orphan.black.s01e05.dvdrip.x264-nodlabs.txt

(32 KB) Pobierz
1
00:00:31,700 --> 00:00:35,100
- Tomas.
- Już dobrze.

2
00:00:36,700 --> 00:00:41,100
pij, dziecko.

3
00:00:51,700 --> 00:00:53,600
/Więc zabójca nadal tam jest.

4
00:00:53,600 --> 00:00:56,800
Tak, pewnie wróciła do tych czubów,
którzy jš na nas nasłali.

5
00:00:56,800 --> 00:00:59,100
Musiała rzucać pracę w policji?

6
00:00:59,100 --> 00:01:03,000
- Ja to ma pomóc?
/- Alison, nie dlatego dzwonię.

7
00:01:03,000 --> 00:01:06,800
/Chciałam ci podziękować
/za pomoc z Kirš.

8
00:01:08,400 --> 00:01:10,500
/Idę się z niš jutro spotkać,

9
00:01:10,500 --> 00:01:14,200
/- a ty to zorganizowała...
- To wyjštkowa dziewczynka.

10
00:01:14,700 --> 00:01:18,800
/Znam się na tym.
/Masz wielkie szczęcie.

11
00:01:31,600 --> 00:01:32,600
Nie.

12
00:02:14,400 --> 00:02:16,500
Beth!
Stój, to ja!

13
00:02:16,500 --> 00:02:20,400
- Mój Boże. Ty dupku!
- Dgnęłaby mnie w oko pilnikiem?

14
00:02:20,500 --> 00:02:24,900
Zakradasz się do mnie pod prysznicem,
to włanie tak zrobię!

15
00:02:25,500 --> 00:02:27,600
Nie powiniene być u Cody'ego?

16
00:02:27,600 --> 00:02:31,400
Nie chciałem cię przestraszyć.
Przepraszam.

17
00:02:31,400 --> 00:02:33,500
Jak bardzo?

18
00:02:35,500 --> 00:02:38,000
Wejd.

19
00:02:58,900 --> 00:03:00,900
Wyjedmy.

20
00:03:03,600 --> 00:03:08,000
Rzuciła służbę.
Ja nie cierpię swojej pracy.

21
00:03:10,200 --> 00:03:17,000
Spakujmy walizki. I to zaraz.
Mówię poważnie.

22
00:03:23,800 --> 00:03:26,400
Porozmawiamy o tym rano.

23
00:03:45,800 --> 00:03:48,600
/Jest na skanerze.
/Wybudza się.

24
00:03:49,200 --> 00:03:51,100
/Zabierzmy jš.

25
00:03:51,200 --> 00:03:53,300
/Włóż to już!

26
00:05:20,600 --> 00:05:26,600
Orphan Black 1x5 Conditions of Existence
/Warunki egzystencji

27
00:05:26,600 --> 00:05:30,900
Tłumaczenie: Mausner

28
00:05:40,500 --> 00:05:44,600
/- Chcesz kawy?
- Nie, dzięki.

29
00:05:58,500 --> 00:06:02,900
- Jak się czujesz?
- Co?

30
00:06:06,400 --> 00:06:11,000
Nie masz broni, odznaki,
nigdzie nie musisz być.

31
00:06:11,000 --> 00:06:15,200
Wyjedmy.
Nic nas tu nie trzyma.

32
00:06:15,700 --> 00:06:21,000
Mam dla ciebie trzy proste słowa:
Rio de Janeiro.

33
00:06:21,000 --> 00:06:24,900
Nie mogę teraz wyjechać
i myleć o Rio.

34
00:06:24,900 --> 00:06:26,600
Dlaczego?

35
00:06:26,700 --> 00:06:30,600
Tego włanie chciała, tak?
Zaangażowania. Jestem gotowy.

36
00:06:30,600 --> 00:06:33,400
Nie mogę teraz o tym myleć.

37
00:06:33,400 --> 00:06:35,800
- Co się stało?
- Nic.

38
00:06:35,800 --> 00:06:40,900
- Trzęsiesz się jak galareta. Dokšd idziesz?
- Zaczerpnšć trochę powietrza.

39
00:06:44,900 --> 00:06:49,000
/To elektroda od
/elektroencefalogramu szeregowego.

40
00:06:49,000 --> 00:06:49,900
/Czego?

41
00:06:49,900 --> 00:06:54,200
To hełm EEG. Monitoruje
elektrycznš aktywnoć w mózgu.

42
00:06:54,300 --> 00:06:57,700
- Więc to nie był sen, tak?
- Wiedziałam.

