Anarchiizm Bakunina.rtf

(5554 KB) Pobierz
OCR Document

 

I

deologia socjalistyczna postuluje wprowa­dzenie społecznej własności środków pro­dukcji i zminimalizowanie różnic wynika­

jących z istnienia klas społecznych. Zakłada, że środki produkcji winny stanowić wspólną włas­ność pracowników. Najwyższym celem staje się zapewnienie sprawiedliwości społecznej. Przejawia się to w dążeniu do zagwarantowania wszystkim ludziom równych warunków rozwo­ju osobowego. Specyfika rozwiązania anarchi­stycznego wynika z usiłowania pogodzenia ze sobą idei socjalistycznych z przyznaniem ma­ksymalnej swobody poszczególnym jednost­kom. Bakunin przestrzegał, iż: "Wolność bez

socjalizmu staje się przywilejem wyż­szych warstw społecznych, socja­

lizm bez wolności zaś prowadzi

do niewolnictwa i brutalności".

Pełne urzeczywistnienie wol­

ności wymaga spełnienia kil­

ku podstawowych warun­

ków. Chodzi przede wszyst-

kim o zapewnienie każde- I

        mu człowiekowi material­

nych środków utrzymania I

i określonej ilości wolnego

czasu, który mógłby przezna­

czyć na osobisty rozwój. Aby

tego dokonać, należy w grun­

towny, rewolucyjny sposób przekształcić aktualne stosunki społeczne.

Anarchiści odwołują się do natural­nego poczucia sprawiedliwości, które się

ujawnia w sumieniu każdego człowieka, nawet najmniej wykształconego i dojrzałego. W wielu punktach głoszonej przez siebie ideologii Ba­kunin nawiązywał do programu reformy spo­łecznej, opracowanego przez francuskiego so­cjalistę utopijnego Pierre'a Josepha Proudhona (1809-1865).

Anarchizm Bakunina

Rosyjski myśliciel i działacz Michaił A. Bakunin (1814-1876) jest jednym z najwybitniejszych przedstawicieli anarchizmu. Nurt ten stanowi naj­skrajniejszą odmianę socjalizmu.

nie istnieć państwo, człowieczeństwo osiągnie swoją wolność" - pisał. Anarchiści uważali, że należy zapewnić zarówno jednostkom, jak i zrzeszeniom najwyższy stopień wolności. Idei tej sprzeciwia się istnienie państwa lub jakiej­

kolwiek innej instytucji, która ogranicza

              przyrodzone prawa ludzi. W tym wy­

              padku nie jest istotne, jaki ustrój

              panuje w państwie.

              Bakunin przeciwstawiał re­

              wolucję społeczną rewolucji

              politycznej, o której mówili

komuniści. W wypadku re­wolucji społecznej inicja­tywa w spontaniczny spo­sób wychodzi od mas. Re­

teli, lecz w stosunku do ludzi z zewnątrz, którzy stanowią większą część populacji, odnoszą się tak, jakby jej członkowie nie mieli żadnych praw. W tym sensie uniwersalne zasady chrze­ścijańskie stały wyżej niż stronnicza moralność państwowa. Moralność ta bowiem z definicji nie jest w stanie objąć swoim zasięgiem ludzi jako całości. W rezultacie jedna ludzka rodzina ulega rozproszeniu na ogromną liczbę państw, które są sobie obce i odnoszą się do siebie w sposób konkurencyjny lub wrogi. Wzajem­nymi stosunkami państw rządzi nie moralność, lecz zwyczajne prawo dżungli. Kraje silniejsze podporządkowują sobie i wykorzystują kraje słabsze. Nawet jeśli łączą się one ze sobą, w grę wchodzą tylko doraźne sojusze, zawarte w celu pokonania innych państw. Co więcej, każde państwo jest zmuszone dążyć do stania się naj­potężniejszym ze wszystkich kosztem innych. "Musi ono pożerać inne, aby samo nie zostać pożartym, musi podbijać, aby nie być podbi­tym, i zniewalać po to, aby nie popaść w niewo­lę" - zauważył Bakunin. Dzieje się tak dlatego, że dwie podobne do siebie obce potęgi nie mo­gą istnieć jednocześnie, nie niszcząc siebie. Do­wodem tej brutalnej prawdy jest fakt, iż nie obowiązuje żadne prawo międzynarodowe. Nie może ono bowiem istnieć bez podważenia zasa­dy absolutnej suwerenności państwowej. Pań­stwo nie ma żadnych powinności moralnych wobec obcych ludów. Ma prawo potraktować je w taki sposób, jaki uzna za stosowne. Jeśli zaś jakiś kraj czyni odmiennie i nie wykorzystuje innych narodów, jest to jedynie rodzaj kaprysu lub chwilowy przebłysk wspaniałomyślności.

W świetle powyższych stwierdzeń zrozu­miałe się staje, dlaczego Bakunin odrzucał po­stawę patriotyzmu. Jego zdaniem sprzeciwia sięona zwykłej ludzkiej moralności.

W opinii Bakunina najważniejszym wyda­rzeniem w dziejach powszechnych była Wielka Rewolucja Francuska. Odwołując się do języka obrazowego, określił ją mianem Ewangelii Praw Człowieka głoszonej masom ludowym. W tym wypadku jednak Dobra Nowina nie po­chodzi od Boga, lecz ma charakter racjonalny i ludzki. Jej podstawowe przesłanie sprowadza się do uznania dwóch zasad: wolności i równo­ści. "Każda istota ludzka winna posiadać mate­rialne i moralne środki służące rozwinięciu ca­łego jej człowieczeństwa". Wynika z tego kon­kretny postulat. Należy zorganizować społe­czeństwo w taki sposób, żeby każda jednostka znalazła w przybliżeniu równe środki do roz­woju jej różnych zdolności i ich wykorzystania w życiu. Wszyscy powinni posiadać dokładnie tyle majątku, ile zdobędą bezpośrednią pracą swych rąk. Rozmaite formy wyzysku, które po­legają na korzystaniu z owoców cudzej pracy, mają charakter z gruntu niemoralny. Należy dą­żyć do zniesienia zasady dziedziczenia dóbr. Dopóki ona obowiązuje, dopóty będzie przy­czyniać się do utrwalania i pogłębiania nierów­

              *' Rosjanin Michaił A.

              Bakunin jest najwybit­

              niejszym przedstawicie­

              lem XIX-wiecznego anar­

              chizmu. Za głoszone przez

              siebie poglądy zapłacił wyso­

              ką cenę, spędzając wiele łat na

zesłaniu

wolucja taka nie wymaga odgórnego sterowa­nia - trzeba pozwolić masom, aby dokonały jej same. W przeciwnym wypadku musi pojawić się dyktatura i muszą się odrodzić w zawoalo­wany sposób struktury państwowe wraz z typo­wymi dla siebie przywilejami i uciskiem. Nieu­chronnie powstanie wówczas nowa arystokra­cja, złożona z partyjnych funkcjonariuszy. Cho­dzi tu o klasę osób, które nie mają nic wspólne­go z masami ludowymi.

Rosyjski myśliciel surowo oceniał chrześci­jaństwo, oskarżając je o to, iż utrzymywało przez całe wieki narody europejskie w stanie głębokiej nieświadomości i uzależnienia. Znie­

Krytyka państwa

Bakunin przez pewien czas był aktywnym

        członkiem I Międzynarodówki (właśc. Między­

narodowe Stowarzyszenie Robotników) - orga­nizacji utworzonej w 1864 roku w Londynie, zrzeszającej ugrupowania robotnicze i socjali­styczne. Od początku rosyjski myśliciel popadłw otwarty konflikt z Karolem Marksem (1818-1883). Podczas Kongresu w Hadze, który odbył się w roku 1872, anarchiści zostali usunięci z I Międzynarodówki. Powodem tego były zakulisowe rozgrywki i intrygi Marksa. Od tego czasu przez wiele lat europejski prąd rewolucyjny był podzielony. W przeciwień­stwie do Marksa, którego celem było utworze­nie państwa komunistycznego, Bakunin uwa­żał, że należy znieść państwo jako takie. "Pań­stwo jest najbardziej rażącym zaprzeczeniem, najbardziej cyniczną i zupełną negacją człowie­czeństwa" - ostrzegał. Był on przekonany, iż każda władza jest zła, niezależnie od rodzaju rządzenia. Poza tym nie da się obmyślić z góry organizacji społecznej, która mogłaby zado­wolić każdego z osobna i wszystkich razem. Wszelkie formy organizacji politycznej stano­wią źródło zła w życiu społecznym i uniemoż­liwiają ukonstytuowanie prawdziwej wspólnoty międzyludzkiej. "Dopiero wtedy, gdy przesta­

 

1)' Greckie słowo "anarchia" oznacza dosłow­nie "brak rządu". Najwyższą wartością w oczach anarchistów jest absolutna wolność każdej jednostki. Ich zdaniem podstawową przeszkodę w jej urzeczywistnieniu stanowią wszelkie formy organizacji państwowej

sie nie instytucjonalnego Kościoła stanowiło, więc jeden z podstawowych postulatów anar­chizmu. Bakunin zwrócił uwagę na to, że gdy nowoczesne państwa uwolniły się spod władzy Kościoła, jednocześnie wyzbyły się powszech­nej czy kosmopolitycznej moralności chrześci­jańskiej. Wraz ze zburzeniem dawnych instytu­cji nie dały nic w zamian. Państwa te nie zosta­ły przeniknięte ideami humanitaryzmu ani ety­ki. Uznają one i bronią praw własnych obywa­

457

Fot. EM


 

ności między ludźmi. Bakunin oczywiście uznawał naturalną nierówność, jaka zachodzi między poszczególnymi jednostkami pod względem zdolności intelektualnych, zdrowia

czy siły fizycznej. Odrzucał j jednak nierówność, która wynika z istnienia klas i przesądów spo­łecznych. Cały kapitał, wszystkie fabryki, na­rzędzia pracy i surowce winny przejść na włas­ność tych, którzy pracują. Podobnie ziemia po­winna naleźeć tylko do tych, którzy ją uprawia­ją. Ośrodki władzy politycznej muszą być za­stąpione dobrowolnymi zrzeszeniami wytwórców i producentów oraz ludzi pracujących w dziale usług. "Jak długo istnieje władza polityczna, będą rządzący i rządzeni, panowie i niewolnicy, wyzyskujący i wyzyskiwani" - ostrzegał.

Podobnie jak teoretycy wczesnego kapitali­zmu, tacy jak brytyjski ekonomista Adam Smith (1723_ 1790), Bakunin odrzucał jakąkol­wiek formę interwencjonizmu państwowego w gospodarce. Szedł jednak zdecydowanie da­lej, uważając, że należy znieść granice państw oraz że muszą zaniknąć podziały i różnice naro­dowe. Ten intemacjonalizm łączył go z komu­nistami i ze starożytnymi greckimi cynikami, których poglądy w wielu punktach stanowiły awangardę anarchizmu. Bakunin wysunął także moralny postulat humanizacji pracy. Jej podsta­wowym celem powinien być osobowy rozwój pracującego człowieka. Dążenie do maksymali­zacji zysku i wytwarzania przede wszystkim dóbr konsumpcyjnych, typowe dla gospodarki kapitalistycznej, prowadzi ostatecznie do wy­obcowania pracy. Ludzie powinni się organizo­wać na zasadzie inicjatywy oddolnej, w przeci­wieństwie do państwa, gdzie rządy i monarcho­wie wydają odgórne nakazy. W ten sposób jed­noczyliby się oni najpierw w komuny, następ­nie w regiony (złożone z federacji komun), a potem w wolne narody. Ostatecznym celem jest osiągnięcie stanu powszechnego braterstwa wszystkich ludzi.

Społeczna natura człowieka

Bakunin skrytykował również teorię umowy społecznej, która zdobyła dominującą pozycję w nowożytnej myśli politycznej. Przykładem te­go była doktryna Jeana Jacques'a Rousseau. Wedle tej teorii ludzie nie są z natury istotami

458

społecznymi. Społeczeństwo byłoby, zatem czymś sztucznym i opartym na konwencji. Jed­nostki żyjące w stanie przedspołecznym (tzw. stan natury) łączyłyby się ze sobą we wspólnotę

na zasadzie dobrowolnego kon­traktu. Wedle Rousseau ludzie w chwili umowy zgadzają się od tej pory wzajemnie respektować swoje prawa i ograniczyć wol­ność w tych wszystkich punktach, które mogłyby zagrażać wolno­ści kogoś drugiego. Anarchizm

<:o Idee głoszone przez anarchi­stów stały się inspiracją dla wie­lu terrorystów, walczących bez­kompromisowo ze wszystkimi przejawami władzy. Ofiarami ich zamachów padali niejedno­krotnie przywódcy państw i mo­narchowie

stanowi całkowite przeci­wieństwo tej teorii. Zgod­nie z tą doktryną nikt nie wybiera tego, czy ma na­leżeć do jakiejś społecz­ności - każdy z nas jest jej wytworem. Podobnie jak człowiek nie może się sprzeciwić prawom natu­ry, tak też nie może istniećpoza społecznością. "Ra­dykalny bunt przeciwko

społeczności byłby tak samo niemożliwy dla człowieka jak bunt przeciwko naturze, której jest poddany". Poddaństwo wobec praw natury nie niesie żadnego upokorzenia. Prawdziwe nie­wolnictwo zakłada bowiem, że istnieje jakiś pan, który narzuca nam sposób życia i postępo­wania. Tymczasem prawa natury są wrodzone i stanowią niejako część nas samych.

Podstawową przesłanką moralności jest wolność. "Wolność polega na tym, że człowiek jest posłuszny wewnętrznym prawom, ponie­waż on sam uznał je za takie, a nie dlatego, że zostały mu one narzucone przez jakąś zewnę­

trzną wolę (niezależnie od tego, czy byłaby ona boska, czy ludzka, zbiorowa czy indywidual­na)". Nawet gdy władze państwowe polecają obywatelom czynienie czegoś dobrego, traci ono swoją pozytywną wartość już przez sam fakt, iż przekazują to w formie nakazu. Dzieje się tak dlatego, że każdy nakaz dla istoty cenią­cej wolność zawsze wywołuje spontaniczny odruch sprzeciwu. Można się wręcz pokusić o stwierdzenie, iż dobro przekazane w formie odgórnego nakazu automatycznie przestaje być dobrem i staje się złem. Człowiek winien czy­nić dobro nie dlatego, że tak mu każą, lecz dla­tego, że sam uważa je za dobro i chce jego rea­lizacji.

Wbrew pozorom Bakunin nie odrzucał wszelkiej władzy. Jego zdaniem powinniśmy korzystać z porad i konsultacji ludzi w dziedzi­nach, w których są oni specjalistami. Nawet w tym wypadku jednak nie należy zadowalać się głosem pojedynczego fachowca, lecz porównać

_

 

<:o ił" Do ideologii anarchi­stycznej nawiązuje wyraźnie młodzieżowa subkultura punk, która powstała w Wielkiej Brytanii w połowie lat siedemdziesiątych XX w. Jej członkowie w sposób ostenta­cyjny wyrażają bunt wobec wszelkich instytucji i autory­tetów społecznych

opinie kilku z nich, a potem samemu wybrać tę opcję, którą uważa się za najbliższą prawdy. Wtedy bowiem autorytet, któremu się podporządkowujemy, jest ostatecz­nie autorytetem naszego własnego rozumu. W tym sensie dla anarchisty nie ma żadnego stałego i absolutnego autorytetu ludzkiego. Każdy z nich ma charakter doraźny, zmienny i ograniczony ściśle do pewnej dziedziny rze­czywistości. Postawa ta wynika z realistyczne­go przekonania, iż nie istnieje i nie może istnieć żaden uniwersalny człowiek, który byłby w sta­nie pojąć wszystkie sprawy i poznać szczegóło­we aspekty każdej rzeczy.

Fot. Medium, EM

Zgłoś jeśli naruszono regulamin