Hannibal [2x09] Shiizakana.txt

(18 KB) Pobierz
[2][14]/Poprzednio w "Hannibalu"...
[15][35]/Ten morderca myli|/jak żaden inny, Jack.
[36][72]/Musisz znaleć kogo podobnego,|/jeli chcesz go złapać.
[72][98]- Nic na mnie nie macie.|- Wypućcie go.
[98][114]Popełniasz błšd, Jack.
[114][142]Wiem, jak to jest wskazywać mordercę|i być ignorowanym przez wszystkich.
[143][187]- Wskazywałe niewłaciwš osobę.|- Proszę mnie nie okłamywać.
[188][221]- Mój brat nie przestanie.|- Jeli naprawdę chcesz go zabić,
[221][254]poczekaj, aż będziesz poza podejrzeniami|albo znajd kogo, kto zrobi to za ciebie.
[254][297]- Jest pani terapeutkš Lectera.|- Wierzę ci.
[311][342]Jakiej odpowiedzi oczekujesz?
[342][396]Odpowiedziš jest to, co się teraz dzieje|i co niebawem się wydarzy.
[425][455]Pragnę przyznania się.
[470][494]Chcę, by się pan przyznał|do tego, czym pan jest.
[495][531]Mam się przyznać do bycia potworem,|podczas gdy ty nie dostrzegasz,
[532][563]że sam się nim stajesz?
[692][732]Dlaczego nie odwołasz się|do mojej lepszej strony?
[732][756]Nie wiedziałem, że jš pan ma.
[756][809]Nikt nie może w pełni rozumieć|innych ludzi, jeli ich nie kocha.
[827][859]Dzięki tej miłoci dostrzegamy|potencjał w naszych bliskich.
[860][905]I dzięki niej pozwalamy im,|by sami go dostrzegli.
[987][1040]I jeli wyrażamy tę miłoć,|potencjał zaczyna się urzeczywistniać.
[1239][1301]Obiecałem panu rozliczenie.|Oto i ono.
[1862][1898]Cudownie pachnie.
[1905][1948]Omlet sacromonte|z wštróbkš i nerkówkami.
[1951][1984]Sacromonte było cygańskš dzielnicš|w Granadzie.
[1984][2030]Zawitałem do tego miejsca,|gdy byłem jeszcze młodzieńcem.
[2031][2063]- Nigdy tam nie byłem.|- Nie?
[2066][2115]Zakochałem się tam w wielu rzeczach,|a zwłaszcza w tej potrawie.
[2123][2176]Pamiętam tę podróż niezwykle wyranie,|jak gdyby wryła się w mój umysł.
[2186][2216]Kiedy obawiałem się,|że moja pamięć zacznie się pogarszać.
[2216][2261]A teraz wiele bym oddał,|by zapomnieć o paru rzeczach.
[2301][2332]Wielkie uznania|dla cygańskiej dzielnicy w Granadzie.
[2332][2390]Pamięć uniemiertelnia niektóre chwile,|ale zapominanie działa dobrze na umysł.
[2390][2423]Zapominanie to nic złego.
[2424][2465]- O czym próbujesz zapomnieć, Jack?|- O wštpliwociach.
[2465][2516]- Pozwoliłem im się zakorzenić.|- Wštpliwociach dotyczšcych mnie?
[2516][2542]Dotyczšcych Willa.
[2585][2635]Nie mogę już dłużej rozmawiać|z nikim o stanie Willa bez jego zgody.
[2650][2698]Jest oficjalnie moim pacjentem.|Teraz pracuję dla niego, nie dla FBI.
[2698][2732]- Oby terapia zadziałała.|- Terapia może zadziałać tylko wtedy,
[2733][2771]kiedy szczerze chcemy|poznać naszš prawdziwš naturę,
[2772][2805]a nie tę,|którš pragnęlibymy posiadać.
[3893][3940]{y:b}{c:$00008B3}.:: GrupaHatak.pl ::.
[3941][3991]{y:b}{c:$00008B3}www.facebook.pl/GrupaHatak
[3993][4062]{y:b}{c:$00008B3}Tłumaczenie:|Igloo666
[4065][4094]{y:b}{c:$00008B3}HANNIBAL [2x09]|Shiizakana
[4409][4439]Żałuje pan czego?
[4444][4484]Każdy wybór, którego dokonujemy,|niesie ze sobš takš możliwoć.
[4484][4539]Ale jeli nie chcę czego zrobić,|zazwyczaj mam ku temu dobre powody.
[4543][4591]Żałuję ogromnej iloci rzeczy.
[4624][4676]Życie, w którym niczego nie żałujemy,|nie jest prawdziwym życiem.
[4706][4769]- Żałuję tego, co zrobiłem w stadninie.|- Zatem miałe szczęcie, że tam byłem.
[4787][4815]Nie.
[4819][4862]To nie to samo|popełnianie błędu.
[4920][4960]Popełniłem błšd, pozwalajšc,|by mnie pan powstrzymał.
[4961][5006]Zatem nie żałujesz tego,|że nie pocišgnšłe za spust.
[5011][5049]Żałujesz, że nie zdšżyłe.
[5070][5104]Dokładnie pan to ujšł.
[5130][5187]Musisz oswoić się ze swoim zachowaniem,|aby znów nie musiał się tak czuć.
[5189][5214]Oswajanie się...
[5231][5258]Ewoluowanie...
[5277][5301]Przemiana.
[5327][5349]Tak.
[5374][5405]Zamknij oczy.
[5405][5457]Wyobra sobie taki obrót sprawy,|którego by nie żałował.
[5679][5708]Co zobaczyłe?
[5730][5771]Przegapiłem okazję,|by poczuć się...
[5796][5840]tak jak wtedy, gdy zabiłem|Garreta Jacoba Hobbsa.
[5850][5880]By poczuć się tak...
[5908][5951]jak czułem się,|gdy mylałem, że pana zabiłem.
[5972][6011]Jakie to uczucie?
[6024][6049]Miałem...
[6069][6111]nikłe poczucie...
[6127][6150]władzy.
[6167][6190]Dobrze.
[6210][6241]Zapamiętaj to uczucie.
[6274][6310]Też wychodzę stšd|w takim stanie.
[6311][6353]- Musi pan być pacjentem doktora Lectera.|- Słucham?
[6353][6405]Wyglšda pan znajomo.|Albo pana znam, albo o panu słyszałam.
[6406][6458]Jestem tym, który nie zabił|tych wszystkich ludzi.
[6539][6599]Wszyscy mamy miernik człowieczeństwa,|który zacina się w kontaktach z innymi.
[6604][6645]Co się zacina,|gdy patrzysz na swojego brata?
[6645][6678]Nie mój miernik człowieczeństwa.
[6689][6737]Nie dostrzegasz w nim|podstawowych cech człowieka.
[6737][6783]Pozbawiasz go człowieczeństwa|tak samo jak on ciebie.
[6784][6825]Przynajmniej nie będę|najgorszš osobš, jakš znam.
[6825][6869]Tendencja do uznawania innych|za mniej ludzkich od siebie jest uniwersalna.
[6869][6916]- Mój brat nie jest człowiekiem.|- Przez takie mylenie ty również.
[6916][6945]Czy włanie przestał mnie pan|uznawać za człowieka?
[6946][7004]Takim psychiatrom lepiej stosuje się|bolesnš, ale skutecznš terapię.
[7031][7071]Spotkałam pańskiego pacjenta.|Willa Grahama.
[7072][7128]Ciekawe, jak bolesnš, aczkolwiek|skutecznš terapię zastosował pan na nim?
[7131][7152]A jak ci się wydaje?
[7153][7189]Popiera pan moje fantazjowanie|na temat zabicia brata.
[7189][7221]I naprawdę to doceniam.
[7229][7280]Ale mogę się tylko domylać,|w czym popiera pan Willa Grahama.
[7281][7317]Co z pana za psychiatra?
[7317][7374]Zdšżyła mnie dokładnie sprawdzić.|Dobrze wiesz, jakim jestem psychiatrš.
[7396][7431]Dopiero zaczynam się dowiadywać.
[7606][7646]Od kiedy FBI zajmuje się|ofiarami ataków zwierzšt, Jack?
[7646][7683]Od kiedy jaka osoba|panuje nad takim zwierzęciem.
[7683][7714]Cały przełyk został rozszarpany.|Prawie odgryziono mu głowę.
[7714][7752]Cokolwiek to jest,|przestało się lękać ludzi.
[7752][7774]Stawiam na niedwiedzia|albo wilka.
[7774][7813]Te zwierzęta nie jedzš ofiar na miejscu.|Zabrałyby go stšd.
[7813][7833]Niczego nie zjedzono.
[7833][7863]Widzę stšd wnętrznoci,|brzuch jest odsłonięty,
[7864][7892]ale żadnego ladu gryzienia.
[7892][7930]Wciekłe zwierzę atakuje bez celu|i nie zjada swoich ofiar.
[7930][7975]Te same rany co w wielu przypadkach|rozszarpywania bydła w okolicy.
[7976][8024]Ofiary wypatroszono i rozczłonkowano,|ale niczego nie brakowało.
[8024][8060]Do ataków na bydło|mogło dojć w ramach ćwiczenia.
[8060][8094]Zabije ponownie.|Będzie w tym coraz lepszy.
[8094][8143]Przyswaja swoje zwierzę|do warunków panujšcych w miecie.
[8155][8187]By mogło zapolować|na co większego.
[8187][8240]Nie tłumi jego naturalnego instynktu,|tylko stara się go rozwijać.
[8247][8275]Zabija dla przyjemnoci.
[8430][8460]Wilk czy niedwied?
[8527][8569]To Kevin.|Tylko nie patrz się tak.
[8569][8609]- Inaczej mi go zabiorš.|- Przepraszam.
[8629][8654]Już dobrze.
[8736][8789]- Niedwied i wilk.|- Mogłyby polować razem?
[8795][8841]Można wytresować niedwiedzia,|by zachowywał się jak wilk i na odwrót.
[8841][8885]A nawet by polowały razem|i wspólnie się żywiły.
[8948][9033]Przy odpowiedniej iloci czasu|mógłbym wytresować nawet ciebie, Will.
[9114][9162]Cóż, taka przyjań sprawia,|że człowiek pozostaje czujny.
[9203][9259]Zwierzęta potrafiš...|przyjanić się tak samo jak ludzie.
[9296][9324]Jestemy tacy sami.
[9391][9457]- Postaram się o tym pamiętać.|- Nie obwiniajcie zwierzšt.
[9457][9481]- Jasne.|- Nie róbcie tego.
[9482][9528]Tylko człowiek zabija...|dla samego zabijania.
[11929][11952]Zabij.
[12205][12258]To nie zwierzę, tylko człowiek,|który pragnie nim być.
[12331][12371]- Uważa, że nim jest?|- Nie wierzy, tylko sobie wyobraża.
[12371][12414]- Czego chce?|- Pragnie okaleczać.
[12447][12513]To nic osobistego.|Nie zna ich i nie musi znać.
[12517][12567]Sš dla niego zaledwie mięsem.|Zdobyczš.
[12586][12617]Osoby z takš psychozš|nie mogš ominšć systemu.
[12618][12651]Kto gdzie musiał to|u niego zauważyć.
[12651][12704]Jeli to rzeczywicie psychoza,|to on zdołał jš okiełznać.
[12725][12754]Stała się jego pancerzem.
[12754][12801]Albo jest inżynierem,|albo ma specjalistycznš wiedzę.
[12822][12874]Potrafi tworzyć nowe rzeczy.|Stworzył tę bestię.
[12885][12920]Fascynujš go drapieżniki.
[13080][13109]"Najdziksze zwierzę nie jest|tak krwiożercze jak człowiek,
[13110][13140]kiedy działa pod wpływem siły,|którš tylko jego wciekłoć".
[13140][13154]To nie wciekłoć.
[13155][13189]Wciekłoć to emocjonalna|reakcja na prowokację.
[13189][13224]- To co innego.|- A zatem co?
[13240][13291]Instynkt.|Jego sposób mylenia.
[13291][13348]Sposób, w jaki myli każde zwierzę,|zważywszy na ograniczenia umysłu i ciała.
[13349][13383]Jeli zbyt szybko|poznamy nasze ograniczenia,
[13383][13420]- nigdy nie poznamy naszej siły.|- Ofiary zostały rozszarpane.
[13420][13465]- Mylę, że poznał własnš siłę.|- Dowiódł jej.
[13481][13529]Potrafisz sobie wyobrazić,|jak rozszarpujesz kogo na strzępy?
[13529][13590]- Czy może wolałby użyć pistoletu?|- Broń palna odziera z intymnoci.
[13597][13637]Strzelajšc, zaczynasz co,|ale nie możesz tego sam dokończyć.
[13637][13675]Wyobrażałe sobie,|że zabijasz mnie gołymi rękoma.
[13675][13725]Nie zadowoliłoby cię to bardziej|niż zastrzelenie mnie?
[13732][13754]Owszem.
[13789][13845]Wyobrażałe sobie, że sam mnie zabijasz,|kiedy nasłałe na mnie mordercę?
[13848][13914]Wczuwajšc się w niego, jak gdyby|to ty owijał pętlę wokół mojej szyi?
[13923][13956]A może zwyczajnie się ukryłe?
[13975][14006]Kiedy pierwszy raz próbowałem pana zabić,|nie ukrywałem się przed niczym.
[14007][14041]Ukrywałe się za pistoletem.
[14126][14179]Musisz zżyć się|...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin