Kantoch Anna_13 aniol.rtf

(25635 KB) Pobierz
Kantoch Anna_13 aniol


 

Anna Kańtoch

 

13 ANIOŁ


Jakubowi Ćwiekowi,

który najmocniej wierzył, że warto pisać książ


DZIEŃ PIERWSZY

 

 

Proszę o wybaczenie, nie chciałem nikogo skrzywdzić...

Fragment listu napisanego przez Merica Tyrena

przed jego drugą pró samobójczą

 

 

 

W jakim stroju powinno się stawać przed obliczem Pana?

Nagi odpowiedział sam sobie Meric Tyren Przed obliczem Pana powinienem stanąć nagi.

Nie jest pan umówiony z Bogiem zaprotestowała Tarai, jego kompetentna zielonoskóra sekretarka, przetrząsając szafę w poszukiwaniu najbardziej stosownej asani. Jest pan umówiony z aniołami.

Oczywiście. Miał to nawet zapisane w swoim terminarzu. Piątek, trzynasta trzydzieści spotkanie z aniołami.

Meric wyjrzał przez okno. Na ścianie przeciwległej kamienicy wisiał wielki plakat reklamujący najnowszy film Indil. Jasnowłosa piękność obejmowała przystojnego bruneta, w tle unosił się wielki szary smok. Indil miała osy one w kunsztowne fale i uczesane tak, by odsłaniały spiczaste ucho, a subtelne rysy jej czarnobiałej twarzy wyraży sknotę.

KRÓLEWSKI KLEJNOT, osił wypisany na plakacie tytuł i Meric bez trudu zgadnąć, o czym to dzie. Uciśniona dziewica, bohater, magia i całe mnóstwo smoków. Jeszcze parę dni temu chciał jść na ten film. Lubił Indil nie była taką wredną suką jak większość elfich aktorek. Teraz wiedział już, że Królewskiego klejnotu nie zobaczy. Jutro o tej porze dzie siedział w areszcie.

Ta jest najlepsza powiedziała z satysfakcją Tarai. Teraz pomyślimy nad marynarką.

Ściślej biorąc, nad marynarką myślała tylko ona. Meric posłusznie zał błękitną jedwabną asani, w kwestii dalszych części garderoby wnież zdając się całkowicie na Tarai. Tarai była mieszańcem, półkrwi nimfą, która po matce odziedziczyła oliwkowozieloną skó i szmaragdowe osy, a po ludzkim ojcu dobry gust.

marynarkę i przejrzał się w lustrze. Ukazało mu obraz odego mężczyzny, średniego wzrostu i szczupłego nie przesadnie, ale wystarczająco, by stworzyć wrażenie pewnego rodzaju abości. W całej postaci najbardziej rzucały się w oczy omiennorude osy. Dziesięć lat nocnego życia już zaczynało się odznaczać na jego twarzy. Rysy miał delikatne i łagodne, ale cerę zmęczoną, oczy podkrążone, a tuż obok lewej powieki pulsowa...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin