Mamut. Mammoth CD1.txt

(31 KB) Pobierz
00:00:13:ze słuchu|tłumaczył Mihoo
00:01:53:MAMUT
00:02:00:- Tato! - Wychodzicie?|- Tak.
00:02:04:- Tak? Dokšd idziecie?|- Do planetarium. - wietnie.
00:02:08:Prawdopodobnie już mnie nie będzie jak wrócicie.|Hej. Mogę oddzwonić do ciebie za chwilę?
00:02:12:Tak, tak. Dzięki.|Na razie.
00:02:14:- Pa pa.|- Pa pa.
00:02:16:- Kocham cię.|- Ja też cię kocham.
00:02:19:- Na jak długo wyjeżdżasz?|- Nie wiem. Pewnie na parę dni.
00:02:24:- Ok, do widzenia, Gloria!|- Do widzenia. Spokojnej podróży.
00:02:27:Pa pa. Kocham cię.|Pa pa!
00:02:30:- A ja ciebie.|- Adios!
00:02:33:Wezmę cię ze sobš!|Zabiorę cię ze sobš!
00:02:37:- Spakuję cię do walizki.|- Ja chcę ić do planetarium!
00:02:42:Nie, nie. Wsadzę cię do walizki.|Zwinę cię tak, upakuję cię tak.
00:02:46:I zabiorę cię do mojego|prywatnego samolotu, dobrze?
00:02:48:- Prywatnego samolotu?|- Tak. Lecę prywatnym samolotem.
00:02:51:- Super! - Niele, co?|- Ale ja chcę do planetarium!
00:02:54:Dobrze, dobrze.|Okej, okej, okej.
00:02:56:- Do widzenia.|- Pa. - Kocham cię!
00:03:00:- Do widzenia. Miłej podróży|- Dziękuję.
00:03:03:- Czeć! Ja chcę nacisnšć.|- Okej.
00:03:08:Na razie!
00:03:31:- Tylko sięgnę po ładowarkę.|- Nie mogę zasnšć.
00:03:38:- Gdzie jest Jackie?|- Jest z Gloriš. Poszły do planetarium.
00:03:43:Super.|Chod do mnie...
00:03:48:- Co?|- Chod do mnie do łóżka.
00:03:51:- O, nie!|- Chod do mnie do łóżka.
00:03:53:- Nie mogę. Muszę dokończyć pakowanie|a ty musisz się wyspać. - Nie!
00:03:57:To naprawdę miłe, ale nie mogę.|Nie pracujesz dzisiaj wieczorem?
00:04:04:Nie! Muszę już ić.|Nie mogę. Nie mogę.
00:04:10:Chod do mnie, proszę.|W łóżku jest tak przyjemnie i cieplutko.
00:04:15:Nie, nie mogę. Muszę już ić.|Muszę ić. Nie, nie, proszę, kaman!
00:04:19:- No chod! - Proszę!|- Nie! Przysięgam, nie mogę.
00:04:24:Chod!
00:04:29:O w mordę. Muszę to odebrać,|przepraszam.
00:04:34:Halo?|Tak.
00:04:38:Nie, nie mam tego przed sobš.|Możesz to wysłać do Melissy?
00:04:42:Tak.
00:04:44:W porzšdku. Dobrze.|Trzymaj się...
00:04:48:Hej.
00:05:01:Dlaczego nie jedziesz ze mnš|do Tajlandii? No, dlaczego, hmm?
00:05:06:- A dlaczego ty nie zostaniesz?|- Tu?
00:05:08:- O nie... - Dlaczego ze mnš nie zostaniesz?|Dlaczego ze mnš nie zostaniesz?
00:06:06:"Czerwone krwinki roznoszš|tlen w naszej krwi..."
00:06:09:"w jednj kropli krwi|jest ponad...
00:06:13:...10 milionów czerwonych krwinek. "
00:06:16:- Możesz to sobie wyobrazić?|- 10 milionów w jednej kropli.
00:06:21:Uau.
00:06:22:- Która planeta jest największa?|- Jowisz.
00:06:25:- Jowisz? Gdzie jest Jowisz?|- Tam.
00:06:28:Wiedziała, że|piercienie Saturna...
00:06:33:...sš z pyłu,|skał i meteorytów?
00:06:38:- Jeste taka mšdra!|- One sš z wielkiego wybuchu. Tak.
00:06:41:- Wielkiego wybuchu? - Każdy piercień|powstał podczas wielkiego wybuchu.
00:06:45:- Jak masz na imię? - Linda.|- Linda. Miło mi.
00:06:47:- Mogę zobaczyć kokpit?|Można? - Oczywicie.
00:06:51:- Nie ma sprawy.|- Dzięki.
00:06:55:- Co robisz?|- Popatrz na to. - Nie, jestemy...
00:06:58:Tak, wiem.|Już mi o tym powiedzieli.
00:07:01:Tak, i tego bym się trzymał.|Nie słuchałbym...
00:07:05:- Niczego nie dotykaj, Leo!|- Nie! To jest całkiem kuszšce, ale nie będę...
00:07:09:On tylko gra w gry komputerowe.|Nie ma pojęcia o rzeczywistoci.
00:07:12:- Nie mamy spadochronów.|- Nie.
00:07:14:- To kiedy mamy to spotkanie?|- Co to jest? - Proszę pana, mogę pomóc.
00:07:18:- Czy to jest zepsute? Chyba jest zepsute.|- Tak to się robi - Acha, dobra, dzięki.
00:07:22:- Dzięki. - Jeste najlepsza, Linda.|- Pan też.
00:07:25:- Przyjd do nas póniej na drinka.|- Przestań, proszę cię.
00:07:28:- Co? Jest magiczna.|- Tak, wiem.
00:07:33:O co chodzi z tymi facetami,|z którymi mamy się spotkać?
00:07:36:Robiš praktycznie wszystko.
00:07:38:Centralę majš w Singapurze,|ale w Bangkoku jest lepsze życie nocne.
00:07:42:Jest szalone. Byłem tam|w zeszłym miesišcu. To szaleństwo.
00:07:46:Ci gocie inwestujš we wszystko.|Na przykład...
00:07:49:w media, telekomunikację, chińskš|biochemię, przemysł paliwowy...
00:07:52:Chyba nawet majš niemieckš dużynę piłkarskš.|"Gunderbear", czy jako tak.
00:07:56:- Nigdy o nich nie słyszałem.|- Ja też nie.
00:08:00:- Tak... Sš ogromni. Ogromni, ogromni.|- Naprawdę?
00:08:03:- A skoro mówimy o gigantach... - Tak?|- Wielkie spotkanie...
00:08:06:To, mój przyjacielu, jest dla ciebie.|Będziesz tego potrzebował.
00:08:16:- Pióro?|- Tak. - Dobra.
00:08:17:- Żeby mógł nim podpisać te wszystkie umowy|- Dzięki, chłopie.
00:08:21:- Jest piękne.|- A wiesz co to jest to białe tu?
00:08:25:Co?
00:08:26:Mamut.
00:08:31:- Co masz na myli...|- Tak, włanie tak.
00:08:34:Te włochate słonie, które wyginęły|5 tysięcy lat temu, czy kiedy.
00:08:38:Ludzie teraz chodzš na ekspedycje|i wykopujš je gdzie na Syberii.
00:08:43:Gdzie one sš pochowane|w zamarzniętej ziemi.
00:08:46:Naprawdę fajna sprawa. Muszš je|najpierw wysuszyć, przetworzyć...
00:08:50:...muszš odczekać 5 lat zanim mogš|je pocišć i wypolerować ich kły. Tu jest napis.
00:08:56:- Mamut. - To jest najdroższe pióro wiata.|3000 baksów.
00:09:10:{y: i}A tam...
00:09:14:{y: i}... zawieszona w czarnym kosmosie,|planeta Ziemia.
00:09:21:{y: i}Kiedy widzimy ziemię z zewnštrz,|odkrywamy zupełnie nowš planetę.
00:09:28:{y: i}Nasza planeta jest|wiatem wody...
00:09:32:{y: i}Poprzeplatane warstwy|niebieska i turkusowa...
00:09:36:{y: i}... które cišgle podnoszš się i opadajš|pod wpływem siły przycišgania księżyca.
00:09:43:{y: i}Planeta Ziemia jest otoczona cienkš|warstwš atmosfery - Biosferš.
00:09:49:{y: i}Gdyby nie było|tego delikatnego kokonu...
00:09:52:{y: i}... nasza planeta byłaby tak|wysuszona i pozbawiona życia...
00:09:55:{y: i}... jak nasi najbliższi sšsiedzi|w układzie słonecznym.
00:10:00:{y: i}Planeta Ziemia...
00:10:03:{y: i}Ta malutka oaza|w bezkresnym wszechwiecie...
00:10:07:{y: i}... jest naszym dziedzictwem|i naszym domem.
00:10:11:Naprawdę fajne.|Jakby naprawdę była w kosmosie.
00:10:14:Mylisz, że będziesz astronomem,|kiedy doroniesz? - A ty?
00:10:20:- Uhum. - A mogę?|- Oczywicie, że możesz.
00:10:23:Kochanie, możesz być|kimkolwiek chcesz być.
00:10:26:- To zostanę astronomem.|- To bardzo fajnie.
00:10:35:Przepraszam.|Muszę uciekać...
00:10:40:Dzięki Gloria.|To było przepyszne.
00:10:43:- Chcesz jeszcze boczku?|- Pewnie... - OK.
00:10:50:- Gloria, mogę ci to tu zostawić?|- Oczywicie. - Przepraszam, ale.
00:10:56:Więc, chcesz być astronomem,|kiedy doroniesz?
00:11:00:Tak, i...|wegeterynarzem.
00:11:05:- Weterynarzem?|- Tak.
00:11:08:Mój syn też chciałby|zostać weterynarzem.
00:11:12:- Ile ma lat?|- Ma dziesięć lat.
00:11:17:A jak ma na imię?
00:11:18:Bo zapomniałam...
00:11:19:Ma na imię Salvador,|ale czasem mówimy na niego Badong.
00:11:25:- Badong...|- Tak, Badong.
00:11:34:Starszy bracie,|czy tam jest droga do Ameryki??
00:11:40:Nie, to tutaj.
00:11:43:Tędy?|Jak to?
00:11:46:Mówiš, że jak wykopiesz dziurę...
00:11:49:...wyjdziesz po drugiej|stronie wiata.
00:11:55:Ameryka jest po drugiej|stronie wiata.
00:11:59:- Ale nie można tak po prostu się przekopać.|- Jak to? Przecież włanie powiedziałe, że można?
00:12:04:Dlatego, że w rodku Ziemii jest ogień.
00:12:10:- Wielki ogień?|- Tak, wielki i goršcy.
00:12:17:Naprawdę?
00:12:41:Starszy bracie...
00:12:45:Starszy bracie!
00:12:47:Już spałem...
00:12:57:Chciałem się tylko upewnić,|że jeszcze tu jeste.
00:13:03:Jasne, że jestem.|A co mylałe,
00:13:07:że gdzie miałbym być?|Id spać.
00:13:12:Starszy bracie?
00:13:17:A kiedy mama wróci do domu?
00:13:24:Mylisz, że wróci|na moje urodziny?
00:13:30:Id spać.
00:13:45:Wiesz, że wszyscy|pochodzimy z gwiazd?
00:13:49:Co masz na myli?
00:13:51:Wszystko we wszechwiecie|pochodzi z gwiazd.
00:13:55:Najpierw był wielki wybuch...|I wtedy powstały wszystkie gwiazdy.
00:14:01:A wszystko inne|powstało z gwiazd.
00:14:04:Drzewa i... roliny i...
00:14:08:...zwierzęta i... woda.|No i ludzie też.
00:14:13:Wiedziała o tym? Że wszyscy|powstalimy z gwiezdnego pyłu?
00:14:18:Może... Przepraszam, ale nie wierzę.|Nie wierzę w wielki wybuch.
00:14:23:Ale to jest prawda!|Naukowo udowodniona!
00:14:26:Ja wierzę w Boga,|a nie w wielki wybuch.
00:14:30:Ale może to Bóg|zrobił wielki wybuch.
00:14:33:Może...
00:14:36:Najpierw stworzył wielki wybuch,
00:14:40:żeby powstały gwiazdy i wszechwiat|a potem...
00:14:42:Potem stworzył dinozaury,|ale mu się nie spodobały.
00:14:47:Więc zrobił tak, że wyginęły|a na ich miejsce stworzył ludzi.
00:15:01:Potrzebujemy pomocy!
00:15:02:Zaraz kto się wami zajmie.|Zaraz kto przyjdzie.
00:15:11:11-letni chłopiec. Wielokrotne rany|kłute w jamy brzusznej i ršk.
00:15:14:Drogi oddechowe drożne.|Krwawi spontanicznie. Cinienie 85/50.
00:15:18:Na mój znak.|Raz, dwa, trzy.
00:15:21:- Puls 110.|- Powiadomcie blok operacyjny.
00:15:25:- Intubować.|- GCS było 14, teraz spadło do 8.
00:15:32:Obie renice reagujš.
00:15:34:- Zna kto imię tego chłopca?|- Anthony. - Anthony?
00:15:38:Anthony! słyszysz mnie?
00:15:41:- Anthony! Czy ma jakie|inne obrażenia? - Nie.
00:15:49:Płuca czyste.|5 ran kłutych brzucha.
00:15:54:Potrzebujemy 4 jednostki 0 Rh -.|Szybko! Odwróćmy go.
00:15:58:Raz, dwa, trzy.
00:16:03:Ok, jest dobrze.
00:16:07:Tu nic nie ma!
00:16:10:Pospieszcie się!
00:16:16:Potrzebuję instrumenty naczyniowe.
00:16:19:Niech ortopeda czeka w pogotowiu,|żeby go przejšć jak ja skończę.
00:16:22:W porzšdku.
00:16:27:Kleszcze.
00:16:36:Retraktor.
00:16:40:- Kleszcze.|- Jakie mamy cinienie?
00:16:43:95/50.
00:16:45:- Mamy badanie krwi?|- Tak. Pobieram krew i dam do analizy.
00:16:50:- Wyglšda to dobrze. Zaszyjmy go i gotowe.|- Ok.
00:16:55:Gotowe. Wszystko wydaje się|być pod kontrolš.
00:16:58:- Ile dostał krwi?|- Dostał...
00:17:03:- .....
Zgłoś jeśli naruszono regulamin