1 00:00:00,080 --> 00:00:02,620 - Widziałem koniec świata. - Coś ty zrobił? 2 00:00:02,720 --> 00:00:06,660 - Widziałem, że nosiłeś wianek. - Wiesz, co zrobiłem. 3 00:00:06,760 --> 00:00:09,620 - Zabiłem Hattie. - Rodzina prosi, by pan wyszedł. 4 00:00:09,720 --> 00:00:13,640 Nie wierzcie Sethowi. On jest chory. Chcę widzieć się z synem! 5 00:00:16,120 --> 00:00:20,740 - Potrzebuję kogoś, kto zna teren. - Lepiej, żebym się nie mieszał. 6 00:00:20,840 --> 00:00:23,380 - Po co ci prywatność? - By pomyśleć! 7 00:00:23,480 --> 00:00:25,540 - O czym? - O wszystkim. 8 00:00:25,640 --> 00:00:29,460 Przepadły pieniądze i dom. Ona go zrujnowała. 9 00:00:29,560 --> 00:00:32,019 Samobójstwo to jak przyznanie się do winy. 10 00:00:32,119 --> 00:00:35,700 Zaprowadziłam go pod to drzewo. Założyłam pętlę na szyję. 11 00:00:35,800 --> 00:00:39,600 - Kiedy stałaś się taką zimną suką? - Mam prawo wiedzieć, za kogo wyszłam. 12 00:00:41,120 --> 00:00:43,780 Dziewczyna, która opluła mnie krwią, złożyła skargę. 13 00:00:43,880 --> 00:00:45,260 - Co to? - Włos. 14 00:00:45,360 --> 00:00:47,940 - Nie, to ptasie gniazdo. - Coś ty narobił? 15 00:00:48,040 --> 00:00:50,020 - Wycofała skargę. - Czemu? 16 00:00:50,120 --> 00:00:52,520 Zmieniła zdanie. Brakowało mi tego. 17 00:00:53,240 --> 00:00:55,520 Zabroniłem ci otwierać tę torbę! 18 00:00:55,720 --> 00:00:58,140 Od zawsze czułem, że coś przede mną ukrywa. 19 00:00:58,240 --> 00:01:01,880 - To talizman miłości. Od niej. - Jak zmarła mama? 20 00:01:02,040 --> 00:01:05,280 - Nie rozmawiam o tym. - Chyba zabił je obie. 21 00:01:06,400 --> 00:01:10,560 Tak jak rzucasz kamykami w czyjeś okno, gdy chcesz przykuć jego uwagę. 22 00:01:12,960 --> 00:01:15,160 Ona chce mi coś pokazać. 23 00:01:15,320 --> 00:01:19,160 - Co to jest? - Nagranie, jak ktoś ją porywa. 24 00:03:18,760 --> 00:03:22,760 .:: Project HAVEN ::. .:: SerialeBrytyjskie.pl ::. 25 00:03:23,560 --> 00:03:27,560 Tłumaczenie: Gidi Korekta: Absik 26 00:03:28,360 --> 00:03:32,360 MAYDAY Sezon 1 Odcinek 5 27 00:04:11,200 --> 00:04:14,280 Linusie, tu znów Gail Spicer. 28 00:04:15,680 --> 00:04:19,040 Będę dzwoniła, póki nie odbierzesz. 29 00:04:20,160 --> 00:04:23,120 Dowiem się, kim jesteś. 30 00:05:00,080 --> 00:05:04,400 Pewnie poszedł do domu. Chyba powinnam go znaleźć, 31 00:05:05,000 --> 00:05:09,920 - zanim zrobi coś głupiego. - To nie twój problem. Zostaw go. 32 00:05:21,200 --> 00:05:22,780 Dave. 33 00:05:22,880 --> 00:05:27,360 - Wypuszczą go. - Żartujesz?! 34 00:05:27,840 --> 00:05:28,940 Co się stało? 35 00:05:29,040 --> 00:05:33,780 Setha Dockera oskarżymy tylko o włamanie. 36 00:05:33,880 --> 00:05:37,240 - Dlaczego? - Ludzie widzieli go na paradzie. 37 00:05:37,920 --> 00:05:42,400 - Nie mógł jej porwać. - Wymyślił to sobie? 38 00:05:42,560 --> 00:05:44,900 Ten czubek musiał być zamieszany. 39 00:05:45,000 --> 00:05:49,560 Gada tylko o magii, zaklęciach i drzewach. 40 00:05:49,840 --> 00:05:51,960 Dla niego to normalne. 41 00:05:52,880 --> 00:05:57,640 Ktokolwiek ją zabił, odciął jej włosy. 42 00:05:58,840 --> 00:06:02,200 Wielki pukiel. Kto normalny by to zrobił? 43 00:06:02,960 --> 00:06:06,600 Niektórzy uważają, że to taki fetysz. 44 00:06:06,720 --> 00:06:11,600 Ale Mills twierdzi, że to dziwny pogański rytuał. 45 00:06:16,240 --> 00:06:17,960 Wszystko jest możliwe. 46 00:06:18,120 --> 00:06:21,100 Może 500 lat temu. Chcesz herbaty? 47 00:06:21,200 --> 00:06:22,440 Jasne. 48 00:06:41,000 --> 00:06:44,920 - Poproszę czarną kawę, kelnereczko. - Siadaj. 49 00:06:46,760 --> 00:06:50,880 - Wciąż się kłócimy? - Tak. 50 00:06:57,400 --> 00:07:00,360 A to co, inkwizycja? 51 00:07:00,960 --> 00:07:03,000 Ochrona osobista. 52 00:07:04,120 --> 00:07:06,760 Powiesz mi prawdę. 53 00:07:07,440 --> 00:07:09,780 Mam dość twojej histerii. 54 00:07:09,880 --> 00:07:14,520 - Odłóż nóż, nim się skaleczysz. - Już komuś o tobie powiedziałem! 55 00:07:15,680 --> 00:07:19,760 Jeśli coś mi się stanie, ta osoba pójdzie na policję. 56 00:07:21,520 --> 00:07:23,560 Co o mnie powiedziałeś? 57 00:07:24,720 --> 00:07:26,680 Że zabiłeś mamę. 58 00:07:28,640 --> 00:07:33,120 Upozorowałeś wypadek i uszło ci to na sucho. 59 00:07:34,440 --> 00:07:37,080 A teraz zabiłeś Hattie. 60 00:07:39,600 --> 00:07:41,080 No dobrze. 61 00:07:48,800 --> 00:07:51,560 Chcesz wysłuchać spowiedzi? 62 00:07:54,560 --> 00:07:57,560 Myślisz, że jesteś na to gotowy? 63 00:07:58,600 --> 00:07:59,880 Naprawdę? 64 00:08:04,320 --> 00:08:09,960 Całe życie cię chroniłem, ty niewdzięczny gówniarzu! 65 00:08:10,160 --> 00:08:11,720 Co? 66 00:08:16,240 --> 00:08:18,600 To ty ją zabiłeś. 67 00:08:19,560 --> 00:08:22,080 - Ty. - O czym ty mówisz? 68 00:08:22,280 --> 00:08:24,520 Zabiłeś własną matkę. 69 00:08:32,479 --> 00:08:35,120 Widzimy się na pogrzebie? 70 00:08:35,800 --> 00:08:39,440 - Jasne, przyjdę. - Na pewno chcesz iść? 71 00:08:41,200 --> 00:08:44,760 Muszę to zrobić dla jej rodziny. 72 00:08:46,240 --> 00:08:48,000 Skoro jesteś pewna. 73 00:09:52,480 --> 00:09:55,240 Kłóciłem się z twoją mamą. 74 00:09:56,480 --> 00:09:58,280 O jakąś głupotę. 75 00:09:59,160 --> 00:10:01,560 Myślała, że ją zdradzam. 76 00:10:02,560 --> 00:10:06,560 - Ale nigdy bym tego nie zrobił. - Usłyszałem twoje krzyki. 77 00:10:07,280 --> 00:10:10,240 Przestraszyłem się i zawołałem mamę. 78 00:10:10,840 --> 00:10:13,280 Szła do ciebie. 79 00:10:13,520 --> 00:10:15,200 Ale się potknęła. 80 00:10:16,000 --> 00:10:19,120 Znów zostawiłeś na schodach swoje zabawki. 81 00:10:21,080 --> 00:10:22,760 Samochodziki. 82 00:10:24,240 --> 00:10:27,240 Po wypadku spojrzałem na ciebie. 83 00:10:29,000 --> 00:10:30,720 Byłeś taki maleńki. 84 00:10:32,440 --> 00:10:35,640 Jak mogłem ci powiedzieć, co naprawdę się stało? 85 00:10:37,400 --> 00:10:41,160 - Musisz mnie nienawidzić. - Nie. 86 00:10:42,240 --> 00:10:45,000 Byłeś dzieckiem. To nie twoja wina. 87 00:10:45,280 --> 00:10:47,640 To Bóg z nami igrał. 88 00:11:12,440 --> 00:11:16,280 - Trzeba było mi powiedzieć! - Po co?! 89 00:11:17,320 --> 00:11:19,800 Żebyś się zadręczał? 90 00:11:22,600 --> 00:11:25,680 Zniszczył sobie życie jak ja? 91 00:11:29,560 --> 00:11:30,960 Już dobrze. 92 00:11:31,240 --> 00:11:33,280 Jestem przy tobie. 93 00:11:36,280 --> 00:11:39,160 - Przepraszam. - Ja też. 94 00:11:58,840 --> 00:12:00,960 Wypuszczacie mnie? 95 00:12:36,560 --> 00:12:37,480 Steve! 96 00:12:43,120 --> 00:12:44,800 Wypuścili mnie. 97 00:12:45,880 --> 00:12:50,400 - Mam wspaniałe wieści. - Zniszczyłeś mi życie. 98 00:12:52,480 --> 00:12:54,680 Nie chcę cię więcej widzieć. 99 00:12:54,920 --> 00:12:59,480 Zachowujesz się, jakby to był koniec, ale to dopiero początek! 100 00:13:00,200 --> 00:13:02,760 To dobre wieści. Zobaczysz! 101 00:13:19,600 --> 00:13:21,960 To wszystko to rzeczy mamy? 102 00:13:22,880 --> 00:13:26,240 Terapeuta powiedział, że muszę się tego pozbyć. 103 00:13:26,400 --> 00:13:28,280 Terapeuta? 104 00:13:29,280 --> 00:13:31,600 Miałem depresję. 105 00:13:32,440 --> 00:13:35,000 Od lat nie pracuję. 106 00:13:35,600 --> 00:13:40,680 Próbowałem leków, różnych terapii. Chodzę do terapeuty. 107 00:13:41,200 --> 00:13:44,880 Spakowałem to wszystko i miałem wyrzucić... 108 00:13:45,280 --> 00:13:47,440 ale po prostu nie mogę. 109 00:13:49,320 --> 00:13:51,520 - Torba. - Ano. 110 00:13:52,400 --> 00:13:55,560 To były rzeczy twojej mamy. 111 00:14:01,400 --> 00:14:03,440 Czasem ją widzę. 112 00:14:05,360 --> 00:14:09,760 Zwykle, kiedy zamierzam zrobić jakąś głupotę. 113 00:14:12,000 --> 00:14:14,080 Ona nas chroni. 114 00:14:18,400 --> 00:14:21,280 Nie zdążyła jej skończyć. 115 00:14:28,200 --> 00:14:30,920 Może jej przeczytasz? 116 00:15:02,880 --> 00:15:09,240 - Cześć, widzę, że Mills pracuje. - Patrzy, kto przyszedł, kto się poci. 117 00:15:10,160 --> 00:15:14,760 - Chcę z nim porozmawiać. - Lepiej ustaw się w kolejce. 118 00:15:17,280 --> 00:15:19,680 Mamo, chodź do środka. 119 00:16:58,800 --> 00:17:00,320 Przepraszam. 120 00:17:48,360 --> 00:17:51,280 Natura był dla Hattie jak katedra. 121 00:17:52,880 --> 00:17:55,240 Trawa była jej dywanem... 122 00:17:55,840 --> 00:17:58,920 a niebo - niebieskim sklepionym stropem. 123 00:18:03,240 --> 00:18:06,560 Nie widziałam świata w taki sposób jak ona. 124 00:18:08,240 --> 00:18:10,960 Ale odkąd zmarła, próbuję. 125 00:18:11,920 --> 00:18:14,680 Hattie zabrała mnie kiedyś do lasu. 126 00:18:14,840 --> 00:18:19,640 Szłyśmy tak długo, aż byłyśmy zupełnie same. Czułam się, jakbym była na końcu świata. 127 00:18:22,000 --> 00:18:25,640 Zapytała, czy czuję, jakby ktoś nas obserwował. 128 00:18:30,360 --> 00:18:32,040 Czułam to. 129 00:18:32,280 --> 00:18:35,760 Powiedziała, że wszechświat jest świadkiem wszystkiego. 130 00:18:36,000 --> 00:18:38,720 Każdej akcji towarzyszy reakcj...
HilaryBurton