Dolly Ki Doli pl.txt

(58 KB) Pobierz
0:00:09: *Tłumaczenie Soneri*
0:00:29: Strona z najnowszymi napisami | bollywood na chomiku Shabbo.
0:00:37: *Dolly.*
0:00:40: *LUBNY PALANKIN DOLLY*
0:01:03: Nie. | Po lubie.
0:01:06: Więc pobierzmy się.
0:01:09: To nie takie proste, jak wyrywanie | trzciny cukrowej z twojego pola.
0:01:13: Jak długo się znamy? | Dopiero dwa miesišce.
0:01:16: Ale już czuję jakbym | znał cię od wieków, Dolly.
0:01:19: Nic więcej nie chcę wiedzieć. |- Ani twoja rodzina się na | to nie zgodzi, ani moja.
0:01:23: Do diabła z nimi. Kogo to obchodzi?! | Nazywam się Sonu Sehrawat!
0:01:27: Jeli nie pozwolš nam się | pobrać, to położę się na torach.
0:01:30: Wtedy będš cię błagać by | przyszła do mojego domu.
0:01:33: Serio? A co z moim ojcem, żołnierzem? | - Jak to co? Ja niby jestem nikim?
0:01:38: Jest co ze mnš nie tak? | Startowałem w lokalnych wyborach sšdowych.
0:01:42: Ok, przegrałem. Ale co z tego? | Większoć ludzi przegrało.
0:01:45: Ale następnym razem mam zamiar wygrać. | I włanie sprzedałem trzcinę cukrowš za dwa miliony.
0:01:49: Jeli mój ojciec się na ciebie | wydrze, to zsikasz się w gacie.
0:01:53: Bzdura, akurat.
0:01:56: Dolly, tylko ty jedna | traktujesz mnie niepoważnie.
0:02:00: Więcej robimy interesów | z broniš niż z trzcinš cukrowš.
0:02:05: Nie traktuj mnie tak. | Jestem z Haryany.
0:02:08: Więc nie mów, że | zsikam się w gacie.
0:02:12: Nakrzyczy na mnie...
0:02:19: Tak?
0:02:20: Nazywam się Sonu. | - O, szwagier!
0:02:22: Mam nadzieję, że nie masz | nic przeciwko, że cię tak nazwałem.
0:02:25: Oczywicie, że nie. Raju? | - Tak?
0:02:28: Jak leci? | - wietnie. Masz wietnš marynarkę.
0:02:31: Tak? | -Tak. | - To zatrzymaj jš.
0:02:33: Nie! | - We jš. | - Co ty mówisz?
0:02:35: We jš, jestemy teraz rodzinš. | - Dziękuję.
0:02:38: Będzie pasować? | - Tak, odchudzam się.
0:02:40: Czy tata jest w domu? | - Tak.
0:02:42: Tato! | - Co?
0:02:44: To Sonu Sehrawat, przyjaciel Dolly. | Chce z tobš porozmawiać.
0:02:48: Witam wujku. | - Witam.
0:02:52: Muszę porozmawiać z tobš o Dolly. | -O co chodzi?
0:02:56: Mów. | -Chcę ożenić się z Dolly.
0:03:02: Co? Co?
0:03:04: Chcę ożenić się z Dolly.
0:03:08: Gada o małżeństwie, cholerny cywil. | Wynocha!
0:03:13: Wynocha! | - Co się dzieje?
0:03:18: Tato, jeli siostra się zgadza, to | jak możesz się tak zachowywać?
0:03:23: Nie... ale mam rację. | - Zamknij się!
0:03:27: Czy nie ma w tym domu starszych? Przyszedł | pogadać o lubie jak jaki dupek. Wypad!
0:03:32: Dlaczego się tak zachowuje? | -Gdy przebywa zbyt długo na słońcu...
0:03:35: ...to cinienie mu skacze. | To często się zdarza.
0:03:38: Wyrzućcie go! | - Nie może tak robić.
0:03:40: Sonu jest moim przyjacielem. | - Wiem, kochanie, ale...
0:03:43: To matka Dolly? | -Tak. | -Witaj, mamo. Nic się nie stało.
0:03:47: Synu, umów z nami swoich rodziców. | Porozmawiam z jej ojcem, ok?
0:03:52: Dobrze. Nie jestemy | żebrakami. Mamy dużo ziemi.
0:03:56: W zeszłym roku sprzedałem | za 2 miliony trzcinę cukrowš. 
0:04:00: Zajmuję się też politykš. | Startowałem w lokalnych wyborach sšdowych.
0:04:04: Gdybym chciał, uciekłbym z niš. | Ale nie chciałem zranić jej ojca.
0:04:08: A pan chce mi rozbić głowę. | Dziękuję za takie uhonorowanie.
0:04:12: Do widzenia. | -Szwagrze, marynarka.
0:04:15: Zatrzymaj jš. | -Dziękuję, szwagrze.
0:04:27: O Boże.
0:04:30: Już nie daję sobie rady. | Każ Imarti mi pomóc.
0:04:34: Cierpliwoci.
0:04:36: Przy następnym lubie... | - Co?
0:04:39: Co? Przyprowadzisz mi | do pomocy kochankę?
0:04:42: Poršbało cię? Miałem na myli synowš, | a ty od razu wyskakujesz z kochankš.
0:04:46: I znów się kłócicie.
0:04:48: Zastanawiam się, jak Dolly | wytrzyma w takim rodowisku.
0:04:52: Dolly? 
0:04:53: Przy twoim lubie, twoim jedynym | obowišzkiem będzie siedzenie na koniu...
0:04:57: ...i utrzymanie się na nim. | Resztę zostaw mnie.
0:05:03: Ożenię się tylko z Dolly. | Inaczej popełnię samobójstwo.
0:05:08: I sam będziesz musiał trzymać | moje ciało na tym koniu.
0:05:11: Przestań blefować i to udowodnij. | -A więc mylisz, że blefuję?
0:05:16: Dobra, udowodnię to. Zaczekaj.
0:05:18: Hey! | - Zostań tam!
0:05:21: Wypiję ten pestycyd.
0:05:24: Tylko póniej się nie przeklinaj, że | twój jedyny syn popełnił samobójstwo, ok?
0:05:28: Pij, pij. | -Zwariowałe? Nie rób tego.
0:05:31: Puć, mamo. | -Będziesz to pił, czy nie?
0:05:34: Słyszysz? Zamierzam to wypić. | - Zostaw to synu.
0:05:37: Ej! Twój ojciec nadal jest | zdolny do płodzenia dzieci!
0:05:44: Zwariowałe? | Mam tylko jednego syna.
0:05:48: Jeli co mu się stanie, jak | mam żyć z takim mężem jak ty?
0:05:52: Wolałbym już nie mieć syna.
0:05:56: A id. Żeń się z kim chcesz! | -Ożenię się.
0:06:00: Ale musicie wszystko | obgadać z jej rodzicami.
0:06:04: Powiedz mu by się przygotował. | Nie może tak ić.
0:06:06: Zabierz go. | Zanie go na rękach.
0:06:10: Daj mi to. | - Nie. | -Tylko to odniosę.
0:06:30: Jak mówiłem, pora monsunowa | zaczyna się w lipcu.
0:06:33: Więc musimy się pobrać wczeniej. | - Tak.
0:06:36: Zatrzymaj tego konia. | Co taki niecierpliwy?
0:06:39: Najpierw major i ja musimy | obgadać wiele ważnych rzeczy. | - Ważnych rzeczy? Oczywicie.
0:06:45: Raju, teczka. 
0:06:49: Uzbierałem te pienišdze | dla mojej córki Dolly.
0:06:53: Nie, tato. Nie możemy tego | przyjšć. To niestosowne.
0:06:56: Nie przeszkadzaj! | Przy okazji, ile pan zaoszczędził?
0:07:01: To nie dla pana.
0:07:03: To dla mojej córki i zięcia.
0:07:07: Mały prezent. | - 29-ty to dobra data.
0:07:10: Możecie im wyprawić w tym dniu wesele. | -wietnie.
0:07:15: I jeszcze jedno, zaproszę | też orkiestrę, którš znam.
0:07:18: Wspaniale. | - Majš wietnego DJ-a. | -Może zaprosisz całe Haryana?
0:07:22: Ciociu, jeste szczęliwa?
0:07:25: Oddajemy wam naszš córkę, | to tak jakbymy oddawali wam wszystko.
0:07:29: Jest teraz nasza. | -Tak, to prawda.
0:07:35: wietnie.
0:07:39: Zbliżcie się. | -Chwileczkę, stanę obok pana majora.
0:07:44: Umiech proszę.
0:07:46: Halo. 1,2,3. 1,2,3. | Testowanie mikrofonu.
0:07:52: Halo.
0:07:53: Szwagrze! | - Raju.
0:07:55: Gdzie byłe? | - Tutaj. | -Marynarka wyglšda wietnie.
0:07:58: No ba. | - Pasuje. | - Tak, już pasuje.
0:08:01: Hej, czerwony kapturku. Chod no tu. | -Dobrze. | - Chod tu.
0:08:04: Tak, proszę pana? | -Popatrz, to moi teciowie.
0:08:08: Pochodzš z wojskowego rodowiska. | Z armii. Rozumiesz?
0:08:11: A widziałe mojš żonę? | Uczyła się w angielskim rodowisku.
0:08:15: A to mój szwagier, Raju. | - Witam.
0:08:17: Kiedy będziesz mówił wsęp... | - Szwagrze.
0:08:19: Wstęp. | - Ee? | -Wstęp!
0:08:23: Wstęp! | - Dobrze, proszę pana.
0:08:26: Rozumiem. | -Tak? | -Ja ić, ty patrzeć.
0:08:29: Więc kiedy będziesz | mówił, to po angielsku.
0:08:33: Ok? Id. I popraw włosy.
0:08:35: Chod, przedstawię cię moim znajomym.
0:08:37: Drodzy bracia, ojcowie, | matki i siostry!
0:08:40: Dzisiaj jest szczęliwy dzień!
0:08:42: Nasz przyjaciel, brat Sonu Sehrawat | żeniaczy się z naszš przyjaciółkš, siostrš Dolly!
0:08:50: Więc proszę, klaszczcie!
0:08:52: Klaszczcie.
0:08:54: Więc panie i panowie, z okazji lubu | naszego brata, prezentujemy pięknš paniš...
0:09:01: ...która ubiera się lepiej | niż nasze aktorki...
0:09:06: ...i która doprowadzi | was do szaleństwa.
0:09:10: Więc panowie, trzymajcie się za serca...
0:09:14: ...bo ona przyjdzie wam je zabrać!
0:09:19: Powitajcie paniš Ragini! Ragini!
0:09:41: *Jestem najmodniejsza ze wszystkich.*
0:09:45: *Jestem najbardziej* | *namiętna ze wszystkich.*
0:10:02: *Jestem najmodniejsza ze wszystkich.*
0:10:06: *Jestem najbardziej* | *namiętna ze wszystkich.*
0:10:09: *Jestem na ustach wszystkich,* | *pan o tym wie.*
0:10:12: *Mogę zarazić cały kraj.*
0:10:16: *Każdy chłopak jak spędzi* | *ze mnš czas stanie się mężczyznš.*
0:10:19: *Stanie się mężczyznš jak* | *pozna mojš namiętnoć.*
0:10:52: *Moje tańczšce nogi przyczyniajš* | *się do tańczenia mojego serca.*
0:10:56: *Przez twój przyjazd zrobiło się ciepło.*
0:11:00: *Jestem trochę gorzka* | *i słodka, jak czysty alkohol.*
0:11:03: *Pozwól mi zrobić dodatkowe* | *miejsce w swoim sercu.*
0:11:07: *Kiedy ty i ja będziemy* | *razem, będzie wspaniale.*
0:11:10: *Jeli spojrzysz na innš,* | *to cię ukarzę.*
0:11:13: *Jestem na ustach wszystkich,* | *pan o tym wie.*
0:11:17: *Mogę zarazić cały kraj.*
0:11:21: *Jestem królowš stylu,* | *wiesz co mam na myli.*
0:11:25: *Jestem królowš stylu całego narodu.*
0:11:51: *Bez wiateł z moim ukochanym.* 
0:11:54: *Jak spędzę tę goršcš noc?*
0:11:58: *To goršca noc, a ty* | *jeste ekscytujšca.*
0:12:01: *Ta noc minie bez żadnych pogaduszek.*
0:12:05: *Mam w sobie 440 watów.*
0:12:08: *Z każdej strony cię porażę.*
0:12:12: *Jestem na ustach wszystkich,* | *pan o tym wie.*
0:12:15: *Mogę zarazić cały kraj.*
0:12:18: *Pocišg jest na torach,* | *a sygnał jest jasny.*
0:12:22: *Nawet na stacji sygnał jest jasny.*
0:12:26: *Masz wspaniały gust,* | *masz 26-cio calowš talię.*
0:12:29: *Ważysz tyle co papier.*
0:12:33: *Szybko rozpuszczasz się w herbacie.* | *Szybko też się z nami pożegnasz.*
0:12:36: *Spowodujesz, że będę w bardzo złym stanie.* 
0:12:47: *Jestem najmodniejsza.* | *Jestem goršca i namiętna.*
0:12:50: *Jestem nadziejš dla chłopców.*
0:12:55: Chod.
0:13:03: Mleko.
0:13:08: Nie jestem typem synowej, | która daje mleko tylko mężowi.
0:13:13: Daję go wszystkim.
0:13:24: Dziękuję.
0:13:27: Posłuchaj... | Co ty tu robisz?
0:13:32: Sonu pewnie na ciebie czeka. Id.
0:13:36: Co?
0:13:37: Przyniosłam dla ciebie mleko. | - Niech cię Bóg błogosławi.
0:13:41: Poczekaj, kochanie. | Daj mi całš swojš biżuterię.
0:13:44: Teraz sš bardzo złe czasy. | -Dobrze.
0:14:01: Teraz mam pozwolenie | na to by cię pocałować?
0:14:04: Napij się mleka. | - Otrzymam dz...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin