NG-2018-10 [230].pdf

(25313 KB) Pobierz
NA WSTĘPIE
|
P A Ź D Z I E R N I K
WIELKOŚĆ KRÓLA
T E K S T
AGNIESZKA FRANUS
HISTORIA
Jeżeli weźmiemy w historii przydomki
i tytuły królów, którzy byli zarazem
naczelnymi wodzami, to znajdziemy
jedną zabawną rzecz, nad którą jeszcze
w dzieciństwie się zastanawiałem, mia-
nowicie że Polska przydomkiem „wiel-
kiego” ochrzciła tylko jednego króla.
Królem tym był Kazimierz Wielki,
który skończył dynastię Piastową.
Był to król znany z absolutnie niewo-
jennego charakteru panowania, król
znany z tego, że Polskę jakoby wziął po
ojcu Łokietku „drewnianą”, a zostawił
„murowaną”. Jedyny więc przydomek
„wielkości” zastosowany został do króla
i do wodza, który wodzem nie był.
Słowa
te napisał marszałek Józef Piłsudski
– żołnierz, polityk, mąż stanu, uzna-
wany za twórcę odrodzonego pań-
stwa polskiego, którego 100. rocznicę
odzyskania niepodległości właśnie
obchodzimy.
Obraz życia w piastowskiej Pol-
sce nie jest łatwy do odtworzenia ze
względu na ubóstwo pisanych źródeł.
Większość ówczesnego społeczeństwa
była niepiśmienna, niepiśmienny był
też, jak się okazuje, sam król Kazimierz.
Mimo to właśnie on ufundował Aka-
demię Krakowską, pierwszy w Polsce
i drugi po praskim uniwersytet w środ-
kowej Europie. Choć wojna i wszelkiego
rodzaju konflikty w tamtym czasie
były stanem naturalnym, Kazimierz
w przeciwieństwie do swojego ojca
Władysława Łokietka, znanego
z waleczności i nieugiętego charak-
teru, zamiast oręża częściej używał
dyplomacji. Wolał starannie wywa-
żone ustępstwa niż konfrontację.
I można powiedzieć, że z perspek-
tywy wieków miał rację. To właśnie
za Kazimierza Kraków przeistoczył
się z drewnianego grodu w miasto
z cegły i kamienia. Na wielkim rynku
zapoczątkowano budowę Sukiennic,
przebudowywano Kościół Mariacki,
Wawel, a poza murami wyrosło nowe
miasto – Kazimierz. Z czasów Kazi-
mierza zachowało się około tysiąca
dokumentów lokacyjnych wsi, zaś
liczba miast wzrosła ze 100 do 200.
Król pobudował ponad 30 zamków
i wiele twierdz otoczył murami. Doko-
nał kodyfikacji prawa, zreformował
podatki i dał się poznać jako zwolen-
nik tolerancji religijnej. Choć unikał
zbrojnej konfrontacji i wolał być poli-
tykiem niż królem rycerzem, za jego
rządów terytorium Polski wydatnie
się powiększyło, a siły zbrojne zostały
zreformowane. Wojsko Łokietka liczyło
8 tys. ludzi, tymczasem Kazimierz dys-
ponował już 20-tysięczną armią.
Jednym słowem – władca prawie
doskonały. Ale przecież także człowiek
z krwi i kości, mający swoje słabości.
O tym, jak wielki był faktycznie Kazi-
mierz Wielki i co można mu zarzucić,
przeczytacie Państwo na str. 44.
Korona, berło i ostrogi
z nagrobka Kazimierza
Wielkiego, grafika
z I połowy XX w.
ARCHIWUM NARODOWE
W KRAKOWIE, ZBIÓR
IKONOGRAFICZNY, SYGN. B III 404
Zgłoś jeśli naruszono regulamin