Henryk Ibsen - Dzika kaczka.odt

(30 KB) Pobierz

Henryk Ibsen (1828-1906)

- najwybitniejszy dramatopisarz norweski. Krytykował obłudę związku małżeńskiego ("Komedia mitości"), system wychowawczy, konwenanse i fałszywą moralność mieszczaństwa. Sztuki Ibsena, niezwykle popularne w Polsce w latach 1882 -1914, do dzisiaj należą do stałego repertuaru teatrów.

"Dzika kaczka" (1884) w pierwszym przekładzie ukazała się pod tytułem "Cyranka".

 

Przebieg wydarzeń

Dramat Ibsena opowiada o żyjącej w małym norweskim miasteczku ubogiej rodzinie fotografa Hjalmara Ekdala. Jego ojciec miał fabrykę, ale zbankrutował i oskarżony o oszustwa finansowe odbył karę więzienia. Hjalmar pragnie odmienić sytuację swojej rodziny dzięki wynalazkowi z dziedziny techniki fotografii, nad którym pracuje. A na razie to jego żona, Gina - niegdyś służąca Hakena Werlego, bogatego fabrykanta, sprawcy materialnej ruiny Ekdalów - prowadzi zakład fotograficzny, dogląda całego gospodarstwa, zajmuje się swoim starym teściem i wychowaniem czternastoletniej córki Jadwini, której grozi utrata wzroku. To dzięki Ginie rodzina Ekdalów wiedzie w miarę spokojne życie. Aż nagle, jak grom z jasnego nieba, spada na nich prawda wygłoszona przez "chorego na uczciwość" Gregersa Werlego, syna Hakena i dawnego przyjaciela Hjalmara. Poróżniony ze swoim ojcem, któremu zarzuca doprowadzenie do ruiny rodziny Ekdalów, Gregers wynajmuje pokój w domu Hjalmara. Wówczas to ujawnia fakt, że Giną miała przed laty romans z jego ojcem, starym Werlem, i że to właśnie kochanek skłonił ją do małżeństwa z Hjalmarem.

Gregers chce, żeby związki między ludźmi oparte były na prawdzie. Nikt tu jednak nie jest przygotowany na jej przyjęcie. Hjalmar przeklina swą dobrą, gospodarną żonę i postanawia wyprowadzić się z domu. Odrzuca gorące uczucie Jadwini, podejrzewając, iż nie jest jej ojcem; choroba dziewczynki dziwnie przypomina chorobę oczu starego Werlego.

Gregers nie przyznaje się do porażki. Według niego prawda zatriumfuje lada moment. "Wszyscy troje musicie pozostać razem, jeżeli chcesz wznieść się na wyżyny przebaczenia i ofiarności" - mówi górnolotnie do Hjalmara, na co ten odpowiada: "Wcale tego nie chcę. Nigdy, przenigdy! [...] Mój dom rodzinny leży w gruzach". Gregers namawia czternastoletnią Jadwinię do złożenia ofiary, która miałaby ponownie obudzić miłość w Hjalmarze: musi zabić swą ukochaną, hodowaną na strychu dziką kaczkę, zresztą podarowaną jej niegdyś przez starego Werlego. Tytułowa dzika kaczka to symbol świata dziecięcych marzeń, szczerego uczucia, niezależności. Odrzucona przez ojca, nie rozumiejąc swojej roli w problemach dorosłych, strzałem z pistoletu dziewczynka odbiera sobie życie.

Gregers nawet mimo tej tragedii jest zadowolony ze swojej zbawczej misji. Sądzi bowiem, że "Jadwinia nie zginęła na próżno", bo jej śmierć wyzwoliła w Hjalmarze najlepsze uczucia. Nie otrzeźwią go nawet słowa rozsądnego Rellinga:

"Za kilka miesięcy mała Jadwinia będzie dla niego jedynie tematem do deklamacji. [...] Usłyszy go pan tkającego i deklamującego o dziecku, które wydarte zostało przedwcześnie ojcowskiemu sercu. Zobaczy pan, jak się będzie lubował wzruszeniem, podziwem dla siebie samego i ubolewaniem nad sobą."

Doktor Relling ma, niestety, rację.

Czy należy głosić prawdę za wszelką cenę, bez względu na konsekwencje? Tak uważa Gregers Werle. Wydaje się jednak, że wszyscy byliby szczęśliwsi, gdyby nadal żyli w nieświadomości.

 

Rola prawdy w życiu człowieka

Henryk Ibsen potrafił ukazać przez pryzmat sztuki istotne problemy i konflikty ludzkiego życia. Często motywem jego utworów były: kwestie moralne, pieniądz i małżeństwo, demokracja. W Dzikiej kaczce podejmuje rozważania na temat prawdy, jej siły i roli w życiu człowieka. Losy bohaterów dramatu wykazują, że - wbrew pozorom - jest to sprawa dyskusyjna i wcale niejednoznaczna. Życie bohaterów dramatu płynie spokojnym, uregulowanym już trybem. Poznajemy małżeństwo Hjalmara Ekdala i Giny, ich córeczkę - Jadwinię. Hjalmar wydaje się słabym, zakompleksionym człowiekiem, żyje w złudnym mniemaniu o wielkim wynalazku, którego ma nadzieję dokonać, już czuje się wynalazcą, tymczasem nie potrafi nawet zarobić jako fotograf na przyzwoite utrzymanie rodziny. Ojciec Hjalmara - stary Ekdal egzystuje z piętnem haniebnej przeszłości - był bowiem oskarżony o oszustwo wobec swojego wspólnika - Werlego. On też stwarza sobie świat ułudy - urządza polowania na strychu, na którym hoduje dziką kaczkę. Niestety, egzystencja rodziny Ekdala zbudowana jest na kłamstwie. Hjalmar nie wie, że jego żona Giną była niegdyś kochanką Werlego, że jego córka Jadwinia jest najprawdopodobniej córką Werlego (wskazuje na to m.in. dziedziczna choroba oczu). Prawda o przeszłości wkrada się do ich życia dzięki Gregersowi - synowi starego Werlego, który po długiej niebytności powrócił do miasta. Młody Gregers Werle -rzecznik prawdy - uważał, że tylko prawda może być podstawą prawdziwego szczęścia, że nie można pozwolić żyć ludziom w fałszu, że świadomość prawdy pozwoli im zbudować swoje życie od nowa. W zgodzie ze swoją ideą informuje Hjalmara o przeszłości -jest zaskoczony reakcją przyjaciela. Oto Hjalmar zamiast dokonać aktu przebaczenia i rozpocząć nowe życie oparte na szczerości, odpycha swoją rodzinę i miłość córki. Doprowadza to do tragedii - Jadwinia popełnia samobójstwo. Jaki stąd wniosek? Prawda zniszczyła życie rodziny Ekdalów. Hjalmar był zbyt słabym człowiekiem, aby znieść jej ciężar. Czy zatem Gregers postąpił słusznie? Czy może rację miał doktor Relling, cyniczny lokator Ekdalów, który był z kolei rzecznikiem kłamstwa, twierdził, że "ludzie muszą marzyć, aby żyć", że muszą leczyć się złudzeniami i kłamstwami, a prawda jest dla nich tylko siłą zniszczenia, a nie wyzwolenia. Rozwój wypadków w Dzikiej kaczce prowadzi do przykrych wniosków. Wydaje się, że nie należało Hjalmarowi mówić prawdy ani tego, że nigdy żadnym wynalazcą nie będzie. Można nazwać sprawcą wszystkiego Ginę - gdyż nie powiedziała prawdy, łącząc się z Hjalmarem. Lecz i usprawiedliwić ją łatwo - sam Hjalmar przyznaje, że nie ożeniłby się z nią, wiedząc o przeszłości. Problem nie kończy się jednak na łatwym pouczeniu: nie mów prawdy! Nie to przecież jest przesłaniem dramatu.

 

Przestanie dramatu:

- prawda nie zawsze jest wyzwoleniem i lekarstwem,

- wszelki fanatyzm - nawet rzecznictwo prawdy -jest złem,

- w społeczeństwie lub środowisku opartym na fałszu prawda może być tylko siłą niszczącą,

- słabi ludzie muszą tworzyć sobie złudzenia i ideologie, aby ich życie było do zniesienia.

 

Dzika kaczka - dramat realistyczno-symboliczny

Można powiedzieć, że jest to utwór złożony z dwóch warstw. Pierwsza to warstwa realistyczna - świadczą o niej realia dramatu. Oto obserwujemy zupełnie prawdopodobny przebieg wydarzeń w przeciętnej norweskiej rodzinie, współczesnej Ibsenowi. Postacie nie są ani fantastyczne, ani biało-czarne, czyli anielsko dobre lub szatańsko złe - są prawdziwe: obdarzone ludzkimi wadami i zaletami, zwyczajne, z życia wzięte są też sytuacje dramatu. Realizm szczegółu, czyli dokładne wskazówki dotyczące stroju, a nawet wystroju wnętrz, zawierają didaskalia (uwagi odautorskie). Nawet dzika kaczka - najistotniejszy szczegół dramatu -jest elementem realnie umotywowanym, umieszczonym na strychu. Na tej podstawie możemy powiedzieć, że jest to dramat realistyczny. Druga warstwa utworu - to jego wartość symboliczna. Wiele elementów dramatu ma wartość symbolu - czyli motywu, który oprócz tego, że jest sobą, jest też znakiem innych, ukrytych treści, ku którym prowadzi myśl odbiorcy. Symbolami takimi są:

 

Dzika kaczka

Postrzelona, już zapadła w gałęzie i wodorosty, skąd wyciągnął ją pies, a rodzina Ekdalów stworzyła jej "sztuczne", lecz dobre warunki życia na strychu. Dzika kaczka egzystuje więc w swoim koszu, obdarzana przez Jadwinię uczuciem, karmiona i zadbana. Czy znaczy coś _ jeszcze? Tak. Można znaleźć nawet kilka interpretacji. Po pierwsze uderza podobieństwo losów kaczki i Hjalmara. On też został "postrzelony" przez zło, jakie wyrządził mu stary Werle. On także zagłębiał się w wodorosty kłamstw i wyciągnął go z nich na powierzchnię prawdy Gregers. Czy jednak go uratował? Życie kaczki na strychu jest raczej sztuczną wegetacją, a nie szczęściem. Życie Hjalmara także już szczęściem nie będzie. Być może zatem ów ratunek nie jest prawdziwy i skuteczny? Można też rozpatrzyć rzecz następująco: dzika kaczka żyje w sztucznych, fałszywych warunkach na strychu. Nie jest to jej prawdziwe życie - ale żyje. Podobnie człowiek uwikłany w sieć fałszu i kłamstw: żyje sztuczną egzystencją. Kaczka wyrzucona ze strychu - zginęłaby. Życie f człowieka, który poznał prawdę, ulega zniszczeniu. Sam postrzał jest tu odebraniem żywej istocie prawdy i szczerości jej istnienia.

 

Strych

Podobnie jak wodorosty j est symbolem fałszu i kłamstwa, oplatającego i wciągającego człowieka, który raz się w nie zagłębi. Nie ma już potem ani możliwości pełnego wydobycia się z nich, ani normalnego życia.

 

Ślepota

Postępująca utrata wzroku też jest symbolem. Cierpi na nią stary Werle, który uczynił ludziom wiele zła. Można więc tę chorobę zinterpretować jako karę. Lecz można także jako wgłębianie się w ciemność, w zło, które przesłania prawdę. Zauważmy, że utrata wzroku stopniowo ogarnia także Jadwinię. Nasuwa się wniosek, że dziecko jest szczere i widzi jasno, rosnąc, wrastając w świat dorosłych, traci szczerość uczuć, zagłębia się w ciemność kłamstw i fałszu.

 

Ibsenizm

to termin, którym określa się typ dramaturgii charakterystyczny dla Ibsena, kontynuowany przez wielu dramaturgów; w ibsenizmie widzi się także cały kierunek. Ibsen w specyficzny sposób prowadzi akcję: jest zwolennikiem dramaturgii problemowej, zmusza odbiorcę do refleksji nad prawami życia. Z reguły szlachetna jednostka rzuca wyzwanie otoczeniu - i przegrywa. Najczęściej fabuła zawiera mroczną tajemnicę przeszłości.

Sztuki Ibsena wywarły ogromny wpływ na rozwój modernistycznego dramatu. Te gorzkie dzieła, w których systematycznie pojawia się wątek rozrachunku z mieszczańską moralnością, stały się inspiracją dla twórców teatru naturalistycznego.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin