Czeżowski T. Spostrzeżenia i przypomnienia (art. 1933).pdf
(
211 KB
)
Pobierz
TADEUSZ CZEŻOWSKI — WILNO
SPOSTRZEŻENIA I PRZYPOMNIENIA
Punktem wyjścia dla niniejszych rozważań jest analiza spo
strzeżeń i przypomnień, podana przez Władysława W itwic-
kiego.1 Piękna ta analiza, rozwijająca poglądy Brentany2)
)
i Hoflera,3) odznacza się jasnością i dokładnością opraco
wania, lecz wymaga, jak mi się wydaje, pewnych mody-
fikacyj.
Założeniem poglądów Brentany, Hoflera i Witwickiego na
istotę spostrzeżeń i przypomnień jestidjogeniczna4) teorja zjawisk
sądzenia. Teorja ta nie uważa zjawiska sądzenia za połączenie
przedstawień, jak to czynią przeciwne jej teorje allogeniczne,
lecz rozróżnia dwa rodzaje zjawisk myślenia, odpowiednio
do dwóch sposobów użycia wyrazu „myślę” : „Myślę o . . . ”
i „myślę, ż e ...” . Rodzaj pierwszy, to zjawiska przedstawiania,
w t
których sobie coś uobecniam, wyobrażam konkretnie lub
przedstawiam abstrakcyjnie; rodzajem drugim są zjawiska są
dzenia czyli przekonania,
w t
których to, co sobie
w t
przedsta
wieniu uobecniłem, stwierdzam lub zaprzeczam, uznaję jako
istniejące lub odrzucam jako nieistniejące. W zjawiskach przed
stawiania ujmuję cechy przedmiotu, jego jakość (t. zn. jakim
on jest); przekonanie odnosi się wyłącznie do jego istnienia,
nie do jego jakości. Podstawą lub warunkiem powstania prze
konania jest przedstawienie tego samego przedmiotu. Rozróż-
*) W. Witwieki, Psychologja dla użytku słuchaczów wyższych zakładów
naukowych, Lwów—Warszawa— Kraków 1925 (? ), T. I. str. 225— 230 oraz
287— 290; wyd. II, Lwów 1930, str. 256— 262 oraz 336— 339, bez zmian istot
nych.
2 Franz Brentano, Psychologie vom empirischen Standpunkt, 1874, (n. wyd.
)
przez Oskara Krausa, Leipzig 1924), Buch 2, Kap. 7, § 6, str. 277.
3) Alois Höfler, Psychologie, Wien 1897, str. 211 i nast. oraz str. 252 i n.
4) Używam terminu „idjogeniczny“ zamiast przyjętego „idjogenetyczny“
zgodnie z uwagą Danieli Tennerównej (Istnienie jako treść sądzenia i sądu,
Przegl. Filozoficzny X VII, 1914, str. 465).
258
TADEUSZ CZEŻOWSKI
niamy akt, treść i przedmiot przekonania, podobnie jak akt,
treść i przedmiot przedstawienia. Mianowicie przekonanie jako
zjawisko psychiczne jest aktem, treść tego aktu, wyrażoną
w zdaniu twierdzącem lub przeczącem, nazywamy sądem,
przedmiot przekonania jest identyczny z przedmiotem przed
stawienia, które jest podstawą przekonania. Treść przedsta
wienia nazywamy materją sądu lub przekonania.
Spostrzeżenia.
Według Witwickiego spostrzeżenie jest całością, złożoną
z wyobrażenia spostrzegawczego i z sądów, którym Witwicki
nadaje nazwę sądu realizującego i sądów klasyfikujących. Sądem
realizującym nazywa Witwicki sąd o istnieniu przedmiotu
spostrzeżenia wr świecie realnym, sądy klasyfikujące zaś są to
te sądy, w których stwierdzamy, że przedmiot spostrzeżenia
należy do pewnej klasy, lub mówiąc inaczej, że przedmiot
ten jest podobny do innych, oznaczonych pewnym ustalonym
znakiem.
Analiza ta nie wydaje się poprawną, a mianowicie przy
jęcie owych sądów klasyfikujących nasuwa następujące zarzuty:
1. Według opisu Witwickiego należałoby przypuścić, że
wt
sądach klasyfikujących występuje nietylko przedstawienie
przedmiotu spostrzeżenia, lecz nadto mamy w nich jeszcze
r
przedstawienia inne: przedstawienie klasy, czy też jakiegoś
przedmiotu podobnego do przedmiotu spostrzeżenia,a także przed
stawienie stosunku przynależności przedmiotu spostrzeżenia do
owej klasy lub podobieństwa jego do innych, oznaczonych ustalo
nym znakiem; sądy klasyfikujące mają bowiem stwierdzać ist
nienie owych stosunków. Analiza winna zatem wykryć ist
nienie tych dodatkowych przedstawień w spostrzeżeniu oraz
wyjaśnić ich pochodzenie i rolę, przyjmując np. że wchodzą
one w skład spostrzeżenia przez skojarzenie, dzięki któremu
dołączają się do przedstawienia spostrzegawczego. Jednakże
introspekcja nie wykazuje, by w skład spostrzeżenia wcho
dziły jeszcze jakieś inne przedstawienia prócz przedstawienia
spostrzegawczego i także Witwicki tego nie twierdzi. Niema
SPOSTRZEŻENIA I PRZYPOMNIENIA
259
przeto podstawy dla przyjęcia sądów klasyfikujących, ponieważ
brak niezbędnych dla ich powstania przedstawień.
2. Zarazem zaś przypuszczenie, że w skład spostrzeżenia
wchodzą inne jakieś sądy prócz sądu realizującego, jest zbędne.
Albowiem funkcja, którą Witwicki przypisuje sądom klasyfi
kującym, jest funkcją nie sądu lecz przedstawienia. W przed
stawieniu jest nam dany przedmiot jako taki lub inny, opa
trzony temi lub tamtemi cechami. Dzieje się to mianowicie
przez akt ujęcia elementów zmysłowych w układ spoisty,
czydi przez ten czynnik w przedstawieniu, któremu została
nadana nazwa jakości postaciowej. Wystarczy przeto dla ana
lizy spostrzeżenia przyjąć, że należy doń wyobrażenie spostrze
gawcze i sąd realizujący. W wyobrażeniu spostrzegawczein
zaś wyróżniamy jego fundamenty t. j. wrażenia zmysłowe
i jakość postaciową, dzięki której właśnie przedmiot spostrze
gany jest dla nas takim lub innym przedmiotem.
Witwicki tłumaczy przy pomocy sądów klasyfikujących trzy
zjawiska: Zdarzające się niekiedy opóźnienie w zdaniu sobie
sprawy z tego, co spostrzegamy, ogólnikowość spostrzeżeń oraz
powstawanie złudzeń. Wszystkie trzy zjawiska tłumaczą się
łatwo również bez przyjęcia sądów klasyfikujących, a nawet
przemawiają raczej za tem, że chodzi w nich o materję sądu
realizującego, nie zaś o cośkolwiek innego. Albowiem co do
pierwszego z nich stwierdzić możemy jego bezpośredni związek
ze znanemi dobrze przykładami opóźnionego ujęcia funda
mentów w układ spoisty, a co do drugiego należy przypomnieć,
że ogólnikowość jest cechą wyobrażeń, nie sądów. Złudzenie
zaś powstaje przez to, że w niektórych przypadkach, gdy
fundamenty są fragmentaryczne, uzupełniamy je elementami
odtwórczemi i narzucamy im niewłaściwą jakość postaciową.
W sądzie realizującym stwierdzamy, że istnieje przedmiot od
powiadający tej jakości, podczas gdy faktycznie istnieje przed
miot inny.
Przypomnienia.
Przypomnienia tworzą, podobnie jak spostrzeżenia, kompleksy
zjawisk psychicznych, złożone z przedstawień i sądów. Według
240
TADEUSZ CZEŻOWSKI
Witwickiego w przypomnienie wchodzi wyobrażenie pochodne
przedmiotu poprzednio spostrzeganego oraz przekonanie, że
raz już spostrzegałem przedmiot tego wyobrażenia pochodnego.
Treść tego przekonania nazywa Witwicki sądem lokalizującym
w przeszłości przedmiot wyobrażenia odtwórczego. Jeżeli zaś
sąd ten występuje na tle nie wyobrażenia odtwórczego, lecz no
wego wyobłażenia spostrzegawczego, wtedy kompleks nazywa
się nie przypomnieniem, lecz rozpoznaniem, a ów sąd loka
lizujący w czasie należy do grupy sądów klasyfikujących.
Witwicki uważa zatem sąd przypoinnieniowy za sąd o przed
miocie wyobrażenia odtwórczego — i to sąd, w którym przy
pisujemy temu przedmiotowi cechę czasową, lokalizujemy go
w czasie, sąd należący do rodzaju sądów klasyfikujących. Już
to każe wątpić w słuszność analizy, ponieważ pojęcie sądów
klasyfikujących uznaliśmy za niepoprawne. Pozatem także mo
ment, że Witwicki uważa sąd przypomnieniowy za sąd o przed
miocie wyobrażenia odtwórczego, nasuwa zarzut następujący:
Może zdarzyć się, iż dane nam jest wyobrażenie odtwórcze
jakiegoś przedmiotu i zarazem jesteśmy przekonani, iż istniał
przedmiot tego wyobrażenia, mimo to zaś niema przypom
nienia. Oba wymienione składniki nie wystarczają dla okre
ślenia przypomnienia, albowiem na to, by powstało przypom
nienie, musimy też jeszcze zdawać sobie wyraźnie z tego
sprawę, że dane nam właśnie wyobrażenie jest odtwórczem,
nie zaś wytwórczem. Introspekcyjnie zaś wyobrażenie od
twórcze nie różni się od wyobrażenia wytwórczego
5
moment,
który pozwala nam rozstrzygnąć, czy dane wyobrażenie po
chodne jest odtwórcze, czy wytwórcze, leży nie w niem
samem, lecz w czemś innem, mianowicie — jak o tern będzie
mowa niżej — w skojarzeniu między niem i wyobrażeniem
odtwórczem dawniejszego spostrzeżenia. Jeżeli przeto nie zdaję
sobie sprawy z tego, że moje wyobrażenie odtwórcze pewnego
przedmiotu jest odtwórczem, nie zaś wytwórczem, to choćbym
nawet był przekonany, że przedmiot ten istniał w okolicz
nościach, w których przedstawiam go sobie, całość mojego
przeżycia nie jest przypomnieniem. Sądzę, że nie jest niere
SPOSTRZEŻENIA I PRZYPOMNIENIA
241
alny przykład następujący: N. w dzieciństwie znał stary dąb
w ogrodzie rodziców i potem zupełnie o nim zapomniał.
Dowiedział się jednak z opowiadań rodzinnych, że ów dąb
istniał i wyobrażał go sobie na podstawie opowiadań właśnie
takim, jakim widział go rzeczywiście, nie zdając sobie jednak
sprawy z tego, że jego wyobrażenie odtwarza widok, dany
mu kiedyś w spostrzeżeniu — sądząc, że wyobrażenie jego
jest nie odtwórczem, lecz fantazyjnem. Niema w tym przy
padku przypomnienia, jakkolwiek opisane zjawisko odpowiada
określeniu podanemu przez Witwickiego, ponieważ N. ma
wyobrażenie pochodne dębu i zarazem lokalizuje w czasie
przedmiot tego wyobrażenia. N. zapewne wyraziłby się w tym
przypadku: „W iem, że taki dąb był tam, lecz nie przypo
minam sobie tego”. Tak samo przy wyobrażeniu spostrze-
gawczem przedmiotu dawniej już spostrzeganego może wy
stąpić sąd, lokalizujący przedmiot wyobrażenia spostrzegawczego
w przeszłości, bez rozpoznania. Ktoś spotyka pana X. i wie,
że spotkał go już kiedyś poprzednio, a jednak być może, iż
go nie poznaje. Trzeba więc przyjąć, że istnieje w rozpoz
naniu — podobnie jak w przypomnieniu — jakiś składnik,
decydujący dla całości zjawiska psychicznego, różny od sądu
lokalizującego.
Podchodząc do tego samego zagadnienia z innej strony,
również stwierdzamy, że istota przypomnienia polega na czem
innem, nie na tern, że dane nam jest wyobrażenie odtwórcze
przedmiotu i sąd o tym przedmiocie. Witwicki, opisując przy
pomnienia, słusznie powiada, iż wchodzi w nie przekonanie,
że raz już spostrzegałem przedmiot dany mi w wyobrażeniu
odtwórczem; otóż takie przekonanie nie jest równoznaczne
z przekonaniem, że istniał przedmiot wyobrażenia odtwór
czego. Stwierdza ono całkiem coś innego, mianowicie, iż ist
niało spostrzeżenie przedmiotu danego mi obecnie w wyobra
żeniu odtwórczem. Narzuca się przeto nieodparcie wniosek,
iż w skład przypomnienia wchodzi prócz wyobrażenia od
twórczego przekonanie, w którem stwierdzamy istnienie daw
niejszego spostrzeżenia tego samego przedmiotu. Warunkiem
Kwartalnik Psychologiczny, T. IV. 1933
16
Plik z chomika:
Aizococ
Inne pliki z tego folderu:
Chatwin B. Ścieżki śpiewu.djvu
(10020 KB)
Chatwin B. Ścieżki śpiewu.pdf
(9940 KB)
Chatwin B. Ścieżki śpiewu.fb2
(667 KB)
Chatwin B. Ścieżki śpiewu.txt
(561 KB)
Chatwin B. Ścieżki śpiewu.epub
(294 KB)
Inne foldery tego chomika:
A
Arendt
Arystoteles
Augustyn
B
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin