DOBRY PASTERZ CZ 12 - MODLITWA DZIECKA POD SERCEM MAMY.docx

(1025 KB) Pobierz

MODLITWA DZIECKA POD SERCEM MAMY

 

Nowenna dziecka kształtującego się pod sercem matki

* * *

Użycz głosu dziecku, które kształtuje się pod Twoim sercem

 

Wkrótce zostaniesz mamą. Choć dziecko, które rośnie pod Twoim sercem, nie potrafi jeszcze mówić, to już odczuwa, uczy się, chce kochać i poznawać otaczający je świat.

Dzięki tej wyjątkowej gazetce, zawierającej Słowo Boże, rozważania i modlitwy, już teraz możesz sprawić, że Twoje maleństwo będzie modlić się do Boga.

Jak to zrobić? Wystarczy, że użyczysz mu swojego głosu!

Pomódl się do Boga w jego imieniu, pozwól, by usłyszał jego wołanie.

W ten sposób pogłębisz duchową więź ze swoim dzieckiem, sprawisz, , że poczuje ono Twoją bliskość, czułość, troskliwość i opiekę.

Jeśli chcesz, możesz zaangażować we wspólną modlitwę także pozostałych członków swojej rodziny.

Nowenna ta powstała po to, abyś użyczyła głosu dziecku, które zostało poczęte w twoim ciele i powoli wzrasta, kształtując się. Nie może ono wprawdzie mówić, ale posiada ludzkie serce, stworzone po to, aby kochać i poznawać. Jest umiłowanym dzieckiem Ojca niebieskiego i w pewien sposób odczuwa już miłość i odczytuje wiadomości, które płyną do niego ze świata.

Modlitwy zamieszczone w tej gazetce nie są przeznaczone do tego, abyś modliła się za twoje dziecko, ale po to, abyś użyczyła mu głosu i kierowała je do Boga w imieniu dziecka. W ten sposób także ty będziesz duchowo komunikować się z twoim dzieckiem, pozwolisz mu odczuć twoją bliskość, troskę i opiekuńczość.

Nowennę tę najlepiej odmawiać wspólnie z małżonkiem, a jeśli to możliwe, także z pozostałymi członkami rodziny i przyjaciółmi, tak aby cala rodzina otoczyła poczęte dziecko troską, miłością i ofiarowała je Panu.

Najlepszą formą przeciwdziałania aborcji jest uwrażliwienie ludzi, aby już od momentu poczęcia otaczali troską dziecko, które ma się narodzić.

Mam nadzieję, że opracowanie to pomoże rodzicom towarzyszyć dziecku i otaczać je miłością od chwili, kiedy znajdzie się w łonie matki, aby wzrastając, odczuwało moc tej miłości, znak nieskończonej bliskości Boga, który powołał do życia nowe istnienie.

Nowennę można odmówić jeden raz, ale można także odmawiać ją każdego miesiąca podczas dziewięciomiesięcznego okresu oczekiwania na dzień narodzin.

Zresztą, każdy z nas, bez względu na rolę, jaką przyszło mu pełnić w Kościele i w społeczności, może modlić się słowami tej nowenny. Być może okres ciąży nie był dla ciebie taki, jak tego pragnęłaś, więc nowenna ta pomoże ci uleczyć zranienia i ukoić wyrzuty sumienia za wszystko, co nie było najlepsze w ciągu tych dziewięciu miesięcy.

 

 

1.Radość moich rodziców

Słowo Boże:

Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie (Łk 1,41).

Rozważanie:

To ewangeliczne opowiadanie zachwyca swoim pięknem. Jan Chrzciciel był w łonie swojej matki Elżbiety i poruszył się z radości, kiedy zbliżyła się do niego brzemienna Maryja. Ten obraz ukazuje nam, że jeszcze przed narodzeniem Jezus komunikował się z Janem, Duch Święty okazywał mu czułość, a Bóg Ojciec mu

 

Oznacza to, że Pan potrzebuje nas, ludzi, aby za naszym pośrednictwem przekazać miłość każdemu dziecku, które właśnie kształtuje się w łonie kobiety. Zresztą, kto był sprawcą radości dzieciątka Jana? To Maryja, która zbliżyła się do niego. Z pewnością przy-bywała z całą mocą miłości Boga i sama wypełniona była radością. Pamiętamy przecież jej słowa: I raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy! (Łk 1,47). Jest więc oczywiste, że to Maryja wypełniła małego Jana tą radością, która skłoniła go do ruchów pełnych szczęścia w łonie matki.

Dlatego tak ważne jest, aby rodzice w okresie ciąży modlili się i ofiarowywali Bogu wszystkie swoje troski, z jakimi przychodzi im mierzyć się każdego dnia, ponieważ dziecko, które właśnie się rozwija, potrzebuje odczuwać ich radość, potrzebuje, aby przepełniał ich pokój i miłość. Za każdym razem, kiedy radosny i spokojny ojciec dotyka brzucha swojej brzemiennej małżonki, dziecko umacnia się jego miłością i wzrasta w radości. Za każdym razem, kiedy matka śpiewa czułe piosenki - chociaż dziecko nie rozumie jeszcze słów - jej szepty pełne miłości pieszczą je i sprawiają mu wielką przyjemność. Jak dobrze być narzędziem Boga, poprzez które przekazuje On swoją miłość dziecku, rosnącemu pod sercem matki!

Modlitwa dziecka (użyczamy mu naszego głosu): „Dziękuję Ci, Boże Ojcze, że obdarzyłeś mnie życiem, że otaczasz mnie swoją nieskończoną miłością. Całą moją małością adoruję cię, Panie. Dziękuję Ci, że pozwalasz mi rosnąć pod sercem mojej matki, ponieważ każdy nowy dzień jest darem od Ciebie. Błogosław, Panie, mojej rodzinie, abym mógł wzrastać w domu wypełnionym pokojem i radością. Amen”.

 

2.        Odwieczna miłość, którą ukochał mnie

Bóg

Słowo Boże:

Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też podtrzymywałem dla ciebie łaskawość (Jer 31,3).

Rozważanie:

Ten przepiękny tekst biblijny pomaga nam odkryć fakt, że poczęte dziecko jest częścią Bożego planu. Dlatego, nawet jeśli zostało poczęte bez planowania, nawet jeśli jego rodzice go nie oczekują, to jednak oczekuje go

 

Bóg Ojciec. Bóg go pragnie i kocha. To dziecko jest już częścią odwiecznego Bożego projektu. Jest czymś nie-zwykłym uświadomienie sobie, że dziecko to żyło już w odwiecznej miłości Boga, wtedy, kiedy jeszcze nikt na świecie nie przeczuwał jego narodzin.

Bóg mówi także: podtrzymywałem dla ciebie łaskawość. Oznacza to, że Ojciec ma względem tego dziecka określony plan na całą wieczność: to małe dziecko, które kształtuje się w łonie matki, powołane jest do życia wiecznego z Bogiem. Dziecko to miało swój początek, ale nie będzie miało końca. Ono jest już wieczne. Nie wiemy, jak długo będzie żyło na ziemi. Może jeden miesiąc, a może sto lat. Jednakże oprócz tego, że powołane jest do życia na ziemi, powołane jest do nieskończoności. Nie jest roślinką, nie jest zwierzątkiem, ale bytem ludzkim, którego istnienie nie kończy się z chwilą śmierci jego ciała.

W innym miejscu Pisma Świętego czytamy: zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przy-szedłeś na świat, poświęciłem cię (Jer 1,5). Każde dziecko od zawsze znajduje się w sercu Boga. Dlatego też w momencie, w którym zostało ono poczęte, wypełnia się odwieczny plan nieskończonej Miłości. Ile wart jest embrion, który został poczęty? Musisz patrzeć na niego oczami Boga, którego spojrzenie jest o wiele głębsze niż nasze, powierzchowne.

Modlitwa dziecka:

„Dziękuję ci Panie, że moje życie nie jest wynikiem przypadku czy fatalizmu. Ja istnieję, ponieważ chciałeś tego Ty. Od wieków, zanim stworzyłeś świat, istniałem w planach Twojej miłości. Dałeś mi, Panie, życie, które nie będzie miało już końca. Nie wiem, ile dni dane mi będzie żyć na ziemi, jednakże ja jestem bytem wiecznym, moje istnienie nigdy się nie skończy. Przeznaczyłeś dla mnie mieszkanie w niebie. Jakże wielka jest Twoja miłość, mój Boże”

 

3.        Jezus umarł

i zmartwychwstał za mnie

]a przyszedłem po to, aby [owce] miały życie i miały je w obfitości (Jn 10,10).

Rozważanie:

Jezus przelał swoją krew na krzyżu w ofierze za to dziecko, które rozwija się w ciele swojej matki. Nawet jeśli jego życie rozpoczęło się zaledwie przed minutą, to Jezus już jest jego Zbawicielem. Jezus nie przelał swojej krwi jedynie za dojrzałych ludzi, ukształtowanych, lub za tych, których ciała są już w pełni rozwinięte; za tych, którzy prawidłowo potrafią wyrażać swoje myśli lub za tych, którzy posiadają władzę. Jezus przelał swoją krew za nas wszystkich, także za każdy embrion ludzki, który zaczął się kształtować, jakkolwiek byłby on niewielki i słaby.

Jezus zmartwychwstał za to dziecko, aby wypełnić je swoją miłością i obdarzyć swoją siłą, aby przeniknąć je swoim światłem, aby ofiarować mu swoją przyjaźń. Dlatego od pierwszej chwili istnienia dziecko to powołane jest do uczestnictwa w Eucharystii, jest zaproszone, aby otrzymać Zbawiciela, który pragnie je uświęcić w komunii. Dziecko to powołane jest do przyjęcia chrztu świętego, i jego rodzice, poprzez codzienną modlitwę, mają przygotować je do sakramentalnego obmycia w czasie chrztu świętego. Duch Święty przygotowuje je do tego wydarzenia, ale to modlitwa rodziców i członków rodziny pomaga i towarzyszy dziecku w tej drodze.

Dzieci, które umierają przed dniem narodzin, otrzymują łaskę chrztu świętego poprzez pragnienie Kościoła i poprzez pragnienie swoich rodziców. Pragnienie rodziców, którzy już od chwili poczęcia proszą o chrzest dla swojego dziecka, ma ogromne znaczenie i pomaga mu wzrastać. W ten sposób mówią do samego Boga: „Panie, to dziecko, które poczęło się w miłości, jest Twoje i Tobie je ofiarowujemy: przyjmij je. Jezu, Ty odkupiłeś to dziecko Twoją przenajświętszą Krwią; ono jest Twoje, napełnij je życiem Twego zmartwychwstania. Duchu Święty, ofiarowujemy Tobie to ukochane maleństwo, otaczaj je nieustannie swoją opieką .

Modlitwa dziecka:

„Dziękuję Ci, Jezu, że ofiarowałeś Twoją krew za mnie na krzyżu. Każda kropla Twojej krwi została przelana także za mnie i byłem obecny w Twoim sercu, kiedy ofiarowałeś własne życie. Dziękuję Jezu, że zmartwychwstałeś, aby być ze mną, i obdarzasz mnie Twoją przyjaźnią. Przygotuj, Jezu, moją rodzinę na dzień mojego chrztu, aby było to prawdziwe święto wiary. Amen”.

 

4. Jezus jest ze mną w każdej minucie

Słowo Boże:

Nie opuszczę cię ani nie pozostawię (Hbr 13,5).

Rozważanie:

Jezus nie opuszcza, nic pozostawia samej sobie żadnej istoty ludzkiej. Jezus jest przy nas w momentach największego cierpienia i w chwilach wielkiej trwogi, kiedy czujemy się całkowicie bezsilni i osamotnieni. Otacza nas swoją miłością, próbując napełnić swoją siłą, abyśmy mogli przetrwać chwile zwątpienia i nic ulegli pokusie rezygnacji, tak jak sam nam to obiecał: A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata (Mt 28,20).

 

Dlatego żadna chwila nie jest wypełniona pustką, żaden moment życia nie jest pozbawiony sensu, wszystko może przemienić się w błogosławieństwo, jeśli tylko nie zamkniemy drzwi przed miłością Jezusa.

Dlatego dziecko, które wzrasta w łonie swojej matki, nie jest samotne. Jezus jest razem z nim, realizując swoją obietnicę, i nie opuszcza go. Dokonuje się to, o czym można przeczytać w Księdze Psalmów: Ty utkałeś mnie w łonie mej matki (Ps 139,13). Gdybym [...] zamieszkał na krańcu morza, tam również Twa ręka będzie mnie wiodła (Ps 139,9-10).

Dziecko, razem ze św. Pawłem, będzie mogło śpiewać radośnie: Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? (Rz 8,35). Nasza uwaga nie może nieustannie skupiać się na dziecku, ponieważ musimy wypełniać inne obowiązki, musimy odpoczywać, a wiele spraw nas rozprasza. Jezus natomiast jest przy nim obecny cały czas i nie ma chwili, w której by je opuścił. Jest przy nim także teraz, w łonie jego matki, kontemplując jego wzrost i kochając je takie, jakim ono jest, ponieważ dla niego każdy z nas jest piękny.

Wyobraźmy sobie Jezusa, szczęśliwego i wypełnionego światłem, który jest teraz przy naszym dziecku, otaczając go swoją opieką. Prośmy go, aby gestem pełnym czułości przytulił dziecko. Niechaj poczuje ono Bożą miłość, która go umacnia i otacza.

Modlitwa dziecka:

„Panie Jezu, Twoja Boska moc kształtuje mnie tutaj, we wnętrzu mojej matki. Jednak w tym miejscu, gdzie jest tak ciemno, nie jestem sam, ponieważ Ty jesteś ze mną. Nie pozostawiasz mnie samego i nie opuszczasz mnie nawet na minutę. Nic mnie nie może odłączyć od Twej miłości i Twego światła. Dziękuję Ci, Panie. Amen”.

 

5. Panie, Ty znasz mnie najlepiej

Słowo Boże:

Panie, przenikasz i znasz mnie (Ps 139,1).

Rozważanie:

Jezus nie tylko towarzyszy dziecku. Nie tylko przebywa z nim, ale także doskonale je zna. My, którzy żyjemy w świecie zewnętrznym, nic możemy widzieć dziecka. Wraz z rozwojem techniki możemy jedynie poznać jego płeć i czasem zobaczyć je na ekranie monitora, jedynym, który dokładnie je widzie i zna je najlepiej, jest Ojciec niebieski. Wraz z rozwojem nauk medycznych i genetyki możemy się dowiedzieć, jakiego koloru będą oczy dziecka lub na jakie choroby będzie w przyszłości podatne, ale nigdy nie będziemy mogli poznać go tak dobrze, jak zna to dziecko Bóg, który je stworzył. Tylko On wic, co jest w nim najcenniejsze, co jest w nim najważniejsze: kim jest ta maleńka osoba, kim jest to dziecko, jaka jest jego prawdziwa tożsamość. Nikt nigdy nie pozna go w taki sposób, jak sam Bóg.

On jest Bogiem i tylko On może być obecny w każdym miejscu i obserwować z uwagą cały świat. Jest teraz także z dzieckiem i dokładnie zna nawet najmniejsze jego włókno nerwowe. Nie ma dla niego znaczenia fakt, że dziecko to nie jest jeszcze w pełni ukształtowane, ponieważ właśnie takim kocha je Stwórca, który zna każdą jego komórkę. Dla niego każdy z nas jest cudem: Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła (Ps 139,14).

Ksiądz Lucio Gera", kiedy zbliżała się godzina jego śmierci i kiedy opadał z sił, tracąc powoli świadomość, wypowiedział następujące słowa: „Moje ciało jest tak wyniszczone, że czasami nawet zapominam, kim jestem.

  kim jestem, jakie to szczęście, że jest On, który dobrze mnie zna”. To samo moglibyśmy powiedzieć o naszym dziecku. Nie wiemy, kim ono jest, jakie jest i kim będzie w ziemskim życiu. Jednak Bóg Stworzyciel to wie. Dlatego możemy prosić naszego Ojca w niebie, aby pomagał nam poznawać nasze dziecko, rozumieć je i właściwie interpretować.

Modlitwa dziecka:

„Ojcze mój, Ty najlepiej wiesz, kim jestem; tylko Ty znasz najgłębsze tajniki mojego istnienia. Ty już wiesz, jaki będzie mój wygląd i mój temperament, jaka będzie moja uczuciowość. Twoją miłością przenikasz najgłębsze tkanki mojego istnienia: wybaw mnie od wszelkiego zła i niebezpieczeństwa. Wspieraj moją rodzinę, Panie, aby potrafiła mnie zaakceptować takim, jakim jestem, i aby wiedziała, jak wspierać mnie na drodze mojego życia. Amen”.

 

6. Najmniejsze z jej dzieci

Słowo Boże:

Synu, oto Matka twoja (J 19,27).

Rozważanie:

Ludowa tradycja głosi, że Matka Najświętsza wielokrotnie objawiła się na wzgórzu Tepeyac prostemu Indianinowi o imieniu Juan Diego. Mężczyzna ten, prze-chodząc przez wzgórze w drodze do kościoła na mszę świętą, usłyszał przepiękną muzykę. Kiedy się zatrzymał, na szczycie wzgórza dostrzegł niezwykłą jasność. Wszedł na szczyt i dostrzegł Panią o niezwykłej urodzie, która zwróciła się do niego słowami: „Jesteś naj-mniejszym z moich dzieci”. Były to słowa pełne czułości i szczególnego upodobania. W ten sposób Niepokalana Dziewica wskazywała na godność ludzi ubogich i tych, którzy pochodzą z najniższych warstw społecznych.

Te piękne słowa, które Matka Najświętsza wypowiedziała do Juana Diego, kieruje także do każdego z nas, kiedy czujemy się mali, słabi, niedoskonali, przegrani, nierozumiani. To właśnie w takich chwilach Maryja przytula nas do siebie i powtarza to samo, co mówiła do ubogiego Indianina: „Czyżbyś zapomniał, że jesteś moim dzieckiem i że zawsze niosę cię w mych objęciach i chronię cię moim płaszczem?”.

Tc same uczucia i słowa kieruje Przenajświętsza Panienka do każdego dziecka, które kształtuje się w łonie matki. Ona kocha niezmierzoną miłością swoje najmniejsze pociechy. Szczególną troską otacza tych najsłabszych i zapomnianych. Właśnie dlatego jest tak blisko maleńkich dzieci, które rosną w ukryciu matczynego łona, osłania je płaszczem swej opieki i całuje, mówiąc do nich: „Mój synku najmniejszy, nie lękaj się niczego, jesteś pod moją opieką”.

Istnieje piękny zwyczaj, zgodnie z którym rodzice powierzają dziecko, jeszcze przed jego narodzeniem, macierzyńskiej opiece Matki Najświętszej, aby strzegła je i mu towarzyszyła.

Modlitwa dziecka:

„Maryjo, Matko moja, dziękuję Ci za Twoją czułość i Twoją obecność. Ukształtuj mnie, Matko, siłą Twej miłości. Uczyń mnie silnym, obdarz mnie zdrowiem, mocą i odwagą. Strzeż mnie i ochraniaj. Maryjo, Matko maluczkich, która chronisz mnie w fałdach Twego płaszcza, pomóż mi odkrywać Twoją miłość i odpowiadać na nią tak, jak powinno czynić to Twoje dziecko. Umacniaj mnie, Matko, świadomością, że zawsze jesteś obok mnie. Amen”.

 

7. Poczęcie i kształtowanie się  Jezusa

Słowo Boże:

I Słowo stało się człowiekiem (J 1,14).

Rozważanie:

Kościół nic tylko uroczyście obchodzi narodziny Jezusa, ale również świętuje dzień Jego poczęcia. Wspomnienie liturgiczne tego wydarzenia przypada 25 marca, który jest dniem wcielenia Syna Bożego w ciele Maryi. To przypomnienie chwili, kiedy sam Syn Boży począł się w kobiecym ciele. Wydarzenie to możemy świętować także dzisiaj. Dlaczego nie mielibyśmy zapalić świecy i wyrazić naszej wdzięczności za ten czas, kiedy Jezus wzrastał w łonie Maryi? W ten sposób będziemy świętować także chwilę, w której zostało poczęte nasze dziecko.

Możemy poprosić Jezusa, który został poczęty w łonie swej Matki, aby zjednoczył się z naszym dzieckiem i towarzyszył mu w tym jakże ważnym okresie jego rozwoju, jeszcze przed chwilą narodzin i otwarcia oczu na świat. Jezus także żył jako płód i przez dziewięć miesięcy wzrastał we wnętrzu Maryi. W tym okresie cieszył się gestami czułości ze strony swojej Matki, odczuwał opiekuńczość i bliskość św. Józefa, ale przenikały go również cierpienia jego rodziców, ich codzienne troski, z którymi musieli się zmierzyć; odczuwał z pewnością ich niepokój, kiedy musieli udać się w podróż do Betlejem, i trwogę z powodu niemożności znalezienia miejsca, w którym mógłby przyjść na świat. Był Synem Bożym, ale podobnie jak każda ludzka istota, odczuwał wszystkie te niepokoje, zmęczenie i troski. Jezus zna i rozumie te uczucia, dlatego możemy go prosić, aby pomógł naszemu dziecku w przezwyciężeniu wszystkich napięć, lęków, trosk i pełnych bólu chwil, z którymi przychodzi nam się zmierzyć.

Jezus w momencie narodzin także przeżywał tę pełną napięcia zmianę, kiedy przysz...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin