Księżniczka Pocahontas - Donnell Susan.pdf

(1621 KB) Pobierz
Donnell Susan
Księżniczka Pocahontas
Jest to historia oparta na faktach, opowiadająca
o wielkiej, burzliwej miłości. Poznajemy w niej
młodą księżniczkę dzikiego plemienia
Powhatanów, żyjącego na terenach obecnej
Wirginii. Pocahontas wkracza dopiero w dorosłe
życie, a jako ukochana córka króla siedmiu krain
ma z góry ustalone życie - jej przyszłym mężem
ma być wspaniały wojownik Kokum. Poznaje
jednak atrakcyjnego, intrygującego Anglika -
Johna Smitha. I od tej pory wszystko się
zmienia...
Od Autorki
Historia Pocahontas fascynowała mnie jeszcze w dzieciństwie,
kiedy miałam dziesięć lat. Mieszkałam wtedy w Wirginii, gdzie
wraz z bratem i kuzynami chętnie odgrywaliśmy scenki osnute
wokół rozmaitych epizodów z jej życia. Jednak we wszystkich
wariantach główna bohaterka w krytycznej chwili ratowała życie
Johna Smitha.
Istnieją dwie szkoły historyczne różniące się poglądami na temat,
czy Pocahontas była kochanką Johna Smitha. Osobiście jestem
pewna, że była. Istnieją wiarygodne świadectwa, że powtórne
spotkanie z Johnem Smithem w Anglii, po latach rozłąki,
stanowiło dla Pocahontas zbyt silny wstrząs, aby chodziło po
prostu o jej znajomego. Poza tym, gdyby nic ich ze sobą nie
łączyło, nie narażałaby przecież swojego życia dla ratowania
Smitha i jego towarzyszy zupełnie obcych dla niej ludzi!
W tamtych czasach życie było brutalne, ale bardzo urozmaicone i
pełne nagłych zwrotów. Nawet wydawca z trudem dał się
przekonać, że w tak krótkim czasie mogło wydarzyć się tak wiele.
Ja jednak trwałam przy swoim przekonaniu, że są to fakty
historyczne.
Kiedy zbierałam materiały do książki, moją uwagę zwrócił także
stosunek Anglików do Indian. Otóż
uważali ich oni za ludzi równych sobie, może nieco innych, ale
wcale nie gorszych. Plemię Powhatanów było ludem rolniczym,
znającym skomplikowane technologie uprawy roślin, które
chętnie przekazywali Anglikom. Żyli w osadach składających się
z prymitywnie skleconych chat, przestrzegali surowego kodeksu
etycznego, odżywiali się dużo racjonalniej niż Anglicy, a
codzienna kąpiel należała do ich obrzędów religijnych. Nosili
kunsztowne stroje ze skór wyprawianych na zamsz oraz z futer i
piór. Wielki wódz Powhatan, którego Anglicy nazywali królem
lub cesarzem, a jego córkę księżniczką - sprawował nad swoim
plemieniem władzę absolutną, a w każdej osadzie miał
wydzieloną osobistą rezydencję. Indianie prowadzili zdrowy tryb
życia w nieskażonym środowisku, a ich stosunki z białymi nie
były nacechowane uprzedzeniami, które narosły później, w
rezultacie wieloletnich wojen.
Przez wiele lat byłam zbyt zajęta pracą i podróżami po całym
świecie, aby kontynuować studia nad postacią Pocahontas.
Przypomniałam sobie o niej, kiedy mój dom rodzinny w stanie
Wirginia, gdzie moi przodkowie zamieszkiwali od dwustu
pięćdziesięciu lat, spłonął i nie dało się go odbudować.
Przeprowadziłam się wtedy do Anglii, ale tam poczułam
nieodpartą potrzebę powrotu do swoich korzeni, od których
zostałam tak niespodziewanie oderwana. Postanowiłam więc
odtworzyć i opisać historię mojej rodziny, która zaczyna się od
księżniczki Pocahontas. Ja należę do czternastego pokolenia jej
bezpośrednich potomków.
Rozdział 1
Londyn,
czerwiec 1616 roku
— Johnie, czy tu każda rodzina ma swój własny kościół? Nie
przypuszczałam, że może ich być aż tyle! — wykrzykiwała
Pocahontas, stojąc przy relingu statku, który płynął w górę
Tamizy. Minęli już Gravesend i zbliżali się do londyńskich
doków. Poprzedniego dnia statek „Treasurer" przybił do
Plymouth po rejsie przez ocean. Tam poseł do parlamentu, sir
Edwin Sandys, wraz z kilkoma członkami Kompanii Wirgińskiej
weszli na pokład, aby towarzyszyć indiańskiej księżniczce, jej
mężowi Johnowi Rolfe'owi, ich małemu synkowi i świcie przy
ceremonii powitalnej, mającej się odbyć w Londynie.
Sir Edwin był pierwszym, który oczekiwał przybyłych u szczytu
pochylni w Plymouth. Pocahontas od razu ujął jego
zdecydowany, bezpośredni i prostolinijny sposób bycia. Czuła,
że pod jego opieką ani jej, ani nikomu z jej otoczenia nie stanie
się krzywda. Była przekonana, że zaproszenie do Anglii, które
otrzymała od Kompanii Wirgińskiej, przyniesie korzyść jej
ludowi i wzrost zainteresowania ich ojczyzną. Wspólnie z sir
Edwinem i Johnem Rolfe'em ustalili marszrutę podróży do
Anglii.
Przy okazji Pocahontas dowiedziała się, że jej pierwszy
przewodnik w świat cywilizacji białych, John
Zgłoś jeśli naruszono regulamin