Janina Kasprzakowa - Maria Koszutska [1988].pdf

(39630 KB) Pobierz
Janina Kasprzakowa
mmm
M E M fE iM
KSIĄŻKA I WIEDZA
WARSZAWA 1988
Okładkę projektowała Bożena Kowalewska
Redaktor Matylda Remiszewska
Redaktor techniczny Jadwiga Pajewska
Korektor Halina Leś-Cichal
Ilustracje: CA KC PZPR, zbiory autorki, Zygmunt Buda
© Copyright by Wydawnictwo „Książka i Wiedza”
RSW „Prasa-Książka-Ruch” , Warszawa 1988
ISBN -83-05-11- 654-9
Do Czytelnika
Historię polskiego ruchu robotniczego zaczęłam poznawać w la­
tach 1947— 1950. Z dostępnej wówczas literatury, wykładów i zajęć
seminaryjnych wyniosłam zaledwie ogólny zarys rozwoju ruchu.
Niewiele też dowiedziałam się o jego szczegółowych dziejach, je­
szcze mniej o jego bohaterach, ponieważ przedstawiano ich jedno­
stronnie, najczęściej w kontekście popełnianych błędów i pod pseu­
donimami. Wymieniana wówczas działaczka „Kostrzewa” nie przy­
ciągnęła mojej szczególnej uwagi. Tego, że nazywała się Maria Ko­
szutska i była kobietą roztaczającą wokół siebie niezwykły urok,
że była człowiekiem wielkiej prawości charakteru i odwagi cywil­
nej, dowiedziałam się znacznie później, kiedy podjęłam zawodowo
pracę historyka.
Badanie dziejów PPS-Lewicy, czego rezultatem był udział w edy­
cji jej źródeł, a zwłaszcza praca nad opublikowaną przeze mnie
w 1965 r. monografią o dziejach PPS-Lewicy, sprzyjało głębszemu
zrozumieniu roli Marii Koszutskiej w historii ruchu robotniczego
i rozwoju polskiej myśli społecznej. Stopniowo wyłaniał się przede
mną obraz fascynującej działaczki, patriotki, utalentowanego poli­
tyka i ideologa, skromnej, nie szukającej poklasku społecznicy, go­
towej do wyrzeczeń na rzecz dotkniętych przez los. Nabrałam prze­
konania, iż Maria przystępując do ruchu komunistycznego była już
działaczką dużej rangi. W szeregach lewicy PPS i PPS-Lewicy zdo­
była umiejętność pracy wśród mas ludowych oraz jednania sobie
ludzkiej przyjaźni i zaufania. Postępowanie Marii Koszutskiej, re­
wolucjonistki ze szlacheckiego domu, utwierdziło mnie w przeko­
naniu, iż polityczne potępienie antyrewolucyjnej klasy, którą po­
rzuca się dla sprawy rewolucji, można pogodzić z wiernością dla
osobistych przyjaźni i z cierpliwym zabieganiem o pozyskanie po­
parcia w działaniu ze strony przyjaciół nawet wówczas, gdy pozo­
stają wciąż poza zorganizowanym ruchem rewolucyjnym. Zapragnę­
łam napisać biografię Marii Koszutskiej. Marzenia długo nie szły
— 5 —
w parze z realnymi możliwościami, zwłaszcza że po wydaniu sta,
rannie opracowanych przez Annę Żarnowską i Aleksandra Zator,
skiego trzech tomów pism i przemówień Koszutskiej, poprzedzonych
obszernym szkicem biograficznym pióra redaktora edycji Natalii
Gąsiorowskiej \ trzeba było pokusić się nie tylko o analizę tej spuś,
cizny, ale i o wzbogacenie wiedzy o Koszutskiej nowymi szczegóła,
ińi jej życia.
Studiując dzieje PPS-Lewicy zawarłam bliską znajomość ze
Współpracującymi ongiś z Marią i pozostającymi nieustannie pod
urokiem jej osobowości działaczami i aktywistami PPS-Lewicy: Ma­
rią Pieczyńską — z męża Heryngową, Anną Dembowską z męża
Kwiatkowską, Natalią Gąsiorowską, Henrykiem Altmanem, Roma­
nem Jabłonowskim, Witoldem Suchodolskim, Jerzym Rakowskim,
Janiną Zagrzejewską z męża Strzelecką, Wacławem Kwiatkowskim,
Edwardem Grabowskim, Stefanem Czarnieckim, Józefem Chruści­
kiem i Antonim Domańskim. Większość z nich już niestety nie żyje.
Niektórzy z wymienionych byli bliscy Koszutskiej również w cza­
sach jej działalności w Komunistycznej Partii Polski. Ci, z którymi
moja znajomość zabarwiła się wzajemną serdecznością, uporczywie
podtrzymywali mnie w zamiarze prowadzenia pracy nad biografią.
Wydobywając z mroków pamięci różne, również i anegdotyczne zda­
rzenia, oddziaływali na moją wyobraźnię i zainteresowania badaw­
cze. Najbardziej wytrwała była Anna Kwiatkowska. Odnajdywała
i dostarczała mi zapiski dotyczące Marii, a pochodzące z wypoży­
czonej prywatnej korespondencji, przedstawiała mnie powinowa­
tym i znajomym krewnych i przyjaciół Koszutskiej oraz towarzy­
szyła mi podczas spotkań z nimi.
Dodatkowym bodźcem były dla mnie dwie rozmowy z radzieckim
pisarzem IIją Erenburgiem w 1964 r. oraz zaaranżowane dzięki jego
uprzejmości spotkania z Siemionem Landersem, byłym pracowni­
kiem redakcji „Izwiestii” i sekretarzem Nikołaja Bucharina, oraz
z ekonomistami: Józefem Leminem i Beniaminem Kapłanem-Ła-
nem. Chociaż głównym celem tych rozmów była osoba zaprzyjaź­
nionego z Koszutską Pawła Lewinsona i różny był stopień znajo-
1 M. Koszutska — Wera-Kostrzewa,
Pisma i przemówienia,
oprać, i przy­
pisy A. Zatorski i A. Żarnowska; red. i wstęp
Zycie i działalność Marii Ko­
szutskiej
N. Gąsiorowską; t. 1,
1912— 1918,
Warszawa 1961; t. 2,
1919— 1925,
Warszawa 1961; t. 3,
1926—1929,
Warszawa 1962.
6
Zgłoś jeśli naruszono regulamin