43
00:06:57,700 --> 00:07:01,600
Jak długo to powtarzam?
Jestemy szczurami w nielegalnym eksperymencie.

44
00:07:01,700 --> 00:07:04,100
/Sarah, gdzie wtedy był Paul?

45
00:07:04,200 --> 00:07:10,000
- Byli lekarze, dwóch albo trzech.
- Mógł brać w tym udział.

46
00:07:10,000 --> 00:07:11,300
Może to zorganizował.

47
00:07:11,400 --> 00:07:14,400
Kto musi obserwować szczury,
kto nam znany.

48
00:07:14,500 --> 00:07:19,200
/Gdyby to był mój eksperyment,
umieciłabym obserwatora blisko obiektu...

49
00:07:19,200 --> 00:07:23,400
Kogo, kto miałby oko
i gromadził dane.

50
00:07:23,400 --> 00:07:26,600
/Cosima...
/Co oni mi robili?

51
00:07:27,000 --> 00:07:31,400
Sšdzę, że by wiedziała,
gdyby robili co naprawdę... inwazyjnego.

52
00:07:31,400 --> 00:07:33,400
- O mój Boże.
/- Mówię tylko,

53
00:07:33,400 --> 00:07:35,700
/że EEG to jak test neurologiczny,

54
00:07:35,800 --> 00:07:39,700
/a ten znak na twoim ramieniu
wyglšda jak... próbka krwi.

55
00:07:39,700 --> 00:07:42,900
/- Brzmi diagnostycznie.
- I Paul w tym uczestniczył?

56
00:07:42,900 --> 00:07:44,700
- Sama nie wiem.
- Czemu?

57
00:07:44,700 --> 00:07:48,600
- Tylko dlatego, że z tobš spał?
- Fe.

58
00:07:52,100 --> 00:07:57,800
- Skończyło się na bzykanku.
/- Stara, to już zawiłe.

59
00:07:57,800 --> 00:08:01,400
Spała z chłopakiem Beth?

60
00:08:03,300 --> 00:08:06,200
Niechaj mnie to nigdy nie spotka.

61
00:08:07,400 --> 00:08:10,500
Może też sypiam
z własnym szpiegiem.

62
00:08:10,600 --> 00:08:13,200
Tutaj masz broń.
Ja muszę lecieć.

63
00:08:13,300 --> 00:08:15,100
Gdzie pienišdze?

64
00:08:16,200 --> 00:08:20,500
- Na co?
- To fundusz samoobronny, tak?

65
00:08:20,500 --> 00:08:24,200
Kiedy ostatnio sprawdzałam,
tylko ja nas bronię.

66
00:08:29,400 --> 00:08:31,100
/Tu masz 20.000.

67
00:08:33,200 --> 00:08:37,900
- Wykorzystaj je mšdrze.
- Przyniosę ci paragon.

68
00:08:39,000 --> 00:08:43,100
- Odstrzelę Paulowi jaja.
/- Tylko mocno zdu, dobra?

69
00:08:43,100 --> 00:08:45,100
/On kluczem do tego wszystkiego.

70
00:08:45,100 --> 00:08:48,700
/Ale jeli mój lepy
/obiekt nagle stał się...

71
00:08:48,700 --> 00:08:53,300
samowiadomy,
albo doznałabym objawienia albo...

72
00:08:54,300 --> 00:08:55,400
/Tak?

73
00:08:55,500 --> 00:09:01,900
- Zlikwidowałabym go, więc bšd ostrożna.
/- Przyjęlimy...

74
00:09:04,200 --> 00:09:05,500
Szlag.

75
00:09:06,600 --> 00:09:09,800
- Komisariat. Trzeci raz dzisiaj.
- Nie odbieraj.

76
00:09:09,800 --> 00:09:12,800
- Art, czego chcesz?
/- Tu Raj.

77
00:09:15,300 --> 00:09:19,900
- Odeszłam ze służby, Raj.
- Wiem. Wszystko gra?

78
00:09:20,500 --> 00:09:23,900
/Pamiętasz to badziewie do obserwacji,
/które ci pożyczyłem?

79
00:09:24,000 --> 00:09:28,800
- Musisz mi to oddać przed inwentaryzacjš.
- Badziewie do obserwacji? Jasne.

80
00:09:28,900 --> 00:09:30,500
Beth, bšd ze mnš szczera.

81
00:09:30,500 --> 00:09:35,700
/- Tu chodzi tylko o Paula, prawda?
- Oddam ci to za parę dni, dobra?

82
00:09:38,200 --> 00:09:43,100
- Beth miała sprzęt do obserwacji.
- Więc również podejrzewała Paula.

83
00:09:43,200 --> 00:09:45,600
Pytanie tylko,
czy się czego dowiedziała?

84
00:09:45,700 --> 00:09:47,200
/Stan jest krytyczny.

85
00:09:47,200 --> 00:09:50,800
/Jednego tygodnia wszystko z niš gra,
/następnego jest armageddon.

86
00:09:50,800 --> 00:09:55,000
Rozumiem to, ale nie chcę dawać jej
powodów do reakcji.

87
00:09:55,500 --> 00:09:57,000
Ty mi powiedz!

88
00:09:57,000 --> 00:09:59,800
Jakie mamy opcje,
jeli zrobi się gorzej?

89
00:09:59,800 --> 00:10:03,100
- Co robisz?
- Oddzwonię do ciebie.

90
00:10:03,200 --> 00:10:05,300
Czemu grzebałe
w moich szafkach?

91
00:10:05,400 --> 00:10:07,800
Potrzebuję... nożyczek.

92
00:10:14,000 --> 00:10:17,600
- Z kim rozmawiałe?
- Teraz?

93
00:10:17,600 --> 00:10:21,000
- Z Big Richem z pracy.
- O mnie?

94
00:10:21,100 --> 00:10:25,700
O Susan Teller. Daje nam w koć
w tym kwartale. Wiesz o tym.

95
00:10:25,800 --> 00:10:31,200
wietnie. Mogłaby mi odcišć tę metkę?
Doprowadza mnie do szału.

96
00:10:34,100 --> 00:10:35,600
Dużo lepiej.

97
00:10:42,900 --> 00:10:45,000
/Co zrobimy, jeli wejdzie?

98
00:10:45,100 --> 00:10:48,000
Zastrzelimy go.
Żartowałam.

99
00:10:48,100 --> 00:10:54,500
Znajd ten sprzęt do obserwacji.
I odkładaj wszystko na miejsce.

100
00:10:54,600 --> 00:11:00,600
To miejsce jest przeciwzakane.
Cały wiat Paula wyglšda teraz na ciemę.

101
00:11:01,600 --> 00:11:06,000
Co? Nie zostawiam odcisków,
kiedy się włamuję.

102
00:11:15,900 --> 00:11:17,900
Trexcom Consulting.

103
00:11:22,700 --> 00:11:25,700
Skoro fałszywy Paul
obserwował Beth,

104
00:11:25,800 --> 00:11:28,400
skšd masz pewnoć,
że nikt nie obserwuje Sary Manning?

105
00:11:28,400 --> 00:11:33,200
Kto? Pani S. mnie nienawidzi.
Nie widziałam jej od roku.

106
00:11:33,200 --> 00:11:38,600
- Ciebie obejmuje domniemanie niewinnoci.
- Wnoszę o wotum zaufania.

107
00:11:40,600 --> 00:11:43,000
Nie ma nic na komputerze Beth.

108
00:11:43,100 --> 00:11:47,400
Żadnych plików audio, wideo,
ani tekstowych.

109
00:11:51,100 --> 00:11:52,900
Jasna cholera.

110
00:12:04,600 --> 00:12:06,600
Jest wojskowym.

111
00:12:10,900 --> 00:12:14,400
Wyglšda na to,
że nie tylko ty masz sekrety.

112
00:12:14,400 --> 00:12:17,600
- A to co?
- Listy od Beth.

113
00:12:17,700 --> 00:12:21,800
- Do Paula? Chcę je przeczytać.
- Nie, sš prywatne.

114
00:12:23,300 --> 00:12:25,800
Gdzie ten sprzęt do obserwacji?

115
00:12:25,800 --> 00:12:29,200
Nie wiem.
Sprawdzalimy wszędzie.

116
00:12:36,600 --> 00:12:38,800
No i mamy.

117
00:12:42,600 --> 00:12:45,300
Nie patyczkowała się, co?

118
00:12:46,300 --> 00:12:49,600
Może czas się dowiedzieć,
gdzie pracuje Paul.

119
00:12:49,600 --> 00:12:51,300
Trexcom Consulting.

120
00:12:51,400 --> 00:12:56,600
Fałszywy Paul, fałszywa firma.
Założę się, że nic tam nie ma.

121
00:13:18,900 --> 00:13:20,900
Nie wierzę.

122
00:13:31,600 --> 00:13:35,400
Mielimy redukcję, pamiętasz?
Biuro Paula jest...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin