Ciasta wielkanocne.pdf

(745 KB) Pobierz
1
Ciasta wielkanocne - całość
Pani Elżbieta
Towarzystwo Wydawnicze „BLUSZCZ“, Warszawa, 1927-
1939
Pobrano z Wikiźródeł dnia 20.11.2018
2
Nr. 35
„ŻYCIE PRAKTYCZNE”
WYDAWNICTWO, POŚWIĘCONE SPRAWOM PROWADZENIA
DOM U
I
GOSPODARSTWA
DOM OWEGO
CIASTA
WIELKANOCNE
ZEBRAŁA I UŁOŻYŁA PANI ELŻBIETA
TOWARZYSTWO WYD. „BLUSZCZ“
WARSZAWA
3
OGÓLNE UWAGI O CIASTACH
WIELKANOCNYCH
 Święcone
— zwyczaj rdzennie polski, — mimo ciężkich
powojennych czasów i obecnie jest zastawiane w każdym
nieomal domu. I jeżeli się zmniejszyły ilości mięsiw i ciast na
stołach, to nic na tem nie utraciła umiejętność, sztuka prawdziwa
ich przyrządzania. A sztuka ta jest trudna. Jeśli przed dwudziestu
laty przepis, z dobrej książki, lub z doświadczenia samej
gospodyni domu zaczerpnięty, głosił: „Weź dwie kopy żółtek bez
zarodków i daj to ubijać dziewce w bójce do masła; tymczasem
niech inna dziewka uciera wciąż w makutrze dwa funty
migdałów, trzecia — wybija w nieckach mąkę z drożdżami, a
czwarta — uciera w polewanej misce pięć funtów masła” — i
rezultatem tego miała być jedna baba, której przepis, w głębokiej
tajemnicy przechowywany, przekazywano w testamencie komuś
bardzo kochanemu, naprzykład najstarszej wnuczce. — Dzisiaj
zabrakło tych dziesiątków rąk służebnych, używanych do
różnorodnych prac, zabrakło, w miejskich szczególniej
gospodarstwach, raz do roku tylko używanych niecek, bójek,
makuter i terlic; dziś przedewszystkiem konieczność liczenia się
z groszem i, co za tem idzie, oszczędzania, nie pozwoli użyć na
jedną babę takiej ilości produktów, jakiej wystarczy na całe
święcone.
 W książeczce tej starałam się zebrać wypróbowane przepisy
wszystkich rodzai ciast, używanych na wielkanocnym stole.
4
Podałam przedewszystkiem przepis na główną ozdobę stołu: —
sękacz, który jednak tylko panie ze wsi, lub też mające we
własnych domach stare kuchnie z rożnami, wykonać mogą. Taka
baba z rożna nie jest jednak tak niezbędna, jak inne baby
drożdżowe, a te wszystkie, przy staranności, w każdym piecyku
pod blachą doskonale upiec można. W Warszawie, wiele osób,
zamiast piec baby w domu, tylko ciasto na nie przyrządza, a
gotowe blachy z plackami i formy z babkami — odsyła do
piekarni, gdzie specjalnie urządzony piec daje większą rękojmę
ich udania się. W taki jednak sposób możemy postępować tylko z
pospolitemi gatunkami ciasta. Wszelkie baby parzone, tiulowe,
petynetowe, już nie mówiąc o babach na pianie z białek, jak:
chlebowa, migdałowa, cytrynowa itp., nie znoszą ani wstrząśnień
przy przenoszeniu ciasta, ani ochłodzenia przy przejściu służącej
ulicą, i lepiej się ich wyrzec, niż narażać na prawie pewne
zepsucie przy peregrynacjach z miejsca na miejsce. Jeżeli
chcemy je jednak mieć koniecznie, należy zrezygnować z
wysokich ich kształtów i upiec w niskich rondlach, lub
niewysokich formach w domu, w piecyku pod blachą, w piecyku
gazowym, lub nawet na fajerce gazowej, w Prodige'u, w którym
będą wprawdzie kształtem przypominały raczej tort, ale urosną i
upieką się wybornie.
 Baby tu podane, potrzebują od 15 do 30 sztuk jaj, mimo to w
smaku nie ustępują dawniejszym, robionym z podwójnej, a nawet
poczwórnej ich ilości, a to dzięki temu, że mamy teraz dużo
lepsze i pewniejsze drożdże, niż przed dwudziestu laty, kiedy
drożdże prasowane wchodziły dopiero w użycie. Stare przepisy
mówią przeważnie o drożdżach płynnych, mniej pewnych i
mających mniej mocy fermentowania. Zresztą duże ilości jaj
zabezpieczały ciasta głównie przed uschnięciem, tak zwanem
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin