Przez niego zginę - K.A. Tucker.pdf

(1667 KB) Pobierz
Dla Sarah Cantin
za wskazówki, za cierpliwość i magię,
którą władasz, dzierżąc pióro redaktora
PROLOG
MAGGIE
23.12.2015
Nadgarstki palą.
Godziny spędzone na próbach uwolnienia rąk z liny związanej za
moimi plecami sprawiły, że moja skóra jest otarta i poraniona.
Jestem pewna, że zostaną mi brzydkie blizny.
Nie żeby miało to jakiekolwiek znaczenie, gdy będę martwa.
Zaczęłam przyzwyczajać się do tej myśli mniej więcej w tym
samym czasie, w którym odpuściłam sobie trzymanie pełnego
pęcherza. Teraz, przemarznięta na kość, po prostu leżę w kałuży
moczu i wymiocin, a zęby bolą mnie od zaciskania na każdym
wyboju drogi.
Próbuję ignorować ciemność, walcząc jednocześnie z ogarniającą
mnie paniką. Lęk dosłownie mnie dusi.
On o tym wie.
Teraz to wykorzystuje. To właśnie musi być to – odkrywa twoje
tajemnice, obawy, słabości – po czym obraca je przeciwko tobie.
Zrobił to Celine.
Teraz robi to mnie.
Właśnie dlatego zamknął mnie w ciasnym bagażniku, gdzie moje
płuca pracują ponad swoje możliwości, korzystając z ograniczonych
ilości tlenu, podczas gdy moja dzika wyobraźnia podsuwa
scenariusze tego, co może mnie czekać na końcu tej drogi.
Rozpędzone do granic serce gotowe jest wybuchnąć.
Samochód wpada w wyjątkowo głęboką dziurę, aż grzechoczą mi
kości. Już tak długo jestem tu uwięziona. Godziny. Dni. Nie mam
pojęcia. Wystarczająco długo, by odtworzyć w głowie każdy
popełniony błąd.
To, jak mu zaufałam, jak dałam się nabrać na jego urok, jak
uwierzyłam w jego kłamstwa. Jak ułatwiłam mu to wszystko.
Jak ułatwiła mu to Celine, pozwalając mu się zbliżyć.
Zanim ją zabił.
Jak zabije i mnie.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin