w co wierzą jej wyznawcy.docx

(1068 KB) Pobierz

Scjentologia - w co wierzą jej wyznawcy?

Scjentologię stworzył Ron Hubbard (1911-1986), autor powieści science fiction. Wcześniej uczestniczył w ruchu Ordo Templi Orientis, gdzie zgłębiał magię i gnostycyzm. Głównym rytuałem tego ruchu była gnostycka msza napisana przez okultystę i satanistę Aleistera Crowleya (1875-1947).

Hubbard zawarł swe religijne poglądy w książce   Dianetyka, czyli współczesna nauka o zdrowiu umysłowym. Dianetyka miała pomóc ludziom w pokonaniu kompleksów i nałogów, a także w leczeniu wszelkich chorób. Scjentolodzy obiecują adeptom nadzwyczajne sukcesy i zdolności paranormalne, jakie posiadł Tom Cruise

 

w Mission Impossible, a John Travolta w filmie Fenomen. Nawiasem mówiąc, obaj są członkami tego kościoła.

Tytuł książki Hubbarda, podobnie jak sama nazwa Kościoła Scjentologicznego, ma kojarzyć się z nauką. Wiele osób interesuje się scjentologią, ponieważ początkowo sądzą, że mają do czynienia z czymś naukowym. W rzeczywistości scjentologią ma tyle wspólnego z nauką, co książki science fiction.

Na początek zainteresowani otrzymują bezpłatny test zwany Oxford Capacity Test. Nie ma on nic wspólnego z uniwersytetem w Oxfordzie. To pseudonaukowe narzędzie rzekomo diagnozuje stan ducha i psychiki człowieka, ale zawsze przynosi negatywne rezultaty, gdyż jego prawdziwym celem jest zwerbowanie uczestnika do udziału w kosztownych kursach terapcutyczno-rozwojowych, które są oferowane po tym teście za niemałe pieniądze.

Psycholodzy i psychiatrzy na ogół uważają, że dianetyka nie wykazuje zrozumienia złożoności ludzkiej osobowości, dlatego należy odnosić się do niej krytycznie. Ma ona wiele wspólnego z szamanizmem. Stanowi zlepek wierzeń i praktyk zapożyczonych z rozmaitych religii. Znajdziemy w niej elementy buddyzmu, hinduizmu, taoizmu, szamanizmu, a także chrześcijaństwa, choć bardzo zniekształconego.

Hubbard odrzucił biblijne nauczanie o Bogu, pozbawił Jezusa Chrystusa statusu Boga i Zbawiciela, uznając Go jedynie wielkim nauczycielem, który sam poszukiwał mądrości zawartej w doktrynie scjentologicznej. Hubbard uważał siebie za stojącego na wyższym poziomie niż Chrystus. Odrzucił zbawienie przez ofiarę Mesjasza, przyjmując wiarę w reinkarnację. Promował również okultystyczne techniki, takie jak regresja i podróże astralne.

Według scjentologów ludzie posiadają nieśmiertelną cząstkę zwaną thetanem. Thetany rzekomo dysponują potężną mocą i to one stworzyły wszechświat i ludzkość. Wszystkie religie na ziemi, podobnie jak choroby, są rezultatem engramów wszczepionych ludziom przez złe i żądne władzy thetany. Za ich sprawą powstały więc wszystkie choroby i religie. Scjentolodzy, aby pomóc ludziom w pozbyciu się ich, oferują audytowanie, czyli terapię przypominającą spowiedź, którą prowadzi się w stanie zbliżonym do hipnozy. Istotną rolę odgrywa w tym procesie tzw. E-Mctr, urządzenie mierzące reakcję skórno-galwaniczną, które działa niczym poligraf, notujący fizjologiczne reakcje organizmu. Proces audytowania ma oczyścić człowieka i pomóc mu osiągnąć duchowe oświecenie i boskość.

Niestety, zamiast pomocy w dolegliwościach fizycznych, duchowych czy psychicznych, którą zapowiadają propagandowe materiały scjentologiczne, pacjenci po przejściu przez ich terapie i kursy zwykle czują się dużo gorzej. Psychiatra J.-M. Abgraal badał byłych scjentologów. Mówili mu, że pod koniec audytowania, po wyjściu ze stanu hipnotycznego, czuli się źle, mieli mdłości, odczuwali bóle, zawroty głowy oraz niepokój.

Scjentologią, choćby tylko ze względu na okultystyczne praktyki i wiarę w reinkarnację, jest absolutnie nie do pogodzenia z chrześcijaństwem.

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin