Fakty-i-Mity-2014-17_738.pdf

(16040 KB) Pobierz
Zamiast dętych i nawiedzonych opowieści oraz zbiorowego zaślepienia
CAŁA PRAWDA O WOJTYLE
INDEKS 356441
ISSN 1509-460X
http://www.faktyimity.pl
Nr 17 (738) 1 MAJA 2014 r. Cena 4,20 zł (w tym 8% VAT)
Konkordat zapewnia Kościołowi katolickiemu niemal nieograniczone
przywileje na terenie naszego kraju, nie wymuszając na klerze niczego
w zamian. Jakby tego było mało, hierarchowie w Polsce świadomie
i notorycznie łamią tę umowę. Na takie zachowanie jedyną odpowiedzią
poważnych władz suwerennego państwa powinno być jednostronne
wypowiedzenie umowy. Ale nasz rząd poważny nie jest…
Str. 14-15, 26
ISSN 1509-460X
1311999250.519.png 1311999250.530.png 1311999250.541.png 1311999250.552.png 1311999250.001.png 1311999250.011.png 1311999250.022.png 1311999250.033.png 1311999250.044.png 1311999250.055.png 1311999250.066.png 1311999250.077.png 1311999250.088.png 1311999250.099.png 1311999250.110.png 1311999250.121.png 1311999250.132.png 1311999250.143.png 1311999250.154.png 1311999250.165.png 1311999250.176.png 1311999250.187.png 1311999250.198.png 1311999250.209.png 1311999250.220.png 1311999250.231.png 1311999250.242.png 1311999250.253.png 1311999250.264.png 1311999250.275.png 1311999250.286.png 1311999250.297.png 1311999250.308.png 1311999250.319.png 1311999250.330.png 1311999250.341.png 1311999250.352.png 1311999250.363.png 1311999250.374.png 1311999250.385.png 1311999250.396.png 1311999250.407.png 1311999250.418.png 1311999250.429.png 1311999250.440.png 1311999250.451.png 1311999250.462.png 1311999250.473.png 1311999250.484.png 1311999250.494.png 1311999250.505.png 1311999250.516.png 1311999250.517.png 1311999250.518.png 1311999250.520.png 1311999250.521.png 1311999250.522.png 1311999250.523.png 1311999250.524.png 1311999250.525.png 1311999250.526.png 1311999250.527.png 1311999250.528.png 1311999250.529.png 1311999250.531.png 1311999250.532.png 1311999250.533.png 1311999250.534.png 1311999250.535.png 1311999250.536.png 1311999250.537.png
Nr 17 (738) 25 IV – 1 V 2014 r.
2
KSIĄDZ NAWRÓCONY
KOMENTARZ NACZELNEGO
FAKTY
Rząd przyjął wieloletni plan finansowy. Nie wygląda on naj-
lepiej. Wysoki VAT oraz niewaloryzowane kwoty wolne od
podatku mają być utrzymane do 2017 roku. Rząd – na osłodę
– zapowiada za to raptowny spadek bezrobocia. Cóż – zapo-
wiedzieć i obiecać to nie grzech.
Poślubiony mafii
Rosyjska agencja informacyjna ITAR-TASS sugeruje, że tam-
tejsze służby sanitarne mogą zakazać importu z Polski pro-
duktów ogrodniczych, a więc owoców i warzyw. Chodzi o rze-
kome ich zanieczyszczenie chemiczne, co stanowi tradycyjną
formułę oznaczającą sankcje z przyczyn politycznych. Byłaby
to prawdziwa katastrofa, bo polski eksport tych produktów
do Rosji wart jest aż 1 mld euro rocznie. Nasza redakcja od
samego początku zaangażowania Polski w konflikt na Ukrainie
przestrzegała przed takim smutnym ciągiem zdarzeń. Niestety,
dla rządu interes naszego kraju najwidoczniej nie jest na pierw-
szym miejscu.
P iotr Kraśko, dziennikarz TVP, prowadząc kilka dni temu
człowiek nie może przekreślić swojego życia, wstępując
do mafii i oddając jej wszystkie uczucia i siły? Do takiej
organizacji zorientowanej wyłącznie na siebie i swoje in-
teresy wstąpił Karol po tym, jak w młodym wieku stracił
najpierw matkę, potem jedynego brata i wreszcie tatę.
W wieku 21 lat mógł iść do ludzi, zacząć normalne życie.
Ale szukał substytutu rodziny, którą stracił. Obrał sobie
Maryję za matkę, a biskupa za ojca. Jak wiadomo, siero-
ty lub półsieroty są materiałem o wiele bardziej zdatnym
do całkowitego urobienia, w większym stopniu
poświęcają się jakiejś ideologii i odnoszą
większe sukcesy. Wojtyła zindoktryno-
wany przez instytucję i otumaniony
fałszywą wiarą oddał się bez reszty
sprawie Kościoła. To oddanie,
a także zdolności naukowe i uj-
mująca powierzchowność połą-
czona z talentem aktorskim
utorowały mu drogę do karie-
ry, a także zapewniły puste
uwielbienie tłumów. Puste,
ponieważ Jan Paweł II nic lu-
dziom nie dawał oprócz wzlotów
uczuć. Pomagała mu w tym otoczka półboga, wy-
brańca niebios, nieomylnego, doskonałego. Po jego wizy-
tach zostawały wspomnienia jak po koncertach rockowych
– było miło, ale się skończyło. Nie nawrócił żadnych dyk-
tatorów, nie uczynił ludzi lepszymi, żaden jego apel o po-
kój nie odniósł skutku. Uniesienia kończyły się po kilku
dniach, jak pamiętne pojednanie Wisły z Cracovią.
Z punktu widzenia ewangelicznych chrześcijan Wojtyła
był bluźniercą i antychrystem. Stał na straży antybiblijnej
doktryny, umacniał ją i rozwijał. Skrzętnie podsycał swój
własny, bałwochwalczy kult. Powtarza się dziś bezmyślnie,
że prowadził ludzi do Boga. To nieprawda. Powtarzał im
tylko znane frazesy, które mogli usłyszeć od każdego in-
nego księdza. Prowadził ich do siebie i do Kościoła, w któ-
rym jest wszystko – jest dobro i zło, bo są ludzie; jak
wszędzie. Ale z całą pewnością nie ma tam żadnego boga,
bo żaden bóg nie podpisałby się pod ludobójstwem czy
zakłamaniem własnego przesłania. Wojtyła kochał insty-
tucję Kościoła – swoją rodzinę. „Cóż to jednak za zasługa
kochać tych, którzy i ciebie kochają?” – pyta retorycznie
Biblia. Z pewnością nie kochał i w niczym nie pomógł
prostym ludziom, w których ponoć mieszka Bóg – tym,
których odwiedził podczas swoich 104 wycieczek. Był jak
te dzwony jego imienia – biją, ale nie żyją; jak ewange-
liczny „cymbał brzmiący” – słyszany przez wszystkich, ale
zimny i pusty w środku. Głoszący miłość, ale miłości po-
zbawiony. Afrykańczykom w 1990 roku, kiedy rozszalała
się epidemia AIDS, zamiast miłości wprost przywiózł
śmierć, zakazując im w ostrych słowach korzystania z pre-
zerwatyw. Czy wierzył, że z tego powodu, iż nie użyją
kondomów i umrą w mękach, zbawią swoje dusze?
Niemożliwe. Był fanatykiem i konformistą, ale przy tym
cynikiem i na pewno nie idiotą. Umiał zatroszczyć się
o swoje własne przyjemności, których innym odmawiał.
Świadczy o tym wiele faktów, które w tym numerze przy-
tacza Anna Tarczyńska. A co zostawił Polakom? Przyczynił
się jakoś do przemian 1989 roku, ale to Gorbaczow obalił
socjalizm, nie Wojtyła. Ten zapewnił przede wszystkim
wolność i dostatek dla Kościoła, co dla nas oznacza dziś
w pewnym stopniu zniewolenie i biedę.
„Wiadomości”, opowiedział wzruszającą historię. W 1992
roku w Bydgoszczy po raz pierwszy w III RP został zastrze-
lony na służbie policjant. Zostawił żonę i 8-miesięcznego
synka. Wzruszony tym obcy mężczyzna postanowił pomóc
sierocie. Założył dziecku książeczkę mieszkaniową, którą
zasilał systematycznie przez 20 lat, i zaprzyjaźnił się z jego
rodziną. „Jest jak nasz anioł” – mówią o nim. Chłopakowi
dał nie tylko mieszkanie, ale też uczył życia; ofiarował
przyjaźń, taką, jaką nie wszyscy ojcowie dają
swoim synom. „A teraz materiał w tym sa-
mym klimacie” – ciągnął Kraśko i puścił
film o wielkim nowym… dzwonie JPII,
który właśnie przywieziono na
Wawel. Lśniący, półtonowy,
wykonany z brązu, z wto-
pionym jakimś złotym
medalem… „A teraz
coś z zupełnie innej baj-
ki” – katolicki dzienni-
karz przeszedł do kolej-
nego tematu, aby jesz-
cze raz podkreślić, że
ofiara obcego człowie-
ka, który przez 20 lat
odejmował sobie od ust i dawał sierocie, jest tożsama
z ufundowaniem kolejnej (milionowej?) pamiątki na cześć
polskiego papieża. Pamiątki wartej pewnie kilkanaście
mieszkań.
Oto jak w Polsce podchodzi się do osoby Jana Pawła II
– funduje mu się pomniki, dzwony, muzea, place, ulice itp.
Mówi się o nim, jak wyglądał, co mówił; o jego gestach,
pielgrzymkach, walce z komunizmem. I ani słowa o tym,
co zrobił jako człowiek dla innych ludzi.
Kolejny szczyt bezmyślności zafundował swoim czytel-
nikom „Super Express” na Wielki Piątek. Na okładce utoż-
samiono Wojtyłę z Chrystusem! „Jezus Chrystus i Jan
Paweł II – bracia w cierpieniu. Do końca nieśli swój krzyż”.
Poza kolosalną głupotą – bo przecież niewielu ludzi na
świecie miało tak świetną opiekę lekarską jak papież –
takie porównawcze stwierdzenia to również bluźnierstwo
w oczach prawdziwych chrześcijan. Chrystus umarł bo-
wiem za grzechy wszystkich ludzi i jego cierpienie ma
wymiar zupełnie inny od ludzkiego. Ale w „SE” czytamy
dalej: „Papież Polak niczym Chrystus cierpiał latami (…)
doświadczał permanentnego ukrzyżowania swojego ciała”
itp. Przeżywamy w tych dniach szczyt celebracji niesły-
chanego jak na XXI wiek kultu jednostki i podobnymi idio-
tyzmami karmią nas nawet ludzie na pozór rozsądni. Może
więc po prostu tchórzliwi? Bo napisanie lub powiedzenie
prawdy o Wojtyle 9 lat po jego śmierci wymaga więcej
odwagi niż krytyka Józefa Stalina za czasów Chruszczowa.
Nie mam wątpliwości, że w Polsce o polskim papieżu
kiedyś będzie można usłyszeć prawdę w państwowej te-
lewizji. I że wówczas będzie wielki kłopot z setkami po-
mników, zmianą tysięcy nazw ulic i placów. A dzieci wy-
chowujące się dziś w szkołach im. JPII będą miały niezłe-
go kaca.
Nie twierdzę, że Karol Wojtyła był złym człowiekiem,
choć wiele zła uczynił. Dla mnie to bardziej postać tragicz-
na niż negatywna. Zgubiło go bezgraniczne oddanie życia
Kościołowi rzymskiemu – zakłamanej instytucji pełnej róż-
nych plugastw. Bo czyż nawet najbardziej wartościowy
Z danych za ostatnie 20 lat ogłoszonych właśnie przez Kościół
rzymskokatolicki wynika, że jego sytuacja w Polsce dramatycz-
nie się pogarsza. Na przykład na terenie archidiecezji łódzkiej
liczba kleryków spadła niemal o połowę, a liczba wszystkich
zakonnic – o ponad jedną trzecią. Zgodnie z „proroctwem”
zmienia się oblicze ziemi, tej ziemi.
Adam Michnik ogłosił, że „już nie możemy się cofać”. Przed
Rosją, ma się rozumieć. Porównał przy tym Putina do Hitlera
i Breżniewa. Wobec takiej demagogii należy również sięgnąć
do historii. Najbardziej adekwatne wydaje się porównanie
gazety pana Adama do „Prawdy” – tej z „najlepszych lat”
ZSRR.
W Polsce odbywają się największe od 40 lat ćwiczenia anty-
kryzysowe. 3 tys. przedstawicieli różnych służb mundurowych
ćwiczy różne warianty zalewu Polski przez cudzoziemców.
A dokładnie przez mieszkańców wyzwolonej i odkarmionej
przez Unię (w tym Polskę) Ukrainy.
Awantura na Ukrainie sprawiła, że premier Donald Tusk po
raz pierwszy w czasie swojego urzędowania zadzwonił do pre-
zydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki. Okazuje się, że
pogardzany w Polsce prezydent Białorusi nabiera zalet i cnót,
gdy ukraińska zupa się wylała. Przy okazji: czym byłaby dziś
Białoruś, gdyby powiodła się wspierana z Polski próba obale-
nia Łukaszenki? Pewnie jeszcze gorszym bałaganem niż dzi-
siejsza Ukraina.
Na krajową scenę muzyczną przebojem wdarła się niejaka
Karolina Czarnecka, która podbiła serca Polaków utworem
pt. „Hera, koka, hasz, LSD”. Hit w dwa tygodnie miał 2 mln
odsłon na YouTube, a nawet zyskał uznanie recenzentów. Po
tej błyskawicznej karierze teledysk został… ocenzurowany
i nie można go oglądać w naszym kraju. I kogo my teraz wy-
ślemy na Eurowizję?
TVP nie ma ostatnio szczęścia. Nie dość, że oglądalność spa-
da, dziennikarze strajkują, to jeszcze firmą zainteresował się
NIK. Najwyższa Izba Kontroli zamierza przyjrzeć się proce-
sowi outsourcingu… 500 dziennikarzy do firm zewnętrznych.
Jest jeszcze jakaś nadzieja dla polskich mediów?
Ksiądz Wojciech G., słynny polski misjonarz z Dominikany,
ma coraz większe kłopoty. Z dostarczonych przez dominikań-
ską prokuraturę materiałów wynika, że na zdjęciach z mole-
stowania widnieje ręka polskiego wielebnego. Czyli nie jest
to ręka opatrzności.
Rzeszowski szpital Pro Familia postanowił bronić się pozwa-
mi sądowymi przeciwko katolickim działaczom, którzy zarzu-
cają mu „mordowanie dzieci nienarodzonych”. W szpitalu
przeprowadzono raptem dwie legalne aborcje płodów z silnie
uszkodzonymi mózgami. Ale w środowisku katolickich funda-
mentalistów bezmózgowie jest w wielkiej cenie.
Światowej sławy reżyser Steven Spielberg planuje zrobić przy-
krość Kościołowi katolickiemu. Chce mianowicie nakręcić film
o żydowskim chłopcu Edgardzie Mortarii z Włoch. W połowie
XIX wieku został on przez Kościół porwany rodzicom i wy-
tresowany na katolickiego misjonarza. Z jednej strony to przy-
pomnienie kompromitującej historii, z drugiej – ta historia to
prawdziwy pomnik skuteczności katolickiego tresowania…
pardon, wychowania.
Europejscy badacze odkryli metodę skutecznego leczenia osób
zakażonych wirusem żółtaczki typu C, na który nie było dotąd
szczepionki. Choroba ta zabija w Polsce znacznie więcej osób
niż AIDS, a zakażonych jest ok. 750 tys. osób, z których więk-
szość nie ma o tym pojęcia. Nowy lek pomaga w ogromnej
większości przypadków (90 proc.) i nie powoduje niemal żad-
nych skutków ubocznych. I to jest prawdziwa dobra nowina
tej wiosny!
JONASZ
1311999250.538.png 1311999250.539.png 1311999250.540.png 1311999250.542.png 1311999250.543.png 1311999250.544.png 1311999250.545.png 1311999250.546.png 1311999250.547.png 1311999250.548.png 1311999250.549.png 1311999250.550.png 1311999250.551.png 1311999250.553.png 1311999250.554.png 1311999250.555.png 1311999250.556.png 1311999250.557.png 1311999250.558.png 1311999250.559.png 1311999250.560.png 1311999250.561.png 1311999250.562.png 1311999250.002.png 1311999250.003.png 1311999250.004.png 1311999250.005.png 1311999250.006.png 1311999250.007.png 1311999250.008.png
 
Nr 17 (738) 25 IV – 1 V 2014 r.
3
GORĄCY TEMAT
S iostry nas biły po głowie
INDEKS 356441
ISSN 1509-460X
wówczas wzruszona, że kocha dzie-
ci i wie, ile dla nich znaczy uśmiech
i ciepłe słowo.
W roku 2007 nagle z ośrodka
zniknęła. Miało to związek ze śledz-
twem prowadzonym przez prokuratu-
rę. Tomasz Z. podejrzany był o to, że
wspólnie ze swoim kuzynem zgwałcił,
a następnie zamordował 8-letniego
Mateusza . Sąd Okręgowy w Gliwi-
cach orzekł, że obaj sprawcy są winni,
i skazał ich na kary po 25 lat więzie-
nia (obydwaj przebywają w zakładzie
karnym).
Normalnie byłoby po sprawie, ale
do odrębnego postępowania proku-
rator wyłączył wątek jakości życia
w ośrodku boromeuszek. Okazało
się bowiem, że gwałcenie dzieci było
dla Tomasza Z. podstawowym sposo-
bem zaspokajania popędu seksualne-
go. Tej metody nauczył się w ośrod-
ku zakonnic. Najpierw on był tam
gwałcony przez starszych kolegów,
a gdy już nieco dorósł i zmężniał –
sam zaczął gwałcić.
i twarzy. Mówiły, że to dla
naszego dobra. Poszturchi-
wały i wyzywały, najczęściej
od durniów, głupków lub ułomów,
a nawet pedałów, jednak od wymie-
rzania prawdziwych kar byli najstar-
si chłopcy. Jak ktoś był niegrzeczny,
nakazywały im zrobić z nim porzą-
dek. Bili nas zazwyczaj na strychu –
opowiadał „FiM” 5 lat temu jeden
z byłych wychowanków boromeuszek.
I choć wówczas był już pełnoletni, za
żadne skarby nie godził się na poda-
nie nazwiska. Ze strachu.
„Stoczycie się jak wasi rodzice, bo
wszystko idzie w genach” – zwykła
uświadamiać swoich podopiecznych
siostra dyrektor Bernadetta , czyli
Agnieszka F. Przez ponad ćwierć wie-
ku pracowała w Specjalnym Ośrodku
Wychowawczym Sióstr Boromeuszek
w Zabrzu. Kiedy wyszło na jaw, że
znęcała się nad swoimi podopiecz-
nymi i pozwalała innym na to znę-
canie – piastowała akurat stanowisko
http://www.faktyimity.pl
Nr 18 (426) 8 MAJA 2008 r. Cena 3 zł (w tym 7% VAT)
 Str. 18
Zabrze. Sala sądowa. W niej zakonnice. Jedna stoi, druga siedzi. Mamy nadzieję,
że wkrótce siedzieć będą obie. Za brutalne znęcanie się nad niepełnosprawnymi
wychowankami prowadzonego przez siebie domu dziecka. I za prowokowanie
ohydnych gwałtów, do których tam dochodziło.
 Str. 13
Nr 18 (426) 8 MAJA 2008 r. Cena 3 zł (w tym 7% VAT)
Ogólnopolska prasa wystrzeliła ostatnio z grubej
rury wiadomość o tym, że w zabrzańskim ośrodku
prowadzonym przez zakonnice dochodziło
do gwałtów, przemocy i molestowania
seksualnego. Dużo poniewczasie.
Siostry
ISSN 1509-460X
Fot. Tomasz Griessgraber
niemiłosierne
się odwzajemniał. Wiem, że chłopak
żalił się siostrom, ale one nic nie ro-
biły, nie lubiły go, bo był tzw. trudny.
Z kolei sposób na oprawców miały
taki, że albo ich biły, albo zamyka-
ły na klucz w pokoju, gdzie siedzieli
przez cały dzień, załatwiając się do
wiadra. Małemu, który w końcu na-
łykał się jakichś tabletek i wylądował
w szpitalu, w żaden sposób nie po-
mogły. Zrobiły to dopiero nauczyciel-
ki z jego szkoły – opowiadał „FiM”
jeden z ówczesnych pracowników
ośrodka. Wspominał przy tym, że
największym draństwem siostry dy-
rektor, o którym szeptali po kątach
jej podwładni, było to, że w ramach
kary wymierzanej braciom W. zamy-
kała ich na klucz w pokoju, ale... nie
wypuszczała stamtąd molestowane-
go przez nich chłopca. „Dzieci mają
tendencje do konfabulacji, wszystko
wyolbrzymiają” – tak tłumaczyła się
przed sądem siostra Bernadetta, za-
pewniając, że o podopiecznych dba-
ła jak mało kto. Tymczasem proces,
w którym powołano 32 świadków,
pokazał zupełnie co innego:
Kuratorium oświaty nie
przeprowadzało w katolickiej pla-
cówce żadnej kontroli;
Atmosfera bynajmniej nie była
domowa, a boromeuszki wychowują
głównie poprzez rozbudowany system
kar (do bicia używały m.in. kija od
szczotki, mopa, wieszaka i chochli do
mieszania prania), publiczne upoka-
rzanie, wyzwiska, zmuszanie do cięż-
kiej pracy;
Starszym wychowankom nie
wolno było wychodzić poza ośrodek,
na przykład na spotkania z kolega-
mi ze szkoły. Wszyscy mieli zakaz
utrzymywania kontaktów z osobami
z innej grupy, nawet jeśli dotyczyło
to rodzeństwa.
Wszystko, co siostry zapewniały
podopiecznym, to – jak ustalono pod-
czas śledztwa – jedzenie i odpowied-
nia temperatura pomieszczeń. Psy-
cholog nie zakwestionował żadnego
z zeznań świadków i pokrzywdzonych.
Na 24 kwietnia 2014 r., a więc
już po oddaniu tego numeru „FiM”
do druku, wyznaczono posiedzenie,
podczas którego sąd ma rozpatrywać
wniosek Agnieszki F. o warunkowe za-
wieszenie kary z uwagi na… podeszły
wiek oraz pracę na rzecz Kongregacji.
WIKTORIA ZIMIŃSKA
wiktoria@faktyimity.pl
dyrektorki. Dziś ma 59 lat i od lipca
2011 roku powinna przebywać za kra-
tami (wyrok: 2 lata bezwzględnego
pozbawienia wolności). Nie przeby-
wa, bo sąd regularnie odracza wyko-
nanie kary z uwagi na rzekomo zły
stan zdrowia skazanej.
A wyrok to pokłosie dwóch pro-
cesów. Przypomnijmy:
Proces Tomasza
W finansowanej z publicznych
pieniędzy placówce siostry miały za
zadanie opiekować się kierowanymi
przez sąd dziewczętami i chłopcami
w wieku od 3 do 18 lat, niepełno-
sprawnymi intelektualnie w stopniu
lekkim („FiM” 18/2008). W sumie –
miały około 70 wychowanków. Siostrę
Bernadettę w kierowaniu placówką
wspierała s. Franciszka (Bogumiła
Ł.). W lipcu 2003 r. Bernadettę uho-
norowano statuetką św. Kamila jako
jedną z trzech najwybitniejszych oso-
bistości roku w Zabrzu. Zapewniała
Śledztwo w sprawie metod opie-
kuńczo-wychowawczych stosowanych
w zakonnej placówce zakończyło się
aktem oskarżenia. Agnieszce F. po-
stawiono piętnaście zarzutów, w tym
pomocnictwo w doprowadzeniu ma-
łoletniego do poddania się czynno-
ści seksualnej oraz naruszanie nie-
tykalności cielesnej wychowanków,
a także ich znieważanie, zaś Bogumile
Ł. – pięć, m.in. znęcanie się fizyczne
i psychiczne. I chociaż proces utaj-
niono, nam udało się ustalić, że pro-
kurator w akcie oskarżenia zarzucił
zakonnicom, których zadaniem było
przygotowanie podopiecznych do sa-
modzielnego życia:
przywiązywanie dzieci do ka-
loryferów, szczucie do popełniania
samosądów i wydawanie starszym
wychowankom poleceń „zrobienia
porządku” z niesfornymi;
wyzwiska typu „debil”, „zbo-
czeniec”, „pedał”;
bicie pasem lub kijem za naj-
drobniejsze przewinienia (na kanapie
przed gabinetem Bernadetty wymie-
rzano podopiecznym tyle razów, ile
mieli lat);
tolerowanie aktów gwałtu,
a nawet ich ułatwianie.
Proces Adama
Rok później przed tym samym
sądem stanął inny podopieczny za-
brzańskich boromeuszek – Adam W.
(wyrok: 2 lata w zawieszeniu na 5 lat
pozbawienia wolności i dozór kura-
tora), który jako 15-latek – wraz ze
swoim o dwa lata młodszym bratem
Damianem (ten ze względu na nie-
poczytalność nie był sądzony) – re-
gularnie molestował i znęcał się nad
12-letnim kolegą – Patrykiem W.
(„FiM” 39/2009). – Chłopcy miesz-
kali w jednym pokoju. Bracia Adam
i Damian byli starsi i silniejsi. Roz-
bierali go, dotykali w miejsca intym-
ne, całowali genitalia i zmuszali, by
1311999250.009.png 1311999250.010.png 1311999250.012.png 1311999250.013.png 1311999250.014.png 1311999250.015.png 1311999250.016.png 1311999250.017.png 1311999250.018.png 1311999250.019.png 1311999250.020.png 1311999250.021.png 1311999250.023.png 1311999250.024.png 1311999250.025.png 1311999250.026.png 1311999250.027.png 1311999250.028.png 1311999250.029.png 1311999250.030.png 1311999250.031.png 1311999250.032.png 1311999250.034.png 1311999250.035.png 1311999250.036.png 1311999250.037.png 1311999250.038.png 1311999250.039.png 1311999250.040.png 1311999250.041.png 1311999250.042.png 1311999250.043.png 1311999250.045.png 1311999250.046.png 1311999250.047.png 1311999250.048.png 1311999250.049.png 1311999250.050.png 1311999250.051.png 1311999250.052.png 1311999250.053.png 1311999250.054.png 1311999250.056.png 1311999250.057.png 1311999250.058.png 1311999250.059.png 1311999250.060.png 1311999250.061.png 1311999250.062.png 1311999250.063.png 1311999250.064.png 1311999250.065.png 1311999250.067.png 1311999250.068.png 1311999250.069.png 1311999250.070.png 1311999250.071.png 1311999250.072.png 1311999250.073.png 1311999250.074.png 1311999250.075.png 1311999250.076.png 1311999250.078.png 1311999250.079.png 1311999250.080.png 1311999250.081.png 1311999250.082.png 1311999250.083.png 1311999250.084.png 1311999250.085.png 1311999250.086.png 1311999250.087.png 1311999250.089.png 1311999250.090.png 1311999250.091.png 1311999250.092.png 1311999250.093.png 1311999250.094.png 1311999250.095.png 1311999250.096.png 1311999250.097.png 1311999250.098.png 1311999250.100.png 1311999250.101.png 1311999250.102.png 1311999250.103.png 1311999250.104.png 1311999250.105.png 1311999250.106.png 1311999250.107.png 1311999250.108.png 1311999250.109.png 1311999250.111.png 1311999250.112.png 1311999250.113.png 1311999250.114.png 1311999250.115.png 1311999250.116.png 1311999250.117.png 1311999250.118.png 1311999250.119.png 1311999250.120.png 1311999250.122.png 1311999250.123.png 1311999250.124.png 1311999250.125.png 1311999250.126.png 1311999250.127.png 1311999250.128.png 1311999250.129.png 1311999250.130.png 1311999250.131.png 1311999250.133.png 1311999250.134.png 1311999250.135.png 1311999250.136.png 1311999250.137.png 1311999250.138.png 1311999250.139.png 1311999250.140.png 1311999250.141.png 1311999250.142.png 1311999250.144.png 1311999250.145.png 1311999250.146.png 1311999250.147.png 1311999250.148.png 1311999250.149.png 1311999250.150.png 1311999250.151.png 1311999250.152.png 1311999250.153.png 1311999250.155.png 1311999250.156.png 1311999250.157.png 1311999250.158.png 1311999250.159.png 1311999250.160.png 1311999250.161.png 1311999250.162.png 1311999250.163.png 1311999250.164.png 1311999250.166.png 1311999250.167.png 1311999250.168.png 1311999250.169.png 1311999250.170.png 1311999250.171.png 1311999250.172.png 1311999250.173.png 1311999250.174.png 1311999250.175.png 1311999250.177.png 1311999250.178.png 1311999250.179.png 1311999250.180.png 1311999250.181.png 1311999250.182.png 1311999250.183.png 1311999250.184.png 1311999250.185.png 1311999250.186.png 1311999250.188.png 1311999250.189.png 1311999250.190.png 1311999250.191.png 1311999250.192.png 1311999250.193.png 1311999250.194.png 1311999250.195.png 1311999250.196.png 1311999250.197.png 1311999250.199.png 1311999250.200.png 1311999250.201.png 1311999250.202.png 1311999250.203.png 1311999250.204.png 1311999250.205.png 1311999250.206.png 1311999250.207.png 1311999250.208.png 1311999250.210.png 1311999250.211.png 1311999250.212.png 1311999250.213.png 1311999250.214.png 1311999250.215.png 1311999250.216.png 1311999250.217.png 1311999250.218.png 1311999250.219.png 1311999250.221.png 1311999250.222.png 1311999250.223.png 1311999250.224.png 1311999250.225.png 1311999250.226.png 1311999250.227.png 1311999250.228.png 1311999250.229.png 1311999250.230.png 1311999250.232.png 1311999250.233.png 1311999250.234.png 1311999250.235.png 1311999250.236.png 1311999250.237.png 1311999250.238.png 1311999250.239.png 1311999250.240.png 1311999250.241.png 1311999250.243.png 1311999250.244.png 1311999250.245.png 1311999250.246.png 1311999250.247.png 1311999250.248.png 1311999250.249.png 1311999250.250.png 1311999250.251.png 1311999250.252.png 1311999250.254.png 1311999250.255.png 1311999250.256.png 1311999250.257.png 1311999250.258.png 1311999250.259.png 1311999250.260.png 1311999250.261.png 1311999250.262.png 1311999250.263.png 1311999250.265.png 1311999250.266.png 1311999250.267.png 1311999250.268.png 1311999250.269.png 1311999250.270.png 1311999250.271.png 1311999250.272.png 1311999250.273.png 1311999250.274.png 1311999250.276.png 1311999250.277.png 1311999250.278.png 1311999250.279.png 1311999250.280.png 1311999250.281.png 1311999250.282.png 1311999250.283.png 1311999250.284.png 1311999250.285.png 1311999250.287.png 1311999250.288.png 1311999250.289.png 1311999250.290.png 1311999250.291.png 1311999250.292.png 1311999250.293.png 1311999250.294.png 1311999250.295.png 1311999250.296.png 1311999250.298.png 1311999250.299.png 1311999250.300.png 1311999250.301.png 1311999250.302.png 1311999250.303.png 1311999250.304.png 1311999250.305.png 1311999250.306.png 1311999250.307.png 1311999250.309.png 1311999250.310.png 1311999250.311.png 1311999250.312.png 1311999250.313.png 1311999250.314.png 1311999250.315.png 1311999250.316.png 1311999250.317.png 1311999250.318.png 1311999250.320.png 1311999250.321.png 1311999250.322.png 1311999250.323.png 1311999250.324.png 1311999250.325.png 1311999250.326.png 1311999250.327.png 1311999250.328.png 1311999250.329.png 1311999250.331.png 1311999250.332.png 1311999250.333.png 1311999250.334.png 1311999250.335.png 1311999250.336.png 1311999250.337.png 1311999250.338.png 1311999250.339.png 1311999250.340.png 1311999250.342.png 1311999250.343.png 1311999250.344.png 1311999250.345.png 1311999250.346.png 1311999250.347.png 1311999250.348.png 1311999250.349.png 1311999250.350.png 1311999250.351.png 1311999250.353.png 1311999250.354.png
Nr 17 (738) 25 IV – 1 V 2014 r.
4
Z NOTATNIKA HERETYKA
POLKA­POTRAFI
Duchowe adopcje
minionego właśnie postu i świąt. To
znak czasów. Im więcej afer z do-
brodziejami – kolejne przypadki pe-
dofilii, złodziejstwa, pijaństwa itp.,
itd. – tym większa potrzeba, żeby
staranniej modlić się za ich nawró-
cenie. Dane wybranego przez siebie
księdza wysyłamy do administratora
odpowiedniego portalu internetowe-
go. Do wyboru mamy adopcję cza-
sową i taką na wieki wieków, ale…
„Zanim, podejmiesz się tego rodza-
ju adopcji, zastanów się co najmniej
4 razy! Nie będziemy Cię oszukiwać
– często nie będzie Ci się chciało. Nie
raz, nie dwa napotkasz trudności, znie-
chęcenie, czekać Cię będzie walka du-
chowa, a w niektórych przypadkach
oziębłość ze strony kapłana” – czy-
tamy ostrzeżenie przed poważniej-
szym zobowiązaniem. W przypadku
stałych adopcji duchowy podopiecz-
ny otrzyma… kartę adopcyjną. Taką
wydrukowaną na papierze wizytów-
kowym i wysłaną priorytetem. Ad-
optować możemy księdza już przez
kogoś adoptowanego. Kto czuje się
na siłach, może przygarnąć nawet kil-
ku i „zdrowaśkować” dniami i noca-
mi. Kto czuje, że nie podoła, musi
swoją rezygnację zgłosić odpowiednio
wcześniej. „To bardzo ważne, by za-
chować ciągłość opieki nad kapłanem
i znaleźć kogoś, kto danego księdza
zastępczo otoczy modlitwą”. A poza
tym wszyscy zdrowi.
JUSTYNA CIEŚLAK
Pro­wincjał­ki
PRYMUS
W Giedlarowej motocyklista nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Po numerach
rejestracyjnych policjanci dotarli do właściciela pojazdu. Okazał się nim Bogu
ducha winny ojciec. 18-letni syn kluczyki do maszyny wykradł, a pojazdu dosiadł,
żeby zdążyć na… kurs prawa jazdy. A potem są wypadki…
Jedną z osobliwych wielkanoc-
nych „rozrywek” bogobojnych
Polaków jest tzw. duchowa adop-
cja dziecka poczętego.
Idzie się do kościoła i przed naj-
świętszymi obrazami przyrzeka uro-
czyście, że od tej chwili przez bite 9
miesięcy, dzień w dzień, będziemy
modlić się o jedno dziecko, które zo-
stało właśnie poczęte, ale… grozi
mu skrobanka. Pan Bóg,
dawca życia, zna jego
imię i on sam nam
je wybiera. Dlacze-
go sam z siebie nie
ocali – nie wiadomo,
czyli wielka tajemni-
ca wiary. Adoptowane
ledwo poczęte „sierot-
ki” to często – w uroje-
niach osoby adoptującej –
owoce gwałtu, które nawet
w naszej świętobliwej ojczyź-
nie można legalnie „spędzić”.
Przynajmniej teoretycznie, bo
w praktyce bywa z tym ciężko.
Uroczyste przysięganie mo-
żemy też urządzić we własnym
domu, a nie w Bożym, o ile speł-
niamy kilka warunków – jesteśmy
tak starzy albo schorowani, że nie
dojdziemy do kościoła, jesteśmy żoł-
nierzami na służbie, marynarzami na
morzu, siedzimy w pierdlu itp.
Od kilku lat duchowe adopcje
urządza się tak, żeby zakończyć je
właśnie w Wielkanoc. Dziarsko ma-
szerujemy wtedy do kościoła z naszą
święconką, a serce przepełnia bezgra-
niczna radość – jakieś dziecię boże
właśnie się dzięki nam urodzi-
ło albo rodzi! Potem można
trochę odczekać, odpocząć
i przysposobić kolejną „po-
gwałtową” sierotkę.
Katolik, którego
średnio interesuje los
płodów, a lubi zaba-
wy z modleniem
i takimi adopcjami,
może przysposobić
sobie większą sie-
rotkę w postaci…
całkiem dorosłego
księdza dobro-
dzieja! Chodzi
o akcję „Przy-
garnij księdza”,
szeroko rekla-
mowaną w czasie
SŁODZIAKI
Paczkę ciastek chciało ukraść ze sklepu troje młodych lublinian. Kiedy drogę
podejrzanym klientom zagrodził właściciel, pobili chłopinę i uciekli. A że jeden
zgubił po drodze okulary i buty, namierzono watahę bez trudu. 24-letni przywódca
skoku na ciastka był poszukiwany dwoma listami gończymi, m.in. za rozbój.
EGZEKUCJA KŁUSOWNICZA
Aż 250 osób i instytucji ma na swoim koncie Jan L. , komornik z Myszkowa.
Długi ściągał nienagannie, ale pieniędzy nie przekazywał wierzycielom. Ledwie
7 miesięcy wystarczyło mu na przywłaszczenie ponad 250 tys. zł.
SAMOTNOŚĆ W KITLU
17 pacjentek miał podczas dyżuru pod opieką 46-letni lekarz ginekolog ze szpitala
w Dębicy, co nie przeszkadzało mu bynajmniej w topieniu smutków w gorzale.
Kiedy na oddział przyjechali policjanci, miał we krwi 2 promile. Pan doktor wy-
raźnie pił do lustra, bo reszta personelu była trzeźwa.
MODLISZKA
Za to, że ją zostawił, i za to, że nie płacił alimentów, postanowiła się zemścić
na swoim byłym pewna kobieta spod Człuchowa. Napuściła na niego trójkę
swoich znajomych, którzy nieboraka zaciągnęli do lasu, skatowali, a na koniec
przywiązali liną do samochodu i ciągnęli po szosie. Dłużnik cudem przeżył.
Opracowała WZ
Być może na naszych oczach powstaje w polskim
Kościele katolickim liberalny nurt, który jawnie wystą-
pi przeciwko hierarchicznej dyktaturze.
Wiosenne święta, zwane także Wielkanocą, od ponad
20 lat kojarzą mi się ze smakiem wolności. 22 lata temu,
właśnie wiosną, rozstałem się ostatecznie z Kościołem ka-
tolickim. Było to o tyle nietypowe, że byłem studentem
teologii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i moja
decyzja – siłą rzeczy –
skomplikowała mi bar-
dzo wiele spraw. Ale
przyniosła mi wolność.
I nigdy jej później nie
żałowałem!
Powyższe nie zmie-
nia faktu, że dosyć dobrze rozumiem ludzi, którzy czując
się wewnętrznie wolni, decydują się na pozostanie w Koś-
ciele. Nie jest to droga, którą bym podzielał lub propa-
gował, ale mogę sobie wyobrazić, że z ważnych powodów
ktoś się na nią decyduje. W czasie tegorocznych świąt
wiosennych taką ścieżką wydaje się podążać ks. Wojciech
Lemański i ludzie z nim zaprzyjaźnieni, w tym większość
jego byłych parafian. Piszą oni do Watykanu i próbują
układać się z biskupem, ale efekt jest taki, że stali się pa-
rafią bezdomną, pozbawioną budynku, który sobie sami
postawili. Taki jest bowiem Kościół – to rzekoma wspól-
nota, w której wierny traktowany jest jak śmieć i może
co najwyżej być petentem uwieszonym biskupiej sukienki.
Walkę księdza Lemańskiego obserwuję od czasu, gdy
w internecie pojawiło się słynne kazanie o grzechach bi-
skupów, napisane przez nikomu nieznanego duchownego
spod Wołomina. Z ciekawością obserwowałem jego ewo-
lucję i prawne przepychanki ze zwierzchnikami. Wydaje
się, że Lemański doszedł w nich do ściany. Na Watykan
nie może liczyć, a arcybiskup Hoser pozbawił go wszyst-
kiego, włącznie z kościelną relacją z ludźmi, którzy byli
najważniejsi dla proboszcza z Jasienicy.
Nikt, kto zna Kościół papieski, nie miał wątpliwości,
że tylko tak mogło się to skończyć. Ta dyktatura znisz-
czy każdego, kto w ramach jej struktur pozwoli sobie na
szczerość. Prawda, a zwłaszcza demokracja, oznaczają dla
tego Kościoła śmierć. Sądzę, że ksiądz Lemański o tym
wszystkim doskonale
wie, ale mimo wszyst-
ko jego walka nie musi
być uznana za zakoń-
czoną. Może wszak
pójść w ślady austria-
ckich proboszczów, któ-
rzy po prostu wypowiedzieli posłuszeństwo Watykanowi.
Oczywiście jego los będzie inny niż dzieje kolegów spod
Wiednia, za którymi stoją setki tysięcy wiernych i strach
hierarchii, że tamtejszy Kościół się rozpadnie i zupełnie
zniknie. Tam rebelianci zachowują na razie swoje stanowi-
ska, a Lemański – choć jeszcze nie zbuntował się jawnie
– nie ma już żadnego.
Ksiądz Wojciech może jednak po prostu dalej dusz-
pasterzować, ale poza strukturami Kościoła, zakładając
stowarzyszenie. Zostanie najpierw suspendowany, a potem
pewnie ekskomunikowany. Ale czym będzie się to różnić
od jego stanu obecnego, od roli księdza czarnej owcy,
któremu wszystko zabrano? Może sformułować postulaty
radykalnej reformy i tysiącom ludzi pomóc powstać z ko-
lan do normalnego, wolnego życia. To jest wielka praca
do zrobienia, a Lemański jest jedynym księdzem w Polsce,
który może ją dzisiaj rozpocząć. Jeśli się tego zadania nie
przestraszy. I nie spróbuje skonsultować go z Watykanem.
ADAM CIOCH
MYŚLI NIEDOKOŃCZONE
Wierni w Polsce, którzy raczej nie śledzą publikacji w innych językach,
nie zdają sobie sprawy z tego, że Karol Wojtyła był osobowością niezwykle
kontrowersyjną, szczególnie dla ludzi mocno zaangażowanych w odnowę
Kościoła. On mocno dzielił społeczność katolicką na świecie i w pewnym
momencie stał się głównym hamulcowym dla tej odnowy.
(prof. Stanisław Obirek, były jezuita, antropolog kultury)
Ludzie, bądźmy tolerancyjni! Co Tomasza Adamka obchodzi, czy ktoś
zmienia płeć, albo że facet z facetem uprawia seks? Dajmy im spokój.
Tomku, weź sobie to do serca! Tracę za to szacunek do Adamka.
Niepotrzebnie poszedł w politykę. Jego kolejne wypowiedzi to potwierdza-
ją. Niektóre są kompromitujące .
(Dariusz Michalczewski, bokser, były mistrz świata)
Dziś ateizm, który brutalnie i publicznie neguje całą moralność chrześci-
jańską i chce katolicyzm zniszczyć i zabić, to już nie jest ateizm. To już
jest ciężkie przestępstwo moralne, a nawet satanizm. Ateizm jest zły i nale-
ży się przed nim bronić, bo jest wielkim złem i osobistym, i społecznym.
RZE­CZY­PO­SPO­LI­TE
Godzina decyzji
(abp Wacław Depo)
Irytują mnie stanowe przywileje Kościoła katolickiego w Polsce. Kościół
to pijawka i pasożyt. Nie ma tygodnia bez doniesień o skandalu z jego
udziałem: wymuszenia majątku, pedofilia, znęcanie się nad dziećmi. Ta
instytucja nie przynosi w Polsce żadnego pożytku, a traktowana jest jakby
była źródłem wszelkich społecznych wartości. Kościół trzeba po prostu
pozbawić ogromnego majątku. Proponuję nacjonalizację jego dóbr.
(dr hab. Jan Sowa, kulturoznawca)
Wybrał AC
1311999250.355.png 1311999250.356.png 1311999250.357.png 1311999250.358.png 1311999250.359.png 1311999250.360.png 1311999250.361.png 1311999250.362.png 1311999250.364.png 1311999250.365.png 1311999250.366.png 1311999250.367.png 1311999250.368.png 1311999250.369.png 1311999250.370.png 1311999250.371.png 1311999250.372.png 1311999250.373.png 1311999250.375.png 1311999250.376.png 1311999250.377.png 1311999250.378.png 1311999250.379.png 1311999250.380.png 1311999250.381.png 1311999250.382.png 1311999250.383.png 1311999250.384.png 1311999250.386.png 1311999250.387.png 1311999250.388.png 1311999250.389.png 1311999250.390.png 1311999250.391.png 1311999250.392.png 1311999250.393.png 1311999250.394.png 1311999250.395.png 1311999250.397.png 1311999250.398.png 1311999250.399.png 1311999250.400.png 1311999250.401.png 1311999250.402.png 1311999250.403.png 1311999250.404.png 1311999250.405.png 1311999250.406.png 1311999250.408.png 1311999250.409.png 1311999250.410.png 1311999250.411.png 1311999250.412.png 1311999250.413.png 1311999250.414.png 1311999250.415.png 1311999250.416.png 1311999250.417.png 1311999250.419.png 1311999250.420.png 1311999250.421.png 1311999250.422.png 1311999250.423.png 1311999250.424.png 1311999250.425.png 1311999250.426.png 1311999250.427.png 1311999250.428.png 1311999250.430.png 1311999250.431.png 1311999250.432.png 1311999250.433.png 1311999250.434.png 1311999250.435.png 1311999250.436.png 1311999250.437.png 1311999250.438.png 1311999250.439.png 1311999250.441.png 1311999250.442.png 1311999250.443.png 1311999250.444.png 1311999250.445.png 1311999250.446.png 1311999250.447.png 1311999250.448.png 1311999250.449.png 1311999250.450.png 1311999250.452.png 1311999250.453.png 1311999250.454.png 1311999250.455.png 1311999250.456.png 1311999250.457.png 1311999250.458.png 1311999250.459.png 1311999250.460.png 1311999250.461.png 1311999250.463.png 1311999250.464.png 1311999250.465.png 1311999250.466.png 1311999250.467.png 1311999250.468.png 1311999250.469.png 1311999250.470.png 1311999250.471.png 1311999250.472.png 1311999250.474.png 1311999250.475.png 1311999250.476.png 1311999250.477.png 1311999250.478.png 1311999250.479.png 1311999250.480.png 1311999250.481.png 1311999250.482.png 1311999250.483.png 1311999250.485.png 1311999250.486.png 1311999250.487.png 1311999250.488.png 1311999250.489.png 1311999250.490.png
 
Nr 17 (738) 25 IV – 1 V 2014 r.
5
NA KLĘCZKACH
Kościoła i tam się modli”, a Beata
Kempa zapewnia, że ich kandydat
podczas jazdy samochodem odma-
wia Koronkę do Miłosierdzia Bo-
żego. Więc niech się od niego od-
walą. Sam Adamek uważa, że jest
idealnym kandydatem na europosła,
a Polską według niego „powinien
rządzić o. Rydzyk ”…
ROZWÓD?
ALE Z KIM?
ZA NASZE ZDROWIE
Bez wątpienia problemy z NFZ
i Ministerstwem Zdrowia mają wy-
łącznie pacjenci, bowiem urzędni-
kom pracującym w obu instytu-
cjach żyje się jak pączkom w maśle.
W 2013 r. dyrektor departamentu
polityki lekowej Artur Fałek , jego
zastępca Grzegorz Bartolik , dyrek-
tor Głównej Biblioteki Lekarskiej
Wojciech Giermaziak oraz inni
urzędnicy za udział w posiedzeniach
komisji ekonomicznej zajmującej się
negocjacjami z firmami farmaceu-
tycznymi otrzymali 1,86 mln zł! Przez
cały rok odbyły się 194 posiedzenia,
więc za jedną obecność każdy z nich
mógł otrzymać od 2,5 tys. do 3 tys. zł.
Wcześniej resort zdrowia wydał po-
nad 30 tys. zł na nowe logo, a drugie
tyle na projekt strony internetowej
ze zmienionym znakiem graficznym.
Podziwianie nowego znaku resortu
z pewnością umili czas pacjentom
czekającym na badania w kilome-
trowych kolejkach.
Premier Donald Tusk w lany
poniedziałek postanowił pośpiewać
i zanucił fragment przeboju Beat-
lesów „Hey, Jude”. Całość nagrał
i zamieścił na stronie internetowej
Kancelarii Prezesa Rady Ministrów,
wywołując falę spekulacji dotyczą-
cych wyboru utworu na kampanię
wyborczą. Na początku sugerowa-
no m.in., że nagranie ma związek
z 25 rocznicą czerwcowych wybo-
rów. Potem okazało się, że chodzi
o uhonorowanie dekady obecności
Polski w UE. My wiemy, że Paul
McCartney napisał „Hey, Jude”
dla syna Johna Lennona , Juliana ,
aby go pocieszyć po rozwodzie ojca
z matką. Czyżby to zapowiedź rozła-
mu w koalicji? A może pocieszenie
dla Polaków po zaprzepaszczonych
szansach rządów Tuska? MZB
czerwone światła w oknach. Prze-
ciwstawiajcie się wszelkim próbom
wprowadzania pogańskich obyczajów
w mieście błogosławionego, wkrótce
św. papieża Jana Pawła II ”. To gdzie
indziej można?
łupkowego oraz modernizację sieci
przesyłowych, choć wszyscy eksperci
sugerowali mu, że na taki mix zwy-
czajnie nas nie stać. Obecnie Polska
po cichu wycofuje się z programu
atomowego, na który wydano już
masę publicznych pieniędzy – tylko
firma (związana z PO) wyszukująca
najlepsze lokalizacje zainkasowała
250 mln zł!
ASz
NAJEMNIK
WATYKAŃSKI
ASz
Wiceminister sprawiedliwości
Michał Królikowski , prywatnie
oblat benedyktyński, zapewnia, że
swoje obowiązki stara się wykony-
wać lepiej, bo jest człowiekiem wie-
rzącym. Dziwnie wygląda ta jego
„lepszość”, gdy przypomnimy so-
bie, że razem z Jarosławem Go-
winem brał udział w oszukiwaniu
opinii publicznej na temat rzekomej
sprzeczności związków partnerskich
z polską konstytucją.
TYLKO NIE
PRZESKAKUJ!
MZB
BEZPAŃSKI FOLWARK
Prezydent Warszawy Hanna
Gronkiewicz-Waltz przyjęła dy-
misję swego zastępcy, Jarosława
Dąbrowskiego , byłego burmistrza
Bemowa, oskarżanego o korupcję,
mobbing oraz nepotyzm. Dymisja
ma związek z opisywanymi przez
nas („FiM” 16/2014, 18/2013) afe-
rami w urzędzie dzielnicy Bemowo.
Chodzi m.in. o zatrudnienie narze-
czonej i tolerowanie faktu, że jej
głównym obowiązkiem było pod-
pisanie listy obecności oraz przy-
znawanie znajomym mieszkań ko-
munalnych poza kolejką. Być może
w Warszawie polecą kolejne urzęd-
nicze głowy. Ratusz co najmniej od
26 marca tego roku wiedział o za-
rzutach pod adresem Dąbrowskie-
go, ale je ignorował.
MZB
MEDIALNY KNEBEL
ASz
STABILNY JAK
KARTOFEL
Wielokrotnie w listach od Czytel-
ników pojawiają się pytania, dlaczego
Jonasza i posłów Twojego Ruchu
jest tak mało w mediach, bo tylko
dzięki ich sprawnym wypowiedziom
partia może zyskać w sondażach. Wy-
jaśniamy, że to nie oni boją się tele-
wizji, a telewizja ich. W zestawieniu
czasu wystąpień polityków w TVP1
w marcu 2014 r. czytamy, że PO mo-
gła liczyć na 24 wystąpienia (w tym
5 premiera), PiS – na 8 wystąpień,
PSL – na 7, SLD – na 5, posłowie
niezrzeszeni – na 3, a będący trzecią
co do wielkości partią w Sejmie Twój
Ruch – na okrągłe ZERO wystąpień.
Zaprawdę, Telewizja Polska dawno
przestała być publiczna…
ADAMEK NA DESKACH
Posłanka Anna Fotyga z PiS wy-
znała, że nie byłoby żadnego konflik-
tu na Ukrainie, gdyby prezydentem
Polski wciąż był Lech Kaczyński .
Według byłej szefowej MSZ „poli-
tyka zagraniczna poprzedniego pre-
zydenta była czynnikiem stabilizu-
jącym Europę, szczególnie Europę
Środkowo-Wschodnią”. Ale co tam
Europę! Lech Kaczyński uchroniłby
cały świat od wojen lokalnych i glo-
balnych, a poza tym Polskę w 1939 r.
przed Hitlerem . Natomiast w Jałcie
swoim „twardym stanowiskiem” za-
łatwiłby nam granice od morza do
morza!
Tomasz Adamek , bokser i kan-
dydat Solidarnej Polski do europar-
lamentu, miał według tygodnika
„Wprost” bliskie kontakty z mafią
pruszkowską i wspierał go finan-
sowo aferzysta Bogusław Bagsik .
Adamek jest chorobliwym antysemi-
tą i wielokrotnie przemycał, a po-
tem zażywał środki dopingujące.
Według gazety bokser przejawia
tak ogromne zamiłowanie do pie-
niędzy, że zupełnie nie przeszkadza
mu ich źródło. Zbigniew Ziobro
„argumentuje” z kolei, że Adamek
„jest czysty”, ponieważ „chodzi do
Były prezydent Lech Wałęsa
chciałby powrócić do „Solidarności”,
aby „okiełznać kapitalistów”. Chciał-
by też doradzać i wspierać legendarny
związek zawodowy. Wałęsa rzucił ha-
sło i czeka na odzew, ale obecni lide-
rzy „S” są sceptyczni. Padają nawet
głosy, że najlepiej by było, aby prezy-
dent „nie przeszkadzał”. Związkowcy
nie tłumaczą, dlaczego nie chcą po-
wrotu legendarnego „człowieka z na-
dziei”. Wygląda na to, że się go po
prostu wstydzą...
MZB
POTRZEBNA
OPATRZNOŚĆ!
MZB
Mazowsze ma coraz większe
kłopoty. Nie dość, że komornik
zajął samorządowe konta, to jesz-
cze Regionalna Izba Obrachunko-
wa odrzuciła projekt nowelizacji
budżetu i zażądała planu stabilizu-
jącego finanse. Samorządowcy ob-
cięli więc wsparcie dla organizacji
pozarządowych zajmujących się oso-
bami starszymi i schorowanymi oraz
zrezygnowali z wielu planowanych
inwestycji. Sęk jednak w tym, że
wybrali te współfinansowane przez
Unię Europejską. W efekcie woje-
wództwo może stracić 2,5 mld euro
z nowej unijnej perspektywy budże-
towej! Gdy ta afera wyszła na jaw,
opozycja zażądała głowy marszałka
Adama Struzika (PSL), który od
13 lat rządzi Mazowszem. Marsza-
łek nie wie, co robić, bo ze wzglę-
du na swe wieloletnie rządy nie jest
w stanie wskazać „innych winnych”.
Ostatecznie winę zwala na janosi-
kowe. O gigantycznych dotacjach
przekazywanych latami na Świąty-
nię Opatrzności Bożej nawet się nie
zająknął.
ASz
ASz
SOJUSZ MNIEMANY
POŁAJANKI,
POUCZANKI
Premier Donald Tusk kolejny
raz zaapelował o stworzenie Unii
Energetycznej , która kupowałaby
gaz dla wszystkich państw członkow-
skich UE. Dzięki temu sojuszowi UE
uniezależniłaby się od dostaw rosyj-
skiego surowca. W artykule w „Fi-
nancial Times” Tusk przekonywał,
że „UE powołuje już do życia unię
bankową podległą jednemu ośrod-
kowi nadzorującemu. Już teraz ku-
puje też wspólnie uran do elektrowni
atomowych swoich członków za po-
średnictwem agencji Euratom. Ten
sam kierunek działania powinien
być zastosowany w sprawie gazu” .
Idea znakomita, sęk jednak w tym,
że nasz premier słynie z tego, że
strzela pomysłami, zanim odbez-
pieczy karabin. Takiego współdzia-
łania w UE jeszcze nie ma! Tusk
proponował już kiedyś Polakom
m.in. równoczesną: budowę elek-
trowni jądrowej, poszukiwanie gazu
Za to minione święta były dla hie-
rarchów watykańskich świetną oka-
zją do siania swej propagandy, gdyż
media z zamiłowaniem kolportowa-
ły wszystkie bzdury, które duchowni
produkowali na ambonach. Arcybi-
skup Głódź piętnował „oszczercze
ataki na Kościół”, mimo że żadnych
przykładów nie podał (bo to wszystko
prawda). Przestrzegał również przed
„zohydzaniem kapłanów”, choć to
dotyczyło chyba działań ich samych…
Arcybiskup Michalik z kolei słusznie
zauważył, że ten, kto ma „pieniądze,
manipuluje i narzuca, a świat bez-
wstydnie patrzy i nie reaguje, udaje,
że nie widzi, nie słyszy”. Doprawdy
rzadko się zdarza, aby ktoś tak celnie
opisał działania Kościoła. Kardynał
Dziwisz rzekł natomiast: „W piątek
ze smutkiem zauważyłem, że wiele
lokali było otwartych. Kusiły także
MZB
1311999250.491.png 1311999250.492.png 1311999250.493.png 1311999250.495.png 1311999250.496.png 1311999250.497.png 1311999250.498.png 1311999250.499.png 1311999250.500.png 1311999250.501.png 1311999250.502.png 1311999250.503.png 1311999250.504.png 1311999250.506.png 1311999250.507.png 1311999250.508.png 1311999250.509.png 1311999250.510.png 1311999250.511.png 1311999250.512.png 1311999250.513.png 1311999250.514.png 1311999250.515.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin