Cotton Jerry - Morderczy miot.pdf

(912 KB) Pobierz
1246204389.005.png
Przekład
Jarosław Misiak
EDYTOR
Katowice 1997
1246204389.006.png 1246204389.007.png 1246204389.008.png 1246204389.001.png
Tytuł oryginału: Die Mörderbrut
© Copyright by Gustav H. Lübbe Verlag GmbH, Bergisch Gladbach
© Copyright for the Polish edition by Edytor, Katowice
© Translation by Jarosław Misiak
ISBN 83-86812-91-5
Projekt okładki i strony tytułowej
Artur Przebindowski
Korekta
Krystyna Kossak
Wydanie pierwsze
Wydawca: Edytor s.c, Katowice 1997
Skład i łamanie: „Studio-Skład”, Katowice
Druk i oprawa: Opolskie Zakłady Graficzne
1246204389.002.png
Czekał na dźwięk trąb Sądu Ostatecznego. Świat wydawał mu się
podejrzany. Już tylko ucieczka w utopię mogła go uratować. Wizja
końca świata zmuszała złowieszczego proroka do apokaliptycznego
myślenia.
W jego umyśle rozgrywały się scenariusze wszelkich możliwych
katastrof: ekonomicznych, ekologicznych, wojennych...
Tak dalej być już nie może! Kiedy wreszcie nastąpi wielki krach,
zmierzch cywilizacji?
Gene Arkin miał podobne odczucia jak niegdyś jego przodkowie,
przeżywający fin de siecle ubiegłego stulecia. Skradziony samochód
zaparkował przy Washington Square Park w Greenwich Village,
niedaleko banku. Przed sobą widział łuk triumfalny.
Zwycięstwo? Sukces?
Wszystko jedno!
Potrzebował trochę szczęścia, by ten bank obrabować.
Gene Arkinowi wszystko było obojętne, od kiedy rozstał się z żo-
ną. Powód: usunęła ciążę. Bez jego pozwolenia. Za jego plecami.
Dla niego, fanatycznego członka wspólnoty wiary Jus Asaf, był to
niewyobrażalny cios! Jus Asaf została założona przez pewnego guru
o nazwisku Basharat, w Little India, dzielnicy rozciągającej się wzdłuż
Lexington Avenue na Manhattanie, na zapleczu knajpy techno, nie-
daleko 28, ulicy, knajpy zaludnianej co wieczór przez żądnych ta-
necznych wrażeń osobników ucharakteryzowanych na Jezusa, nie
1246204389.003.png
mających nic wspólnego z żadnym z zarejestrowanych kościołów.
Basharat wywodził swoje drzewo genealogiczne od Jezusa, który,
jak głosił, nie umarł na krzyżu w Jerozolimie, lecz w biblijnym wie-
ku, stu piętnastu lat, w Srinagarze, stolicy indyjskiego stanu
Kashmir.
Na kamiennej płycie grobowca u stóp Himalajów stała rzeźba z
napisem Jus Asaf. To znaczy: Jezus Gromadzący Tłumy.
Posłannictwo Basharata jawiło się Gene Arkinowi jako sponta-
niczne zjawisko wiary nowego rodzaju. W jego przekonaniu jedy-
nym ratunkiem dla Ziemi, która przemieniła się w Sodomę i Gomo-
rę, była moralna odnowa.
Ewolucja ludzkiego mózgu, tego był absolutnie pewien, obrała
zły kierunek.
Jego małżeństwo legło w gruzach, ponieważ nie mógł pogodzić
się z decyzją żony o aborcji. Nie było dla niego nic gorszego od wy-
rywania dziecka z łona matki.
Po rozwodzie Gene Arkin zaczął się staczać. Jego wizerunek jako
nieprzejednanego wroga usuwania ciąży kosztował go utratę naj-
pierw żony, a potem pracy.
Pozostał jednak wierny swoim przekonaniom, których symbolem
było zdjęcie płodu na noszonej pod kurtką koszulce.
Miał się wyprzeć własnych przekonań? Nigdy! Postanowił rów-
nież, że podczas napadu na bank zrezygnuje z maski, która leżała
koło niego, na przednim siedzeniu. Kto czekał na koniec świata nie
potrzebował już takich środków ostrożności. Chciał pokazać twarz.
Uzbroił się w pistolet-straszak.
Bez pracy, obciążony solidnymi alimentami na rzecz swojej byłej
żony, ledwo wiązał koniec z końcem. Nie miał dość pieniędzy, żeby
na czarnym rynku, który mimo rygorystycznych przepisów ciągle
jeszcze w Nowym Jorku wegetował, kupić sobie odpowiadającą jego
wymaganiom broń ostrą.
Napad na oddział banku, który zaplanował bardzo pobieżnie,
1246204389.004.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin