Candyman.3.Le.Jour.Des.Morts.txt

(23 KB) Pobierz
0:00:01:www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
0:00:01:Napisy dopasowane przez andrew82|do wersji
0:00:05:candyman3.avi|544x384 (25,00 fps)
0:00:09:735 588 352 bajtów
0:00:13:Napisy zrobił<krzysiek kurek ''cyklop''
0:00:17:SYNCHRO BY andrew82
0:01:04:"SŁODKIE
0:01:07:"SŁODKIE DO
0:01:10:"SŁODKIE DO SŁODKIEGO"
0:02:10:"CANDYMAN
0:02:14:"CANDYMAN 3 - DZIEŃ UMARŁYCH"
0:04:54:Daniel Rubitaille był |moim pra pra dziadkiem.
0:04:58:Był synem niewolnika ale...
0:05:01:...zakochał się w białej kobiecie.
0:05:04:Gdy ich nakryto...
0:05:06:...ludzie wywlekli go na pole| i odpiłowali prawą dłoń.
0:05:09:Potem posmarowali |całe ciało miodem.
0:05:13:Zaatakował go rój pszczół| i zginął od żądeł.
0:05:16:Paskudna śmierć.
0:05:19:Mówi się że zmartwychwstał| z zakrwawionym hakiem zamiast dłoni.
0:05:24:Jeśli wypowie się jego imię |5 razy do lustra to przyjdzie.
0:05:28:Ale będzie to ostatnia| rzecz jaką ujrzysz.
0:05:30:Nazywają go Candyman.
0:05:34:Napewno zawołałaś go| pięć razy i nic?
0:05:37:Nigdy.
0:05:39:Nie żartuj!
0:05:42:No dobra.|Co robisz?
0:05:44:Coś ci udowodnię.
0:05:47:Pięć tak?!
0:05:49:Nie proszę nie rób tego!
0:05:51:Dla twojego dobra.|W porządku?
0:05:53:Candyman...
0:05:55:Dobra..
0:05:57:Candyman...|Dobra...juz pojełam.
0:06:09:Masz racje on nie istnieje.|To tylko opowieść.
0:06:13:To właśnie chciałam ci powiedzieć.
0:06:15:A teraz leć do galerii| i zaczynaj wystawę.
0:06:18:Spóźnię się na przełuchanie.
0:07:13:Nie mówię po hiszpańsku.
0:07:16:Cukierki! Cukierki!
0:07:19:To na Święto Zmarłych.
0:07:22:Dolara!
0:07:27:Nie dziękuje nie mogę.
0:07:30:Proszę wziąć.|To prezent ode mnie.
0:07:33:Dobrze dziękuje.
0:07:35:Słodycze w Świeto Zmarłych| przypominają że śmierć jest słodka.
0:07:38:Ja osobiście lubię ją smakować.
0:07:48:Słodkie do słodkiego!
0:08:09:Cholera.
0:08:14:Cały mit opiera się na| tym niegrzecznym chłopczyku!
0:08:17:A ja mam jego obrazy i to autentyczne.
0:08:21:Chwileczkę.|Chłopaki za bardzo w lewo.
0:08:24:Tak Jeffrey.|Posłuchaj mam zabójcze pomysły.
0:08:27:Jesteś krytykiem a nie widziałeś| jeszcze czegoś takiego!
0:08:30:Masz wyłączność jeśli |się tu pofatygujesz.
0:08:33:Dupek.|Chwileczkę.
0:08:34:Nabrałaś mnie mała |mówiłaś że to Candyman!
0:08:36:Właśnie dlatego |nie wolno ci tego zrobić!
0:08:39:Oddzwonie za 5 minut jasne.
0:08:43:Kochanie...
0:08:45:Daniel Rubitaille był artystą |a nie potworem z hakiem.
0:08:48:To krzywdząca bzdura.
0:08:50:Weź głęboki oddech.
0:08:52:Chce żeby poznali człowieka| a nie chorą legendę!
0:08:55:Tak złotko..|Podnieście ten lewy róg!
0:08:57:Migi! Robisz z tego dokładnie| to czym miało nie być.
0:09:01:To punkt widzenia.|Wycofuje się - obrazy są moje.
0:09:04:Kotku uspokój się.
0:09:06:Zgodziłem się je wystawić| by promować galerię.
0:09:09:Są doskonałe niepotrzebna nam oprawa.
0:09:13:W sobote jest Święto Zmarłych| - świetne połączenie.
0:09:16:O galerii będzie głośno| a ty zyskasz słuchaczy.
0:09:19:I powiesz jak było naprawdę.
0:09:24:Dobrze?
0:09:26:Spokojnie.
0:09:28:Uszanujemy zmarłego.
0:09:34:Sekundkę|Na lewo ślepaki!
0:09:59:Miguel?|-Tak złotko?
0:10:01:Ktoś do ciebie.|O cholera!
0:10:03:Kto to?|...Gliny.
0:10:06:Kraft i Sacco!
0:10:17:Kolejne wielkie otwarcie?
0:10:20:Wszystko legalne?
0:10:23:Masz pozwolenie?
0:10:25:Mam kupe papierów.
0:10:28:Ale i tak znajdziecie coś| żeby mi uprzykszyć życie.
0:10:30:Tacy jak ty zawsze coś knują.
0:10:35:To wszystko? |Jestem zajęty.
0:10:38:Wracaj do interesów... Miguel.
0:10:43:Narazie.
0:10:55:Najwieksze dupki Los Angeles!
0:11:12:Wszysko gra?
0:11:14:Nie sądze...ta wystawa| to nie najlepszy pomysł.
0:11:17:Nie tak ją widziałam.
0:11:20:Krew jest po to by ją przelewać.
0:11:28:Przepraszam.
0:11:35:Kim był Daniel Rubitaille?
0:11:37:Czemu stał się Candymanem?
0:11:40:Wszystko zaczeło się gdy| pułkownik armii konfederackiej...
0:11:44:...wynajął młodego czarnego malarza|by sportretował jego jedyną córkę...
0:11:49:...Caroline.
0:11:52:Pokochali się a ich miłość była| równie występna co namiętna.
0:12:46:Gdy ich odkryto pułkownik zebrał| bandę rozwścieczonych południowców...
0:12:50:...i ścigał go jak zwierze.
0:12:52:Przywiazano go do drzewa| a jego ciało pokrył rój pszczół.
0:13:09:Gdy tłum skandował jego |imie po raz piąty...
0:13:12:...Daniel Rubitaille był juz martwy.
0:13:18:Jego historia zaczeła krążyć| wśród czarnych południa.
0:13:22:Mówiono ze nienawiść która| zabiła artyste zrodziła zło.
0:13:27:Nienawiść tworzy nienawiść| zło rodzi zło.
0:13:30:Za życia nie mógł sie obronić...
0:13:32:...lecz po śmierci nienawiść| oprawców dała mu siłę...
0:13:35:...by żądać tego co mu odebrali.
0:13:44:Odważycie się zawołać jego imię?
0:13:53:A ty?
0:13:55:Daniel Rubitaille był| tylko człowiekiem.
0:13:58:Panie i panowie...
0:14:00:Pra pra prawnuczka Daniela Rubitailla...
0:14:02:Caroline McKeever!
0:14:07:To smutne że pamięć o artyście| przysłania cień tej historii.
0:14:12:Nieważne kim był jego dusza...
0:14:15:...odbija się w tych obrazach.
0:14:18:I to jest prawdą.
0:14:20:Należy go pamiętac za sztukę| którą pozostawił...
0:14:23:...a nie za przeraźliwy mit |ciągnacy się za moją rodziną od lat.
0:14:29:A co z Candymanem???
0:14:32:Zaprzeczysz wszystkim opowieściom?
0:14:35:Nie wierze w nie!!|Udowodnij!
0:14:37:Zawołaj go pięć razy!|Nie bawię sie w to!!
0:14:40:Boisz się?
0:14:43:Nie!
0:14:46:Ale gdzieś w głębi czai się wątpliwość?
0:14:52:To jak?
0:15:20:Widzisz! Nic...
0:15:23:Nie kuś mocy ciemności!
0:15:26:Godzina śmierci jest bliska!
0:15:27:Zabierzcie go!!
0:15:29:Przyjdzie po ciebie!!
0:15:31:Powiedziałem zabierzcie go!!
0:15:33:Przyjdzie po ciebie!!
0:15:48:Przepraszam sprawy troche| wymkneły się spod kontroli.
0:15:50:Nic mi nie jest.
0:15:53:Idziesz czy nie?
0:15:56:Tak kotku za sekunde.
0:15:58:Nowa dziewczyna?
0:16:00:Lina coś tam...|...modelka
0:16:03:Jesteś żałosny.|Wiem wiem!
0:16:05:Zrób coś dla mnie połóż mi to| na biurko muszę się tym zająć.
0:16:15:Migi!
0:16:23:Oskar dla najlepszego aktora!| David Lapaz w roli Candymana!
0:16:28:Przykro mi że cię przeraziłem| rola mnie poniosła.
0:16:32:Jesteś aktorem?|Dobrze płatnym.
0:16:34:Miło się z toba pracuje.
0:16:36:Wszystko ok?
0:16:37:Jesteś nienormalny.
0:16:39:Wiem.
0:16:41:Ale musisz przyznać że było extra|Tłumek zejszczał się w gacie!
0:16:44:Daj spokój to tylko zabawa!
0:16:47:Jak dotrzesz do domu?
0:16:50:Sama.
0:16:53:Jest świetna.
0:17:04:Patrz jak chodzisz!
0:18:31:Caroline...
0:18:34:Wątpiłaś ale jednak...
0:18:37:...wypowiedziałaś moje imię.
0:18:42:Kim jesteś?
0:18:44:Twoją przeszłością...
0:18:47:...teraźniejszością i przyszłością.
0:18:51:Twoją krwią.
0:18:55:Czego chcesz?
0:19:00:Przybyłem...
0:19:04:...po ciebie!
0:19:11:Uwierz we mnie.
0:19:52:Migi?
0:19:54:Migi? To ja Caroline.
0:20:15:Migi?!
0:20:32:Miguel?
0:20:42:To ja Caroline! Słyszysz mnie?
0:20:50:Chodź tu pszczółko.
0:21:24:Co tu się dzieje?!!
0:21:35:Pomóż mi!
0:22:20:"UWIERZ"
0:22:56:Panno McKeever jestem detektyw| Jamal Matthews a to detektyw Jaamie Gold.
0:23:06:Już wszystko powiedziałam| chce do domu!!
0:23:15:Wyjdźmy na świeże powietrze| musimy porozmawiać.
0:23:18:Powiedziałam już wszystko!
0:23:21:Wiem! ale mam jeszcze kilka pytań.|Może kawy?
0:23:24:Nie chcę kawy!
0:23:33:Smoluch nieżle się urzadził.
0:23:36:Widać, ale bokiem mu to wyszło.
0:23:42:Przejmujemy sprawę.|Jamal idź na spacer.
0:23:46:My prowadzimy tę sprawę!
0:23:55:Prowadzimy sprawę kradzieży| w jego galerii.
0:23:58:Więc my mamy pierwszeństwo.
0:24:01:Spadajcie na spacerek.
0:24:04:Coś ty powiedział?
0:24:07:Nie warto.
0:24:10:Racja złotko nie warto.
0:24:26:Caroline McKeever??
0:24:34:Jestem detektyw Samuel Kraft| poznaliśmy się wczoraj w galerii.
0:24:40:Bardzo mi przykro Caroline.
0:24:42:Ale muszę zadać kilka pytań.
0:24:46:Powiedziałaś że ten latynos David Lapaz| ostatni widział Migiego i dziewczynę.
0:24:50:Powiedziałaś że ten latynos David Lapaz| ostatni widział Migiego i dziewczynę.
0:24:54:Mówiłaś że miał broń.
0:24:59:Hak od mięsa.
0:25:02:On był aktorem.
0:25:04:Świadkowie twierdzą że miał broń?
0:25:08:To było przedstawienie a on był aktorem.
0:25:13:A co powiesz o Candymanie?
0:25:20:Candyman?
0:25:22:Jedziemy prosto z galerii było włamanie.
0:25:25:Skradziono jego obrazy.
0:25:28:Skradziono?
0:25:30:Sądzimy że włamanie i morderstwo| są ze sobą powiązane.
0:25:33:Ten Candyman to jakiś opętaniec.
0:25:39:To nie jego robota...
0:26:01:Mieszkasz sama?
0:26:04:Na górze jest moja przyjaciółka.
0:26:06:To mój domowy numer.
0:26:09:Jeśli coś ci sie przypomni zadzwoń| kiedy chcesz w dzień lub w nocy.
0:26:17:Dokuczaliśmy Miguelowi ale| w głębi duszy lubiliśmy go.
0:26:22:Przykro mi.
0:26:25:Dzięki.
0:26:42:W głębi duszy go lubiliśmy?
0:26:45:Co to za gówno!
0:26:48:Chcesz ją poderwać?|Jedź!
0:26:50:Jutro pojawisz się na progu z tuzinem róż!
0:26:53:To świadek.|I cholernie ładna dupcia!
0:27:34:Cholera.
0:28:00:O mój Boże!|Tamaro!
0:28:02:Kim jesteś?!
0:28:05:Zostaw mnie!
0:28:06:Czego ty chcesz?!!
0:28:12:Nie zabijaj mnie!
0:28:29:Dostałam rolę!!
0:28:38:Nic ci nie jest?
0:29:07:Mamo?!
0:29:14:O Boże!
0:29:16:Pomocy!!!
0:29:26:To była jak scena z |jakiegoś drugorzędnego filmiku.
0:29:38:Znajdą sprawcę zobaczysz.
0:29:53:To był on!
0:29:56:Wezwałam go i przyszedł.
0:30:04:Moja matka wiedziala.
0:30:07:Tej nocy kiedy umarła| też wołała jego imię.
0:30:17:Musisz zniszczyć mit.
0:30:20:Jak długo ludzie będą wierzyć w niego...
0:30:24:...będą wypowiadać jego imię...
0:30:29:...zawsze będzie wracał.
0:30:33:Już dobrze mamo.
0:30:38:Dwie godziny później nie żyła.
0:30:43:Przestań.
0:30:46:Twoja matka popełniła samobójstwo.
0:30:48:...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin