[HorribleSubs] Sola - 11.txt

(11 KB) Pobierz

00:00:37:Znalazłe już swojš odpowied?
00:00:44:Tak.
00:00:47:Przywróćmy...
00:00:49:...siostrę...
00:00:52:...i wszystko do poprzedniego stanu.
00:01:12:Skrzydło błyszczšce tak jasno,
00:01:15:moje serce chce również
00:01:18:wznieć się i poszybować daleko,
00:01:26:Wycišgam moje zmarznięte ręce,
00:01:30:wiedzšc, że i tak nie dosięgnę nieba.
00:01:33:A teraz bardzo chcę dotknšć ciebie...
00:01:40:Spokojny wiatr
00:01:44:kołysze małš łódkš...
00:01:47:Ta iluzja pokazuje mi wspomnienia...
00:01:56:Nie zapomnę, czyj głos
00:02:02:bolenie rozbrzmiewa,
00:02:05:niepewne oczekiwanie na nowy poczštek.
00:02:10:Modlę się, by zapomnieć i nie rozumiem.
00:02:18:Czekam niepewnie, by spełniło się marzenie me...

00:02:35:Koniec obietnicy
00:02:48:Nie ma od niego żadnej wiadomoci?
00:03:08:Wróciłem.
00:03:12:Yorito...
00:03:14:Gdzie poszedłe?
00:03:18:Spotkałem się z Matsuri.
00:03:22:Co ci powiedziała?
00:03:24:Wszystko to co przede mnš ukrywała.
00:03:46:Dzień dobry, siostro!
00:03:48:Pomogę.
00:03:57:Chcę, by siostra była szczęliwa.
00:04:00:To jest... moje życzenie.
00:04:06:Więc...
00:04:09:Opućmy... to miasto.
00:04:18:Co?
00:04:20:Czy mogę wierzyć twoim słowom?
00:04:29:Tak.
00:04:30:Zakończmy to i rozpocznijmy wszystko od nowa.
00:04:37:Tak...
00:04:40:Wyjeżdżasz z miasta?
00:04:42:Tak.
00:04:43:Kiedy?
00:04:44:Jeszcze nie wiem.
00:04:45:Ale już niebawem.
00:04:48:Rozumiem. Czemu tak nagle?
00:04:51:To ja powiedziałam, Opucimy to miasto już niebawem.
00:04:55:Gdybymy tutaj zostali, to mogłabym cię powstrzymać.
00:05:06:To miłe.
00:05:09:Nie mogę tak po prostu zignorować faktu, że kto zostanie złożony w ofierze.
00:05:19:Ta dziewczyna...
00:05:21:Powróciła...
00:05:25:...do jej normalnego życia.
00:05:26:Rozumiem.
00:05:29:Dokonała trudnego wyboru, prawda?
00:05:41:Idę zobaczyć się z siostrš.
00:05:43:Czekaj!
00:05:45:Zamierzam sam się tego dowiedzieć.
00:05:48:Kim jest siostra?
00:05:50:Kim ja jestem?
00:05:52:Czekaj!
00:06:10:Co się stało?
00:06:14:Włanie pomylałam, Łał, nauczyciel naprawdę się wkurzył...
00:06:17:Powiedział: To zupełnie tak, jakby w ogóle nie przyszedł!
00:06:21:Zrozum, dzisiejszy dzień jest wyjštkowy.
00:06:24:Wyjštkowy?
00:06:25:No.
00:06:26:Powietrze jest czyste.
00:06:28:To dlatego niebo jest bardziej błękitne niż zazwyczaj.
00:06:31:Naprawdę?
00:06:33:Zrozumiesz wieczorem.
00:06:35:Jasny, wspaniały zachód słońca.
00:06:38:Rozumiem...
00:06:42:Dziękuję... za wczoraj.
00:06:45:Koyori była bardzo szczęliwa, że wróciłe do Aono.
00:06:52:Musiałem osobicie pomóc przy jej francuskich tostach.
00:06:55:Nie były za słodkie?
00:06:57:Ona słodzi, jakby mciła się na swoich rodzicach.
00:07:01:Ale były naprawdę pyszne.
00:07:02:Rozumiem.
00:07:12:Wiesz
00:07:13:Przepraszam.
00:07:15:Yorito...
00:07:17:Proszę... o nic nie pytaj.
00:07:20:Dlaczego?
00:07:23:Czy jest co, czego nie możesz mi powiedzieć?
00:07:27:Wiesz...
00:07:29:Zwykle akceptuję ludzi jakimi sš.
00:07:34:Nie miałam nic przeciwko, gdy usłyszałam, że Matsuri jest yakš.
00:07:38:I o Aono też jestem spokojna.
00:07:40:Odtšd już nieważne c
00:07:41:Nie mogę.
00:07:43:Nawet jeli...
00:07:46:Nie mogę.
00:07:49:Teraz już ze mnš wszystko w porzšdku.
00:07:53:Dobrze.
00:07:54:Więc już nie ma się o co martwić, prawda?
00:08:01:...Czy sšdzisz, że mogłabym tak powiedzieć?
00:08:04:Mana...?
00:08:05:Powiniene bardziej pomyleć o uczuciach innych ludzi!
00:08:29:Yorito?
00:08:32:Pprzepraszam.
00:08:34:Zadzwoniłam do drzwi, ale...
00:08:39:I wtedy i wtedy...
00:08:40:Jak mylicie, co powiedział pan bródka, gdy w końcu wrócił?
00:08:44:Tak czy owak, przyjmij w końcu nasze zamówienia.
00:08:47:Bez obaw! No dalej, jak mylisz, co powiedział?
00:08:51:Powiedział, Przygotujesz jedzenie na wynos?!!
00:08:56:Zobaczmy... Owoce morza Au Gratin...
00:09:00:Chisato, co ci zamówić?
00:09:01:Deser czekoladowotruskawkowy i nalenik z karmelem!
00:09:03:Hej...
00:09:05:Hej, słuchacie mnie?
00:09:05:Och, to naprawdę przerażajšce zamówienie.
00:09:08:Mana, co z tobš?
00:09:11:Mana?
00:09:12:Wszystko w porzšdku.
00:09:14:Co nie tak?
00:09:15:Wyglšdasz dzi jako dziwnie... czy co się wydarzyło?
00:09:17:Aha. Czy to możliwe, że znowu...?
00:09:19:Przestańcie.
00:09:21:Nie rozmawiajmy dzisiaj o Yorito.
00:09:25:Yorito?
00:09:26:Kto to...
00:09:27:...taki?
00:09:29:Nie żartujcie tak sobie ze mnie!
00:09:31:Nieważne!
00:09:34:Czekaj!
00:09:38:Mana!
00:09:45:Id do domu.
00:09:47:Nie przychod już tutaj.
00:09:50:Eee...
00:09:51:Opuszczamy to miasto, więc już nigdy nie powinnymy się spotkać.
00:09:56:Więc... to znaczy, że się przeprowadzasz?
00:10:01:Dokšd?
00:10:03:Daleko.
00:10:05:Wystarczajšco daleko, by wspomnienia i przeszłoć nas nie dosięgły.
00:10:20:Przepyszne! Ich owoce morza zasługujš na swojš renomę.
00:10:24:Nie wiem. Nie jadłam tutaj niczego, oprócz mięsa.
00:10:27:Ach... rozumiem.
00:10:31:Mayuko.
00:10:33:Kupiłem bilety. Wyjeżdżamy z tego miasta.
00:10:35:Kiedy?
00:10:37:Dzi wieczorem.
00:10:42:Takeshi.
00:10:44:Jeste najgorszy.
00:10:48:Za co to było?
00:10:49:Najgorszy!
00:10:50:Powiedziała to już drugi raz...
00:11:04:Proszę... o nic nie pytaj.
00:11:08:Dlaczego... powiedział co takiego...
00:11:13:Jest naprawdę piękne...
00:11:16:Wyglšda jakby wszystko było pomalowane na pomarańczowo.
00:11:20:Wyglšda na to, że już odszedł...
00:11:25:Przepraszam.
00:11:31:Przepraszam za tamto.
00:11:33:Byłam w złym nastroju...
00:11:36:Wszytko dobrze, ale...
00:11:38:Chisato była w szoku, a Sae zalała się łzami...
00:11:42:Nie wiedziałam co zrobić.
00:11:44:Ach, rozumiem.
00:11:45:Przeproszę jutro wszystkich, dobrze?
00:11:47:Cóż, nie sšdzę, by trzeba się tym aż tak przejmować.
00:11:52:Hej, Touko.
00:11:54:A co mylisz o Yorito?
00:11:56:Yorito?
00:11:57:Tak.
00:11:58:Już nic z tego nie rozumiem...
00:12:02:On jest...
00:12:02:Kto?
00:12:04:Wczeniej także powiedziała to imię, prawda?
00:12:07:Imię...? Mówię o Yorito! Yorito Morimiya!
00:12:10:Yorito Morimiya...?
00:12:12:No wiesz, nasz szkolny kolega!
00:12:14:Zawsze uciekał z lekcji i robił zdjęcia nieba!
00:12:17:Mana... nic ci nie jest?
00:12:19:Nie ma nikogo takiego.
00:12:21:Gdy wspomniała o nim wczeniej, to nawet Chisato go nie rozpoznała.
00:12:25:Chiwleczkę... co ty mówisz?
00:12:27:To jest Yorito! Yorito!
00:12:31:Spójrz, on jest na tym
00:12:35:Gdzie?
00:12:40:Niemożliwe.
00:12:52:Martwisz się o tego chłopca?
00:12:56:Zastanawiam się.
00:13:01:Już prawie pora...
00:13:18:Dlaczego przyszła?
00:13:20:Aono, chciałabym prosić cię o przysługę.
00:13:22:Proszę naucz mnie robić więcej origami!
00:13:26:Koyori...
00:13:27:Proszę! Tylko do jutra!
00:13:32:Wejd.
00:13:36:Bardzo dziękuję!
00:13:50:Zrozum, dzisiejszy dzień jest wyjštkowy.
00:13:52:Zrozumiesz wieczorem.
00:13:54:Jasny, wspaniały zachód słońca.
00:14:06:Przepraszam.
00:14:07:Proszę... o nic nie pytaj.
00:14:25:Teraz już ze mnš wszystko w porzšdku.
00:14:57:Yorito...
00:15:06:Co o tym mylisz?
00:15:07:Trzy gwiazdy.
00:15:09:Naprawdę?
00:15:10:Eee, a teraz...
00:15:12:Następne będzie...
00:15:17:Koyori?
00:15:18:Co się stało?
00:15:20:Przepraszam.
00:15:22:...nic nie poradzisz.
00:15:25:Dziękuję.
00:15:28:Nie przejmuj się.
00:15:29:Mimo wszystko jestem dobrš dziewczynkš.
00:15:40:Jest piękne...
00:15:41:Nieprawdaż?
00:15:44:Wiele czerwonych cieni połšczonych ze sobš,
00:15:46:stopniowo wtapiajš się w niebo.
00:15:48:Dlatego nie zobaczysz po raz drugi tego samego.
00:15:52:Nawet jeli mogš wyglšdać na takie same...
00:15:53:To sš zupełnie inne nieba.
00:16:00:Yorito?
00:16:04:Jeste Yorito... prawda?
00:16:06:Jeste Yorito Morimiya, prawda?
00:16:18:Chwyć jš.
00:16:20:Proszę.
00:16:29:Jeste... tutaj, prawda?
00:16:31:Tutaj...
00:16:33:Oczywicie.
00:16:35:Nie jeste duchem.
00:16:36:Możesz trzymać mnie za rękę...
00:16:38:I masz cień.
00:16:39:Co z tobš?
00:16:41:One zapomniały...
00:16:43:Chisato, Touko, Sae...
00:16:46:Wszystkie zapomniały o tobie...
00:16:49:Nawet jeli to niemożliwe...
00:16:53:Nie ma możliwoci, by tak się stało, prawda?
00:16:59:Powiedz... co...
00:17:02:Odpowiedz mi!
00:17:08:Zobaczmy... następne będzie...
00:17:10:Koyori?
00:17:12:Proszę, naucz mnie więcej.
00:17:15:Naucz mnie... więcej...
00:17:19:Jo już... koniec.
00:17:21:Dlaczego? Powiedziała, że jestemy przyjaciółkami...
00:17:27:Jeste mojš przyjaciółkš, Koyori.
00:17:29:Dlatego nie chcę, bymy zostały rozdzielone!
00:17:33:Zawsze...
00:17:35:Zawsze... chciałam być blisko ciebie.
00:17:38:Proszę zrozum.
00:17:40:Mimo wszystko jeste dobrš dziewczynkš.
00:17:42:Nie chcę zrozumieć!
00:17:44:Nie chcę!
00:17:46:Nie... chcę...
00:17:49:Nie chcę być dobrš dziewczynkš!
00:18:01:Przyjdę cię jutro przywitać.
00:18:04:Mana...
00:18:05:Będziemy chodzić razem do szkoły  w trójkę, Koyori, ty i ja...
00:18:10:Podczas zajęć jak zwykle będziesz tutaj wpatrywał się w niebo...
00:18:13:Nauczyciel będzie się na ciebie złocił...
00:18:15:Gdy dzwonek zadzwoni, pierwszš rzeczš, jakš zrobisz będzie zabranie aparatu i przyjcie tutaj...
00:18:19:Przyjdę sprowadzić cię na dół ze zszokowanym spojrzeniem.
00:18:23:Nie ma mowy, bym mogła to zapomnieć!
00:18:26:Nie ma mowy, bym zapomniała!
00:18:28:Yorito, nieważne jak bardzo o to błagasz. Nieważne jak bardzo tego chcesz.
00:18:31:Nie zapomnę!
00:18:34:Zdecydowanie... nie zapomnę.
00:18:46:Ja...
00:19:02:Złudzenia...
00:19:04:...sš jak sny.
00:19:08:One zdecydowanie jeszcze istniejš...
00:19:11:Zaraz po tym jak obudzisz się ze snu,
00:19:13:ostatecznie znikajš z twojej pamięci.
00:19:27:Hę?
00:19:28:Gdzie ja jestem?
00:19:31:Hę...? Dlaczego... płaczę?
00:19:37:Dlaczego... łzy nie ustajš?
00:19:...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin